Stał się symbolem nadmiernej ambicji, dążenia do osiągnięcia nieosiągalnego, ale również ostatecznej wolności i bohaterstwa. Mimo śmierci zyskał nieśmiertelność. Ikar.
Ponad 20 lat temu rodzina d’Ornano postanowiła stworzyć zapach przeznaczony…
Sisley jest ostatnią firmą rodzinną, której produkty możemy znaleźć na półkach sieciowych perfumerii. Bez „specjalistów” od marketingu, goniących terminów, histerycznego działu PR rodzina d’Ornano spokojnie i z należytą uwagą szlifuje zapachowe diamenty. Niektóre nawet bardzo długo, czego przykładem jest Eau d’Ikar. Po niemal ćwierćwieczu ich pracy mogę powiedzieć, że się udało. Bardzo się udało! Kompozycja perfumeryjna jest po prostu popisem sztuki tworzenia.
Z definicji ma być to zapach oparty na ekstrakcie z krzewu pistacjowego, który występuje we wszystkich trzech fazach rozwoju kompozycji. Przyznam szczerze, że nie wąchałem nigdy żadnych składników bazujących na pistacji. Dla mnie Eau d’Ikar to iskrzący wetiwer. Ta właśnie nuta tworzy ciemnozielony, słonawy klimat, który po początku został przełamany cierpkim światłem gorzkich cytrusów. Trudno posądzić twórców o pójście na łatwiznę skoro w żadnej chwili perfumy nie zyskują słodkich, masowych akordów. Cukier został zastąpiony wytrawnym, nasyconym ziołami i drewnem rdzeniem.
Na podstawie tych perfum pistację wyobrażam sobie jako zieloną, suchą nutą, którą porównać można do mchu dębowego z jednej, i kwiatu nieśmiertelnika, z drugiej strony. W Eau d’Ikar została jednak tak wkomponowana w tło, że moje wnioski mogą być mylne. W ogóle mam wrażenie, że rozbijanie Wody Ikara na części składowe nie ma wielkiego sensu. Poszczególne ingrediencje tworzą tu obraz pełny, absolutny bez mała.
No i jest to przede wszystkim szypr. Nikt tego nie przyznał w żadnej recenzji w internecie, źródła marketingowe również milczą. Definicja tej rodziny jest bardzo szeroka i w literaturze spotkałem się z wieloma próbami usystematyzowania tej wiedzy. Ja słowa „szypr” używam jeśli perfumy mają drzewno-cytrusowe otwarcie, lekko kwaskowate serce z kwiatów i zieloną, drzewną bazę, w której obligatoryjne jest występowanie co najmniej jednego z trzech składników: paczuli, mchu dębowego, wetiweru. W przypadku tego zapachu ostatni akord wzbogacony jest miękkim sandałem, przydymiony ambrą i okraszony pazurem skóry, lecz to wciąż wetiwer jest pierwszoplanowym bohater. Eau d’Ikar spełnia więc wszystkie kryteria, żeby włączyć ją do tej najbardziej wysublimowanej i trudnej grupy pachnideł zdefiniowanej po raz pierwszy przez Francois Coty w 1917 roku w legendarnym Chypre.
Puentą będą dwa krótkie zdania. Eau d’Ikar powstała dla osób, które perfumy traktują jako dwunastą muzę. Bez względu na płeć.
Nuty: krzew pistacjowy, gorzka pomarańcza, nasiona marchwi, bergamotka, cytryna, irys, jaśmin, herbata, trzcina cukrowa, skóra, wetiwer, ambra, drewno sandałowe, przyprawy, zioła
Rok powstania: 2011
Twórca: rodzina d’Ornano
Cena, dostępność, linia: za 50 mL wody toaletowej zapłacimy 280 zł; za 100 mL 445 zł
Trwałość: dobra; około 7 godzin
Fot. nr 1 z folkloreandmyths.blogspot.com
Fot. nr 2 z materiałów prasowych
Fot. nr 3 z maelizza-whatimthinkingabout.blogspot.com
Fot. nr 4 z redbubble.com