O tej fidze nie da się za dużo powiedzieć. Dla wielbicieli melona (czy innego mango 😉 ) to pozycja obowiązkowa, bo poza nim niewiele tu innych rzeczy. Słodko, mokro, zielono. Ba! Nawet syntetycznie. Figa nieśmiało, ale skutecznie pobrzmiewa w tle melonowego soku- od początku do końca. Ja melona nie lubię, w dodatku tak słodki jest po prostu nieznośny. Tweedledum to niestety porażka na całej linii.
Co ciekawe jak na perfumy w formie olejku wyjątkowo nietrwały, szczególnie w porównaniu do innych kreacji BPAL. Zdecydowanie najgorsze z dotychczas poznanych olejków feniksowych. Aż strach myśleć czym musi być Tweedledee.
Nuty: zielone mango, zielona herbata, figa, paczula.
Rok powstania: b.d.
Twórca: b.d