Wersja męska. |
Mogę się mylić, ale zapachy tej marki chyba są dostępne w polskich Sephorach. Głowy oczywiście nie dam, ale jestem przekonany, że napis „Ed Hardy” mignął mi przed oczyma w jakiejś polskiej perfumerii. A, dlaczego o tym wspominam? Ano ze względu na projekt butelek ich nowych perfum. Nieczęsto zdarza się taki poziom oryginalności.
Wyprodukowanie trójwymiarowej butelki w kształcie czaszki do łatwych, ani tanich nie należy. Do tego dodajmy interesujące wnętrze (czyli zapach) i już ślina cieknie na myśl o nowych Audigerach.
Wersja damska. |
Skulls & Roses for Her ma być kompozycją opartą na nutach karmelu, fiołka, truskawki i kapryfolium. Wersja męska ma być bardziej zielona i zawierać mech dębowy, kardamon, bergamotkę, lawendę i piżmo.
Oba zapachy zostały stworzone przez duet Marypierre Julien – Adriana Medina.
Fot. i info za fragrantica.com