19 czerwca 2008

Serge Lutens, Datura Noir

Kiedy nie znałem zapachów Lutensa byłem pewien, że Datura Noir musi przypaść mi do gustu. Jej nuty napawały największym optymizmem i chęcią poznania. Dwa razy kliknąłem nawet „Kup Teraz”, ale później zawsze jakoś unikałem finalizacji transakcji, może to mój perfumeryjny Anioł Stróż mnie strzegł?

Datura Noir to największe rozczarowanie jakie spotkało mnie w perfumeryjnej historii. Wyobrażałem sobie migdały zatopione w płonącej żywicy, kłęby dymu, przejmującą słodycz. Mojemu wyobrażeniu o Daturze Noir bardziej sprostał Rahat Loukhoum, mimo że nie rozpalił wyobraźni do tego stopnia co siostra.


Ryc. Kwiat datury.

Zapach jest nudny, na pewno nie nadaje się dla mężczyzny. Na mnie to same kwiatki, a dokładniej tuberoza z cieniem lilii i jaśminu. Migdały przez kilka chwili migoczą gdzieś w tle, ale są mało ekspresyjne. Przykro mi to powiedzieć, ale Datura Noir pachnie tuberozą w najgorszym wydaniu, a reszta składników rozpierzchła w tumanach kwiatowego odorku. Dla mnie jest to nawet zapach świeży bez jakiejś wielkiej słodyczy. W dodatku nie czuję tu wielkich zmian w czasie. Jest nudno, zawód na całej linii i porażka wielkiego duetu.
Choć może to wina poznanych przeze mnie wcześniej zapachów Lutensa: Un Bois Vanille, Rahat Loukhoum, Chergui
Datura Noir do pięt nie dorasta nawet Chergui, nie mówiąc o Un Bois Vanille czy reszcie.
A miało być tak pięknie…

Nuty: mirra, drzewo cedrowe, migdały, bób tonka, piżmo, osmantus, mandarynka, heliotrop, wanilia, kokos, morela, drzewo cytrynowe, tuberoza
Rok powstania: 2001
Twórca: Christopher Sheldrake

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Chergui mnie irytuje natomiast Datura Noir uwodzi i upaja. Pięknie się na mnie rozwija, ale pozostaje bardzo czarna bardzo dymna a zarazem słodka.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Rozczarowanie ….pachna jak zwykle perfumy, duszne, nudne, przerysowane…ale…sa za to CEDRE – ostatio poznalam , arcygenialne dzielo marki LUTENS – panie Marcinie , to jest kosmos:)))) zna pan???? pozdr