1 października 2010

Ramon Molvizar – zapachowa finezja czy niepotrzebny luksus?



Ramon Molvizar na polskim rynku obecny jest już jakiś czas, choć przyznam szczerze, że nigdy nie zdążyłem poznać głębiej zapachów tej marki. Kiedyś obwąchałem kilka na jakimś zlocie, ale nic poza tym. Ostatnio nadarzyła się okazja, żeby to nadrobić, lecz zanim o zapachach najpierw o marce jako takiej.

Twórca marki nazywa się Ramon Bejar. Nietrudno się domyślić, że pochodzi z Hiszpanii- okolic Grenady konkretniej mówiąc. W 1980 roku w Katalonii utworzył swoje pierwsze laboratorium zapachowe i zagłębił się w swojej pasji. Obecnie firma Bejar jest posiadaczem ośmiu marek zapachowych- w tym jednej niszowej- Ramon Molvizar. Nazwa to zlepek dwóch słów. Pierwsze jest oczywistą oczywistością a Molvizar to małe miasteczko na południu Hiszpanii, w Andaluzji, gdzie urodził się twórca. Co ciekawe, linia niszowa powstała dopiero po 25 latach tworzenia innych kompozycji i dziś jest dostępna w wielu miejscach na świecie: Hiszpanii, Włoszech, Grecji, na Bliskim i Dalekim Wschodzie, Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA czy Francji. Oczywiście sam Ramon Bejar tworzył również zapachy dla celebrytów a nawet rodzin królewskich w Arabii Saudyjskiej.

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=Kr_HM3WhZ1g]

Obecnie w skład kolekcji Ramon Molvizar wchodzi 10 zapachów:

– Black Cube (nuty: olibanum, aoud, drzewo sandałowe, kolendra, kardamon, gałka muszkatołowa, geranium, lawenda, mandarynka, pieprz, ambra, wetiwer, fiołek, magnolia, piżmo, benzoin, drzewo cedrowe)
– Art & Gold & Perfume (nuty: pomarańcza, kwiat pomarańczy, petit grain, migdały, liczi, anyż, geranium, róża, piwonia, miód, loukhoum, jaśmin, kmin, irys, piżmo, heliotrop, malina, wanilia, bób tonka, aoud, paczula)
– Art & Silver & Perfume (nuty: pomarańcza, kwiat pomarańczy, petit grain, migdały, liczi, róża, piwonia, miód, loukhoum, irys, piżmo, heliotrop, malina, wanilia, bób tonka)
– Sol Sun (nuty: cytryna, imbir, bergamota, storczyk, róża, jaśmin, piżmo, trzcina cukrowa, nuta drzewna)
– Luna Moon (nuty: bazylia, kolendra, kardamon, ambra, piżmo, nuta drzewna)
– Precious (nuty: bergamota, róża, imbir, ozon, drzewo kaszmirowe, piżmo, drzewo sandałowe, nuta drzewna, nuta kwiatowa)
– Black GoldSkin (nuty: owoce, przyprawy, ambra, piżmo, drzewo sandałowe, nuta kwiatowa)
– Oriental GoldSkin (nuty: imbir, bergamota, jaśmin, lotos, lilia, piżmo)
– GoldSkin (nuty: cytryna, magnolia, malina, fiołek, gruszka, melon, tuberoza, kardamon, śliwka, winogrono, nuta drzewna, drzewo sandałowe, piżmo)
– White GoldSkin (nuty: bergamota, cytryna, pomarańcza, nuta zielona, róża, jaśmin, konwalia, kardamon, miód, paczula, drzewo sandałowe, wetiwer, piżmo, ambra, skóra)
– Smart GoldSkin (nuty: przyprawy, nuta świeża, kwiatowa, drzewna i zielona, malina, drzewo sandałowe, wanilia, piżmo)

Cechą charakterystyczną pachnideł Ramon Molvizar jest obecność we flakonach najprawdziwszych metali szlachetnych: złota i platyny. Trudno mi wypowiadać się o znaczeniu tych pierwiastków na sam zapach, ale na pewno w jakimś stopniu nań wpływają. Te metale są powszechnie używanymi katalizatorami reakcji organicznych, więc również reakcji między pachnącymi molekułami składników perfum. W końcu to one mogą (ale zaznaczam, że to tylko moje przypuszczenia) nadawać im ciekawe, bądź nieciakawe brzmienie.

Animuszu marce dodaje fakt, że oprócz podstawowej kolekcji dostępne są flakony wysadzane kryształami Svarovskiego (na zdjęciu powyżej) (m. in. Black Cube i Oriental GoldSkin). Są dostępne w jeleniogórskiej perfumerii Prestige oraz na specjalne zamówienie klientów.

Ceny perfum z podstawowej linii Ramon Molvizar pozwalają umieścić markę w klasie najwyższej obok Amouage, Armani Prive, By Kilian czy Indult. W Polsce te zapachy można kupić m. in. przez internet lub w jednej z perfumerii na tej mapie KLIK.

Ciekawe czy zapachy nadążają za ceną? Już wkrótce obiecuję relację.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Piotrek
13 lat temu

"Te metale są powszechnie używanymi katalizatorami reakcji organicznych, więc również reakcji między pachnącymi molekułami składników perfum. W końcu to one mogą (ale zaznaczam, że to tylko moje przypuszczenia) nadawać im ciekawe, bądź nieciakawe brzmienie."
Katalizatorami tak, ale nie w postaci kawałków, tylko jako związki metaloorganiczne albo w postaci bardzo rozdrobnionej (gąbka platynowa, czerń platynowa itp.). Zakres ich stosowania to raczej nie temperatury pokojowe. Twoje przypuszczanie jest błędne. To tylko chwyt marketingowy.

Marcin Budzyk
13 lat temu

Jeśli cząsteczki zawierają reaktywne grupy to nawet temperatura pokojowa wystarczy… 🙂
Co do formy- masz rację, choć tak długi okres działania jak w przypadku perfum i reaktywne środowisko (bądź co bądź składników organicznych jest bez liku) na pewno jakieś reakcje między metalem a innymi substancjami umożliwia…

Marcin Budzyk
13 lat temu

Choć oczywiście nie jest to na pewno rzecz pierwszorzędna, ani nawet drugorzędna… i cel marketingowy jest celem głównym w tym przypadku..