Dior Hypnotic Poison znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Serii Trucizn unikałem w swoim życiu. Jak ognia. Byłem głuchy na kolejne wersje poisonowych pachnideł. Jak się okazało, tylko do teraz. Powód jest jasny – nowa wersja Hypnotic Poison Eau Secrete. Ale zanim o niej, najpierw parę słów o klasyku.
Śliwka w perfumach to dla mojego nosa obietnica rozkoszy. Niestety, w klasyku jej nie odnalazłem. A podobno miała być. Przede wszystkim jest wanilia. Tony wanilii. Tylko na miłość boską, dlaczego mam wrażenie, że została ona przed użyciem wymoczona w stęchłej wodzie zalegającej starą oponę? Z jednej strony to odczucie odstraszające, z drugiej – fascynujące. Fascynujące, dlatego że jest niedopowiedziane. Nie wiadomo, jakich owadów jaja zostały weń złożone… I co się z nich wykluje.
Później się okazuje, że wyrasta z tego słodki migdał. Podobno to nuta głowy, ale ja wyczuwam cyjankowe niuanse dopiero w bazie. I również nie mogę się opędzić od wrażenia, że to migdał zepsuty. W ogóle Hypnotic Poison niebezpiecznie kojarzy mi się ze starością, fizjologią ludzi więdnących, którzy ze wszelką cenę trzymają się życia, ale też nie są pozbawieni uśmiechu. To trudny zapach do opisania.
Sekret tkwi chyba w jaśminie, który jest zakwalifikowany do zwierzęcych kwiatów (obok konwalii i bzu). Owe kwiaty w swoich bogatych olejkach zawierają sporo substancji zapachowych charakterystycznych dla świata zwierząt. W Hypnotic Poison czuję ssaczą, ludzką twarz jaśminu, która z migdałem i wanilią tworzy wrażenie nie do podrobienia. Czy ładne i urocze to już inna sprawa. Każdy musi sam ocenić.
Nuty: wanilia, jaśmin, migdały, piżmo, drewno sandałowe, kokos, palisander, róża, tuberoza, kminek, konwalia
Rok powstania: 1998
Twórca: Annick Menardo
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna pojemności 30, 50 i 100 mL ( 219, 319, 449 zł)
Trwałość: rewelacyjna, powyżej 12 godzin
Fot. nr 2 z theotherdayatportrait.files.wordpress.com