Pewnie nie wiecie (ja dowiedziałem się wczoraj), ale od 2011 roku Houbigant zaczął tworzyć limitowane flakony dla swoich pachnideł w formie ekstraktów. Samych zapachów nigdy nie wąchałem (i pewnie nie powącham), ale uważam, że warto zobaczyć te pięć butelek. Są naprawdę wyjątkowe.
|
Quelques Fleurs l’Original (wersja z 2011 roku) |
Każdy z flakonów jest ręcznie zdobiony i posiada swój numer. Każdy jest sygnowany podpisem Elisebetty Perris. Wszystkie wyprodukowano z najwyższej jakości kryształu.
|
Quelques Fleurs Royale (wersja z 2011 roku) |
Houbigant tworzy limitowane edycje jedynie dla damskich pachnideł, chociaż być może się to zmieni, bo niedawno na rynku debiutował pierwszy męski ekstrakt – Fougere Royale.
|
Quelques Fleurs l’Original (wersja z 2012 roku) |
Każda wersja powstaje w ilości 30 egzemplarzy. Produkty są więc wybitnie ekskluzywne. Na pewno są też luksusowe, chociaż są to jedyne pozycje w cenniku, których Houbigant nie ujawnia. Mimo że w Polsce perfumy tej marki są dystrybuowane, to limitowane ekstrakty nie są dostępne.
|
Quelques Fleurs Royale (wersja z 2012 roku) |
Jedynym przypadkiem, w którym wypuszczono jednego roku dwa flakony tego zapachu jest Quelques Fleurs Royale z 2012 roku.
|
Quelques Fleurs Royale (wersja z 2012 roku) |