2 stycznia 2013

Prada Luna Rossa — zielone czerwienie mięty

Prada zainwestowała w team żeglarski Luna Rossa i niejako z tej samej okazji wykreowała nowy zapach dla mężczyzn. Finalnie otrzymaliśmy produkt sportowy, który gryzie się niemiłosiernie z wizerunkiem marki. Ale, o dziwo, pachnie zjawiskowo! Czytaj dalej…

Prada Luna Rossa to woń przede wszystkim miętowa. Taka prawdziwie miętowa. Bez półśrodków. Z drugiej strony, nie jest to też zapach ostro świdrującego ziela. Mięta przełamana jest lawendą i akordem ziołowym. To sprawia, że kojarzyć może się z klasycznym pachnidłem fougere. Luna Rossa jest jednak świeża i nie traci zdolności chłodzących. Mięta cały czas wysyła do nosa porcje zimnego mentolu, a reszta jedynie nadaje mu bardziej obłej, przyjaznej formy.

 
Nos pozytywnie odbiera lekko słodkie nuty. Mnie bardzo wyraźnie przypominają Mojito, choć to dość subiektywne odczucie.

Podobno w Luna Rossa jest również ISO E Super – magiczny utrwalacz perfum znany z serii Escentric Molecules. Dla mnie to sprawa nieoczywista. W świetlisto-drzewnej formie nie wyczuwam tu tej molekuły, co nie znaczy, że jej nie ma. Baza jest za to zielona, ziołowa, kręcąca w nosie i pozbawiona zapachu wypranych szmat. Luna Rossa dopływa do mety w wielkim stylu.

Nuty: mięta, lawenda, pomarańcza, szałwia, piżmo
Rok powstania: 2012
Twórca: Daniela Roche Andrier
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa o pojemności 50, 100 i 150 mL; produkt jeszcze niedostępne w Polsce
Trwałość: dobra, około 7 godzin

Fot nr 1 i 2 z myfirstclass.net

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
23 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
JAROSLAV
11 lat temu

Rewelacyjny zapach.
Miałem mieszane uczucia do sportowej edycji Prady. Nie spodziwałem się tak pozytywnego odbioru:)
Polecam testy:)
W niedalekiej przyszłości pokuszę się o własny flakon:)

JAROSLAV
11 lat temu

Miło ciebie widzieć po tak długiej nieobecności:)

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Mam flakon. Dobry zapach na prawde.

Jack

Olfaktoria
11 lat temu

A skąd Ty Marcinie wytrzasnąłeś ten zapach? 😀

I dlaczego tak dawno Cię tutaj nie było? 🙂

JAROSLAV
11 lat temu

Olfaktoria pełno jest próbek na Allegro:)
Koniecznie przetestuj.Piękne to jest:)

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Jarku. Dziękuję za miłe słowa. A Luna Rossa to naprawdę świetny zapach. Miętowy i wcale nie jest chemiczny.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Jack. Gratuluję własnej butelki.

Marcin Budzyk
11 lat temu

* Olfaktorio. Pod choinką znalazła go jedna osoba, a ja się do testów przykleiłem. 🙂

Madziorex
11 lat temu

mój księgowy ich używa – uwielbiam je są przepiękne 🙂 jak na męski zapach mają w sobie coś niesamowicie świeżego, a jednocześnie ciepłego. Cały zapach jest jakby 'zamglony' cudo 🙂

Biral
11 lat temu

Ja zaś nie rozumiem zachwytu nową kompozycją Prady. Ze zwykłej półki sklepowej tylko L'Eau Boisee Guerlaina wywołały mój zachwyt.

Marcin Budzyk
11 lat temu

Gdybym ja taki zapach miał na uczelni, to bym z niej nie wychodził. 🙂

Marcin Budzyk
11 lat temu

Może dlatego, że nie lubisz świeżaków :). W tej kategorii Luna Rossa, według mnie, naprawdę jest wybitnym zapachem.

Madziorex
11 lat temu

😉 wyszkolony byś był ;)))

Marcin Budzyk
11 lat temu

Nie narzekałbym w takim razie. Niestety, moja uczelnia raczej śmierdzi. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

zapach beznadziejny i drogi
jak to przewaznie bywa z wodami 'sport'
nudny taki przecietny swiezak
na poczatku troche cytrusow potem juz tylko jak mydlo

nie polecam strata kasy w moim przypadku!!!

Madziorex
11 lat temu

Marcinku to jak większość uczelni 🙂 niestety :/

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Ja mam mieszane uczucia z jednej strony zapach bardzo trwały, przez cały czasy intensywność na podobnym poziomie, jednak sama woń moim zdaniem dla zniewieściałych facetów, nic odkrywczego, ponieważ mam wrażenie, że gdzieś już się zetknąłem. Na pewno bym sobie nie kupił.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Zapach rewelacyjny, tylko jestem mocno rozczarowany jego trwałością! Po 1 godzinie zapach praktycznie znika. To nie tylko moja opinia, ale także żony. Kupiłem w Douglasie więc to raczej oryginał, nie wiem w czym rzecz? Większością zapachów, których zamiennie używam a mam na półce stale ok. 10 ulubionych, mogę cieszyć zmysły przez pół dnia, oczywiście z różną intensywnością i zmianą nut, a tutaj zapach tak szybko prostu znika… Czy ktoś może wyjaśnić to zjawisko?

Marcin Budzyk
10 lat temu

To kwestia indywidualna. Dlatego przed zakupem warto testować zapach na skórze. Już test nadgarstkowy pozwoli określić czy perfumy są trwałe, czy nie.

Puffka
8 lat temu

Dziś szłam sobie ulicą a przede mną szedł facet i tak pięknie pachniał, że musiałam go dogonić i zapytać co to za piękne perfumy. Okazało się, że to mieszanka czerwonej Prady (wydaje mi się, że mówił właśnie o Luna Rossa) i najnowszych Guerlain (niestety nie wiem które). Pachniał obłędnie *_*

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Od ponad roku szukałem idealnego dla siebie zapachu. Nie znam sie dobrze na perfumerii, jednak uwazam sie za wybrednego klienta. Przez ten dlugi okres czasu przymierzalem sie do zakupu kilku zapachów głównie ysl cologne gingembre, dior sauvage czy chanel bleu de chanel. Przy każdym cos mi nie pasowało; a to bardzo slaba trwalosc, a to cos w nucie serca nie pasowalo, a to w bazie cos mi przeszkadzalo. Długo szukałem zapachu, który spodobałby mi sie od samego poczatku do samiusienkiego konca. Zawsze jak testowałem jakis ktory wywolal na poczatku "ooo" na koncu bylo "szkoda…".

Przy Luna Rossie było zupelnie inaczej. Od momentu kiedy zaaplikowalem go na nadgarstek wiedzialem, ze musze je miec. zdanie to zostalo az do momentu kiedy przestalem je calkowicie czuc. Oczywiscie zakupilem swoj flakonik i jestem w koncu usatysfakcjonowany. Polecam szczerze. Erdene

Valdinho
Valdinho
2 lat temu

Kupiłem, używam i stwierdzam, że zapach bez szału. Po pierwsze pachnie przeciętnie, nie robi takiego wrażenia „wow”, nikt nawet nie zauważa, że się psikam, zero komplementów, zero pochwał… zapach taki o, pachnie bo pachnie, dobry na lato, bo nie jest ciężki, nie dusi, nie męczy słodyczą, ale przypomina z początku trochę str8 adventure (zielony) za 1/4 ceny tej prady. Przy czym str8 adventure jest znacznie intensywniejszy, wyrazisty i trwalszy, czego nie można powiedzieć o luna rossa. Niestety 8-10 aplikacji starcza na 2-3h max na skórze, to jest porażka. Moja ocena to 4,5/10 Na pewno nie wrócę więcej do tego zapachu.

Maltel
Maltel
2 lat temu

Spodobały mi się…