13 sierpnia 2012

Niszowa promocja w perfumerii Styl… Pachnie dymnie…

Nie po raz pierwszy niszowa perfumeria Styl na Bohaterów Monte Cassino 46 (Monciak) obdarowuje swoich klientów drogimi prezentami. Tym razem jest to jednak promocja przyspieszająca bicie serca do granic wytrzymałości… Czytaj dalej…

Dla pierwszych sześciu osób, które zakupią zapach Black Cube zostaną przygotowane zestawy perfum o jeszcze większej wartości (wartość wszystkich prezentów to prawie 8 000 złotych).

I tak:

I klient otrzyma do zakupu: Sapphire (Cuarzo Signature) + Rose Quartz (Vibrational)

II – Ruby (Cuarzo Signature) + Rose Quartz (Vibrational)

III – Black Goldskin (Ramon Molvizar) + Tiger’s Eye (Vibrational)

IV – Goldskin (Ramon Molvizar) + Tiger’s Eye (Vibrational)

V – Precious (Ramon Molvizar) + Tiger’s Eye (Vibrational)

VI – Oud Secret (Ramon Molvizar) + Tiger’s Eye (Vibrational)

Oczywiście, kupujący numer I będzie mógł wybrać zestaw wedle swoich życzeń. II będzie miał odpowiednio mniejszy wybór itd…

Pamiętajcie, promocja obowiązuje tylko 17 sierpnia. To najbliższy piątek.

Polecam wszystkim szczególnie zestaw numer 1 (Szafir jest mocno kadzidlany i oudowy) oraz 6 (Oud Secret zadowoli fanów wycofanego Kenzo Air – ma mnóstwo anyżu i geranium).

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
lucas
11 lat temu

Tia… tylko najpierw trzeba mieć grubą kasę, żeby ten Black Cube kupić…

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Łukaszu. Luksus kosztuje. Również, a może przede wszystkim, luksus perfumeryjny.

lucas
11 lat temu

Tak, ale osobiście ja bym tyle nie wydał na flakon perfum.
Poza tym nie lubię kadzideł, więc tym bardziej mnie nie kusi

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Lucas. To już kwestia własnych przekonań. Ja kiedyś szarpnąłem się butelkę X for Men Clive Christian'a, bo uznałem, że zapach jest wart swojej ceny.
Ale spotkałem się z opiniami, że Kenzo Homme Indigo jest podobny i 10 razy tańszy.

Wszystko zależy od nas samych. Są ludzie, którzy wydają na ubrania po kilkaset tysięcy dolarów miesięcznie. Co, kto lubi.

MariaMaKota
11 lat temu

Cenę dałoby się przełknąć, ale jakby to chociaż była setka. 😉

Łukasz
11 lat temu

Widocznie Black Cube jest tak przewartościowane, że opłaca dawać się takie gartisy 😉

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

cała nisza jest przewartościowana. ale missala ani galilu sie nie przyznaja do tego

Marcin Budzyk
11 lat temu

* MarioKotaMająca 😉. To fakt. Za setkę by to jakoś przyjaźniej wyszło za mililitr i wtedy można dzielić. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Łukaszu. Myślę, że tak samo jak wszystkie inne perfumy z półki premium.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowy. Takie są zasady całego świata. Wędlina w masarni i sukienka Chanel są tą zasadą połączone. 🙂

cocaron
11 lat temu

black cube nawet nie powąchałam, bo bałam się zakochać. Ale 5 elemnts nabyłam i nie żałuję. Poza tym gdyby nisza była tania, nie byłaby niszą. Niszowość zapachów to nie tylko zapachy same w sobie, ale cała otoczka, smaczek posiadania czegoś, czego nie ma masa. Tak, to trochę snobistyczne, ale może komuś to odpowiada. Ja nie ukrywam, ze wokół Molvizara łaziłam dwa mesiące, bo ciągle uważałam że znajdę coś lepszego za mniejsze pieniądze. Kupiłam chyba 8 odlewek i nie wiem ile sampli, nie wiem ile razy odwiedzałam perfumerie i nie znalazłam. A na tę promocję bym się pewnie skusiła, gdybym chciała tego zapachu ;P

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

-cocaron – święte słowa 😉