Nuty: bergamotka, gruszka, cytryna, kwiat pomarańczy, mimoza, frezja, lilia, ambra, piżmo i drewno gwajakowe
Rok powstania: 2011
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa; 30 mL (185 zł), 50 mL (290 zł), 90 mL (385 zł)
Trwałość: marna, około 2 godzin
Grejpfrutowa nowość w portfolio Parfums de Marly
Limitowane L’Interdit z nutą kawy
Róża z lilią…
*Tomku. Ano pewnie się przewraca. Choć samo Versace raczej nie ma za dużo do gadania skoro sprzedali licencję na swoje produkty za określoną ilość pieniądzy.
*Anonimowy. Nowej Escady nie znam niestety.
*Anonimowy 2. Te słowo po raz pierwszy powiedziała jednak kobieta na forum PerFumum.
Pozdrawiam.
Nie zgadzam się z Ta opinią. Zapach na mnie jest trwały! Po spryskaniu nadgarstka o 18 wieczorem o 8 rano nadal go czułam. Z perfumami tak to już jest, że na jednym pachnie 1h a na innym cały dzień. Po drugie ja tu gruszki nie czuje. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Jest swierzy ale z cierpką nutą. Na pewno nie skończy się u mnie na testach. A zniechęconych po przeczytaniu tej niepochlebnej opinii zachęcam do przetestowania zapachu i po tym wyrobieniuo nim opinii.
To zapach którego szukalam długich kilka lat!!! W końcu jest! Po wycofaniu limitowanej wersji Escady Margaretha Ley "Jardin de soleil" nigdzie ale to nigdzie nie mogłam odnależć tak pieknie ujetego zapachu… gruszki. Jak tylko zobaczyłam reklamę żołtego flakonika Versace "Yellow Diamond" wstąpiła we mnie nadzieja i pobieglam do Douglasa powąchac i … tak! jest! Powinien mieć w nazwie "sparkling" bo pachnie pięknie, cudownie ujętą gruszkową woda sodową. Kupuję!
Może źle to ujęłam: gruszkowa woda sodowa sugeruje,, że to tylko zapach gruszki i wody czyli bez-zapach – a tak nie jest!! To zapach pełen tła w któym przewija sie gruszka (mmmmmm :-))Tło jest też cudowne, lekkie, z bąbelkami, sodowe, ciepłe i eleganckie, Nic dodać nic ująć: mój zapach na codzień
Dla mnie perfumy Yellow Diamond sa przepiękne, ale doceniłam je dopiero z czasem. Najpierw wydawaly mi się meganietrwale, miałam wrazenie, ze znikają dosłownie po chwili od aplikacji. Potem zmieniłam zdanie i teraz ciesze się, ze je mam. Zawieraja wiele ciekawych komponentow, na przykład drewno gwajakowe. Gruszki jakos nie czuje. Sa raczej swieze, kwiatowo-owocowe, takie delikatne, swietliste i drogocenne. Podobaja mi się znacznie bardziej, niż Bright Crystal, Versace, które mnie po prostu draznia swoja infantylnoscia. Butelka ladna, zwraca na siebie uwagę, w barokowym stylu. Reklama zapachu tez do mnie przemawia. Jak mi się skończy flakon, na pewno kupie następny. Renata
Absolutnie nie zgadzam się z niepochlebnymi opiniami na temat tego zapachu. Używam go od lat, zakochałam się od pierwszego wąchnięcia 🙂 ale najważniejszym i najbardziej wymownym argumentem jest to, że od lat bywam zaczepiana na ulicy, w sklepach, pytana przez urzędniczki na poczcie, taksówkarzy etc, jaki to zapach, bo przepięknie pachnę i nie mozna się oprzec zapytaniu. Nawet w perfumeriach obsługa pyta mnie często czym pachnę i z niedowierzaniem wysłuchują odpowiedzi, że YD. Byc może to kwestia zapachu akurat na mojej skórze, ale trudno nie zareagowac na tyle złych opinii. Wiele rodzajów perfum miałam w życiu, to jedyne, o które bez przerwy niemal codziennie ktoś mnie pyta. Pozdrawiam..
