Podany w nadmiarze, zatrzymuje oddech. Zabija mówić krótko. Na szczęście przypadki stosowania go jako trucizny należą do rzadkości. To jedna z tych substancji, o których mówił Paracelsus: Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo dawka nią czyni. Dziś o mentolu, olejku miętowym i mięcie w perfumach. Pobieżnie, bo temat wielki i obszerny.
Walafridus Strabus. |
Olejek miętowy możemy otrzymać z trzech gatunków mięty: polnej (cornmint oil), kędzierzawej i pieprzowej (peppermint oil). Surowcem do produkcji najszlachetniejszego jest ta ostatnia. Zasada pozyskiwania jest prosta: stosujemy destylację z parą wodną, która zmniejsza temperaturę wrzenia cennych molekuł do poziomu nie powodującego ich rozkładu. Tak otrzymany, „surowy” olejek nie pachnie zbyt dobrze. Woń jego porównuje się do kiszonej kapusty i „gazów”. Wszystko przed obecność smrodliwego siarczku dimetylu. Olejek w takiej formie się uszlachetnia przez powtórną destylację z parą wodną lub rektyfikację pod zmniejszonym ciśnieniem.
Suszone liście do produkcji herbaty. |
Sama mięta pieprzowa jest mieszańcem dwóch innych gatunków: mięty nadwodnej i mięty zielonej. Swoją drogą warto wiedzieć, że mięta ma potężne zdolności krzyżowania się i tym samym trudno czasami odróżnić jej gatunki (których obecnie jest ponad 30). Jako pierwszy usystematyzowania wiedzy na ten temat podjął się, w IX wieku, opat klasztoru Reichenau – Walafridus Strabus. W przemyśle perfumeryjnym wykorzystujemy tylko olejek mięty pieprzowej (a i to nie do końca, ale o tym później), gdyż ma największą koncentrację l-mentolu (jego zawartość jest markerem jakości olejków miętowych). Poza tą molekułą trzeba wspomnieć jeszcze o l-mentonie, octanie mentylu i mentofuranie, choć w składzie tego olejku zidentyfikowano ponad 200 innych składników. W ramach ciekawostki napiszę jeszcze, że l-mentol jako jedyny izomer mentolu daje efekt chłodząco-znieczulający, z którego mięta jest znana.
Dwukrotnie destylowany olejek z mięty pieprzowej. |
55% światowej produkcji olejku miętowego idzie do zakładów produkujących gumy do żucia. Dalsze 34% służy do aromatyzowania past do zębów i kosmetyków do pielęgnacji jamy ustnej. 10% wykorzystuje przemysł spożywczy. Poniżej 0,5% przypada na przemysł perfumeryjny. Ale uwaga! Kiedy brać pod uwagę syntetyczny mentol (którego produkuje się 3 razy mniej od olejku) to udział przemysłu pachnącego wzrasta do 6%. Morał z tego taki, że większość mięty w perfumach to po prostu syntetyk.
Guerlain Herba Fresca to mięta w wiosennym stawie. Otoczenie zielonych, soczystych i wodnych nut nadaje kompozycji niszowy charakter potęgowany przez przykurzoną koniczynę i wyraźną herbatę. Z serii Aqua Allegoria wypuszczono również perfumy Mentafollia, których niestety nie znam. Na forum KWC znalazłem taką wypowiedź użytkowniczki elve: „Zapach wcale nie przypominający miętowej herbaty, nie kojarzy się z problemami żołądkowymi, lecz z łąką pełną ziół, przez którą płynie sobie jakiś strumyk – taki jest łagodny, miękki, słodki ale i chłodny. Bardzo bardzo udana kompozycja, na swój sposób trwała.„
Miętę z herbatą odnalazłem również w magicznie zielonym zapachy Mintea marki Masaki Matsushima. Podobna, choć znacznie prostsza, wersja tego pachnidła to Toni Gard Mint. Syntetyczna, tania i męska mięta to natomiast, wypisz – wymaluj, Thierry Mugler Amen Pure Shot.
Klasykiem niszowym jest na pewno Comme des Garcons Peppermint, gdzie mięta jest bezsprzecznie bohaterem pierwszoplanowym. Później ciut drewnieje, ale wciąż jest to woń w klimacie. Za to zupełnie nie rozumiem nazwy perfum Heeley Menthe Fraiche. Mięty tu mało, a w dodatku całość jest mdła, nudna i rozwodniona.
Genialnym zapachem, nie tylko dla mężczyzn, jest za to Geranium Pour Monsieur marki Frederic Malle. Mięta świeża, później przyprawowa i drzewna. Genialny zapach, choć wiele osób mówi, że zbyt apteczny i dziwny. Dla mnie to majstersztyk. Przy okazji niszowców wspomnieć też trzeba o drzewnym, przełamanym mate i anyżem miętowym, zapachu Oliviera Durbano – Jade oraz o niesamowitym, drzewo-pustynnym Harmatan Noir marki Parfumerie Generale. Jest też pomidorowo-miętowy Ys Uzac Metaboles i mająca sosnową twarz mięta w Nuit Etoilee Annick Goutal.
Znacie może jakieś inne zapachy, które pachną miętą?
Wszystkie fotografie pochodzą z wikipedia.com (poza zdjęciami produktów pochodzącymi ze stron producentów).