14 listopada 2012

Letnie wariacje Fendi Theorema: Esprit d’Ete i Leggero

Theorema wielki zapachem i basta. To właśnie zachęciło mnie do testów dwóch wariacji na jej temat: Leggero oraz Esprit d’Ete. I choć lato już minęło, to wanilii nigdy dość. Czytaj dalej…

Theorema Esprit d’Ete.

Ta wersja powstała zaledwie rok po premierze klasycznej wersji. Widać, że perfumiarze postanowili jedynie lekko zmodyfikować formułę i sprawić, aby bardziej pasowała do letnich temperatur. Mnie kojarzy się z waniliową gumą do żucia, przynajmniej na początku. Później zbliża się do geniuszu pierwowzoru, ale nigdy go nie osiąga. Mniejsze jest tu stężenie kwiatów i przypraw. Dzięki temu wanilia sprawia wrażenie grubo ciosanej, wręcz surowej. Z drugiej strony ma w sobie coś Esprit d’Ete, co sprawia, że może się podobać. I jestem niemal pewien, że chodzi o tu o tę samą świetlistość, którą wykreowano w Gaiac Micallef – utopiony w drzewach jaśmin. To piękny akord. Nie kwiatowy, ale jasny, drzewny, słodki. Białe kwiaty w takie formie uwielbiam. Kocham wręcz. Szkoda tylko, że po dwóch godzinach Esprit d’Ete nie zostawia nawet śladu. To wybitnie ulotna kompozycja.

Nuty: wanilia, jaśmin, piżmo, ambra, mech dębowy, drewno sandałowe
Rok powstania: 1999
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: produkt wycofany z produkcji
Trwałość: słaba; około 2 godzin

Theorema Leggero 

Natomiast wersja Leggero mnie się nie podoba. To zapowiedź masowych letnich edycji, które od kilku lat straszą na półkach selektywnych perfumerii. Schemat jest jeden: cytruski w głowie, kwiaty w sercu, plastik w bazie. W przypadku Leggero nie ma jeszcze tragedii, ale całość nie brzmi tak pysznie, jak w dwóch poprzednich wersjach. Rzuca się w nos cytrusowo-pieprzny początek i płaski akord frezjowo-konwaliowy na końcu. Nie ma natomiast puchatej wanilii, nie ma śmietankowych akordów, ani drzewnych kwiatów. Perfumy są dość ładne, ale też nijakie.

Nuty: wanilia, czerwony pieprz, czarny pieprz, pomarańcza, piżmo, ambra, drewno cedrowe, konwalia, frezja, drewno sandałowe
Rok powstania: 1999
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: produkt wycofany z produkcji
Trwałość: słaba; około 2 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
white praline
11 lat temu

moja psinka ma na imię Fendi 🙂

EdytaEsss
11 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Dla mnie obie wersja to biedne popłyczyny

Marcin Budzyk
11 lat temu

* White Praline. Czyli rozumiem, że przepadasz za zapachami tej marki? A te dwie Theo znasz? 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Edyto. Trudno powiedzieć. Myślę, że to zależy od konkretnych nosów i skór. Mojej koleżance klasyczna Theorema też się nie podoba. Na niej jest sucha i pylista. Na mnie jest śmietankowa. I to jest ciekawy efekt.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Edyto. Dodam jeszcze, że porównywałem kiedyś zapach z miniatury i z wersji pełnowymiarowej z atomizerem i obie pachniały tak samo.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Anonimowa. W takim razie nie zazdroszczę. Na mojej skórze aż tak źle nie było. 🙂

EdytaEsss
11 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Edyto. Na szczęście, na świecie jest tyle pięknych zapachów, że jeden nie jest szkodą. 🙂

Madziorex
11 lat temu

wszystko super, szkoda tylko że trwałość jest masakryczna, przez 2 godziny cieszyć się perfumami to jednak za mało :/

white praline
11 lat temu

*Marcinie, właśnie nie mam nic oprócz sentymentu do marki Fendi, kiedyś bardzo podobała mi się Theorema, kiedyś, czyli 15 lat temu 🙂

smerfetka
11 lat temu

U mnie sam fakt że coś pachnie 2-3 h jest stracone już na przedbiegach…:(Kiedys zachwycała mnie trwałość mauboussin a teraz Opium …to są zapachy , mało że piekne to trwałość dużo ponad 12 h!!!

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Madziorex. No z trwałością mają Theosie mały problem. Ale Esprit d'Ete i tak się broni według mnie. Zapachem, nie trwałością.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Smerfetko. Rozumiem, chociaż nie do końca się zgadzam. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Ja tez mialam smietanke,taka prawdziwa,tlusta do kawy,z pomarancza i cynamonem… Zadnej kwasnosci czy suchosci…Szkoda ze Teorema nie weszla do kanonu klasykow,bylaby ciagle jecze w sprzedazy… A przeciez zasluzyla sobie na to, ma na calym swiecie mnostwo wielbicieli!
Feline

Magdalena
11 lat temu

Na mnie klasyczna Theorema pachnie pięknie koniakiem i śmietanką 🙂 Szkoda tylko, że tak krótko!!!
A Leggero i Esprit d'Ete nie znam.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Feline. Twój post mi przypomniał, że miałem napisać o zasłyszanej nowinie. Zapachy Fendi mają wrócić. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Magdaleno. Ja mam próbki tych wersji. Były tak duże, że spokojnie starczy na testy. Napisz mi maila z adresem, to z przyjemnością Ci wyślę. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Marcin,to jedna z najlepszych nowin zapachowych tego roku! Nie moge sie doczekac!!!
Feli

Magdalena
11 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Magdalena
11 lat temu

Cudownie! Byle nie zreformułowane i "odchudzone"… A kiedy to nastąpi? 🙂

Magdalena
11 lat temu

Dziękuję 🙂