10 kwietnia 2012

Thierry Mugler Amen The Taste of Fragrance — nareszcie

Perfumy marki Thierry Mugler znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

I w końcu najgłośniejsza wersja muglerowskiego Amen-a trafiła w moje ręce. Wzbogacony nutą czerwonej papryki eliksir niemal od razu stał się najbardziej pożądanym zapachem w Polsce. Ceny na allegrowych aukcjach osiągnęły poziom chorobliwy, a z perfumerii internetowych butelki w rynkowych cenach znikały w ciągu kilkudziesięciu minut. Nie muszę dodawać, że po raz kolejny Thierry Mugler ominął w oficjalnych dostawach kraj nad Wisłą. Czytaj dalej…

Fani klasyka poczują się zaspokojeni. Amen The Taste of Fragrance nie ma nic wspólnego z mizerią Pure Shot i na pewno jest bardziej „Pure” niż ten w białej butelce. Trudno mi jednak zachwycać się nad konceptem wykorzystania papryki chili. Po prostu jej tu nie ma i ten fakt powoduje pewien (całkiem spory w zasadzie) zawód. Bardzo blisko padły te perfumy od klasyka. Pępowina wciąż mocno spaja rodzica i dziecko. Z całej serii wariacji Amen-owych najmocniej.

Kawa, lawenda, ciut miętowy początek i waniliowo-drzewny koniec to przecież standard. Znam to dobrze. Nie ma dominanty. Nie ma tytoniu jak w Pure Havane, nie ma skoncentrowanej, puchatej słodyczy z Pure Malt. Jest klasycznie.

Zapach całkowicie redundantny.

Z powodu braku perspektyw na poznanie reszty serii (i recenzji tym samym) przypominam post o Thierry Mugler The Taste of Fragrance.

Nuty: bergamota, lawenda, kolendra, mięta, wanilia, paczula, czerwona papryka, kawa, styraks, drewno cedrowe, bób tonka, piżmo
Rok powstania: 2012
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa o pojemności 100 mL; zapach niedostępny w Polsce
Trwałość:

Wszystkie fot. ze strony producenta

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
19 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

mam i uzywam, i musze przyznac ze calkiem lubie:) chociaz z calej kolekcji zdecydowanie najlepszy jest Angel z nuta kakaowa. Jak dla mnie jedna z lepszych kolekcji Muglera. Rafal

Marcin Budzyk
12 lat temu

Rafale. Tym bardziej żałuję, że znam tylko Amena. Może kiedyś będę miał okazję poznać i resztę. Sam Amen TToF jakoś mi nie podpadł pod nos, co widać w recenzji. Co nie zmienia faktu, że butelką bym nie pogardził. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

"redundantny" – i nowych słów można się nauczyć. 🙂

Marcin Budzyk
12 lat temu

*Anonimowy. Bardzo mnie to cieszy. 🙂 Starałem się, żeby NMP nie uwsteczniała, a tu proszę: jeszcze rozwija. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

moge ci zrobic odlewki Aliena i A*Mena jesli chcesz powachac. Womanity niestety nie mam. Rafal

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Rafale. Ale mówimy o serii The Taste of Fragrance? Amena z niej znam :), ale Aliena TToF chętnie bym poznał.

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

tak, mowimy o serii TTOF:) wkradl mi sie blad. Mam Aliena I Angela:) A'Mena oczywiscie znasz. R.

Marcin Budzyk
12 lat temu

*R. To mam niespodziankę po świętach. Dzięki wielkie. Bardzo mi miło. 🙂

To może napisz mi na maila: budzykmarcin@gmail.com, żeby uzgodnić szczegóły (lub zostaw tu maila i ja napiszę).

Beata
Beata
12 lat temu

Nie mniej jestem ciekawa Angela. Oby próbki szybko doszły. 🙂

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Beato. Pożyjemy, zobaczymy. 🙂

celtik
12 lat temu

Ciekawie spleciona recka – nie wypada mi się z nią nie zgodzić a tak od siebie początek ewidentny klasyczny A*Men później Burberry London (tak więc przy zakupie jednego flakonu otrzymujemy niejako dwa klasyczne/legendarne już męskie zapachy).

RóżWKamieniu
12 lat temu

Skoro jest podobny do klasyka to nawet nie ostrzę zębów na próbkę. 🙂

Marcin Budzyk
12 lat temu

celtik. Dzięki. Niestety London nie pamiętam zbyt dobrze (poza tym, że kiedyś mi się spodobał).

Marcin Budzyk
12 lat temu

Różu. Myślę, że skoro nie jesteś wielką fanką serii to możesz tego Amena odpuścić.

4premiere
12 lat temu

Bardzom ciekawa tej edycji, stale mam przed oczami jednak Pure Coffee Mugler'a

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Witam. Czy istnieje szansa żebys się Marcinie wypowiedział kiedys o Ice*Men (2007) by Thierry Mugler?
Sam uzywam i jestem ciekaw Twojej opinii.
Pozdrawiam Maciek.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Maćku. Raczej nie ma szans. Nie znam tego zapachu i pewnie nie będę miał okazji poznać.

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Jeśli chcesz poszerzyć swoją wiedze o zapachach Muglera,wyslij mi na mail mrozu7@o2.pl adres pod który bede mogl Ci wysłac próbke.
Maciek.

Andy
Andy
3 lat temu

Koszmar. Pachnie jak gulasz.