Perfumy marki Thierry Mugler znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
I w końcu najgłośniejsza wersja muglerowskiego Amen-a trafiła w moje ręce. Wzbogacony nutą czerwonej papryki eliksir niemal od razu stał się najbardziej pożądanym zapachem w Polsce. Ceny na allegrowych aukcjach osiągnęły poziom chorobliwy, a z perfumerii internetowych butelki w rynkowych cenach znikały w ciągu kilkudziesięciu minut. Nie muszę dodawać, że po raz kolejny Thierry Mugler ominął w oficjalnych dostawach kraj nad Wisłą.
Fani klasyka poczują się zaspokojeni. Amen The Taste of Fragrance nie ma nic wspólnego z mizerią Pure Shot i na pewno jest bardziej „Pure” niż ten w białej butelce. Trudno mi jednak zachwycać się nad konceptem wykorzystania papryki chili. Po prostu jej tu nie ma i ten fakt powoduje pewien (całkiem spory w zasadzie) zawód. Bardzo blisko padły te perfumy od klasyka. Pępowina wciąż mocno spaja rodzica i dziecko. Z całej serii wariacji Amen-owych najmocniej.
Kawa, lawenda, ciut miętowy początek i waniliowo-drzewny koniec to przecież standard. Znam to dobrze. Nie ma dominanty. Nie ma tytoniu jak w Pure Havane, nie ma skoncentrowanej, puchatej słodyczy z Pure Malt. Jest klasycznie.
Zapach całkowicie redundantny.
Z powodu braku perspektyw na poznanie reszty serii (i recenzji tym samym) przypominam post o Thierry Mugler The Taste of Fragrance.
Nuty: bergamota, lawenda, kolendra, mięta, wanilia, paczula, czerwona papryka, kawa, styraks, drewno cedrowe, bób tonka, piżmo
Rok powstania: 2012
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa o pojemności 100 mL; zapach niedostępny w Polsce
Trwałość:
Wszystkie fot. ze strony producenta