17 grudnia 2014

Tom Ford Patchouli Absolu i kiełkujące ziemniaki

Perfumy marki Tom Ford znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Tom Ford Patchouli Absolu

W roku 2014 światło dzienne ujrzała trzecia interpretacja paczuli marki Tom Ford o wiele mówiącej nazwie Patchouli Absolu.

Nie znam Purple Patchouli. Opinię o White Patchouli mam raczej średnią. Przyznam, że ilość nowych zapachów, które lansuje ta marka, zaczyna mnie niepokoić. Mam nieodparte wrażenie, że kiedyś firma ta spowszednieje i jej magia sczeźnie. Póki co, ma jednak etykietę niszy i butiku.

Jak pachnie nowa paczula Forda?

Patchouli Absolu to zapach bez dwóch zdań paczulowy. Swoim stylem odbiega bardzo daleko od paczul mainstreamu (choćby White Patchouli czy L de Lolita Lempicka). To paczula niszowa, ostra i  czysta, rodem z najgłębszej niszy. Nie latają tu szczuty wzorem receptury z klasztoru Santa Maria Novella, ale całość spokojnie może zająć miejsce obok takich klasyków jak Profumum Patchouly, Il Profumo Patchouli Noir czy Lorenzo Villoresi Patchouli.

Piwnica

Kiełkujące ziemniaki

Tom Ford daje nam pod nos paczulę wytrawną i zimną, bardzo piwniczną. Przyznam szczerze, że już dawno nie wąchałem tak ciekawie kiełkujących ziemniaków oblepionych jeszcze grudkami gleby. W składzie Patchouli Absolu próżno szukać słonecznych, cielistych nut, które nadaję nucie tytułowej lżejszego charakteru. To nie miękka paczula Micallef, nie słodycz Jalaine czy pozorna lekkość Etro. To mocny, ostry składnik w wersji solowej.

Kiełkujące ziemniaki

Zielone świdry Patchouli Absolu

Z początku zapach ma świdrującą, pieprzno-ziołową nutę, która stanowi idealne preludium dla skoncentrowanej mocy paczuli. Następnie przychodzi faza czystego olejku eterycznego. Więcej dzieje się po dwóch, trzech godzinach.

Butwiejące drewno i cień ciepła

Wtedy Patchouli Absolu zaskuje drzewny, znów wilgotny niuans. Trochę przypomina wówczas woń butwiejącego drewna z cieniem zielonej nuty porostów. Jeszcze dalej pojawia się ślad słodyczy i miękkości, który może kojarzyć się z ziemniaczanym puree. Wciąż większość wrażenie olfaktorycznego buduje paczula, ale wzrasta znaczenie cieplejszych składników, zapewne ambry i tonki. Doceniam fakt, że nawet najgłębsza baza nie rzuca w nos strzałami z syntetycznych utrwalaczy. To wielki plus na zakończenie.

Wśród wad zaliczam ogólną wtórność tej kompozycji i surowość wykonania. Perfumy to wszak sztuka, a zapach czystej paczuli można poznać w olejku za kilkadziesiąt złotych…

Nuty: paczula, laur, rozmaryn, fiołek, drewno gwajakowe, cypriol, drewno kaszmirowe, ambra, piżmo, bób tonka

Rok premiery: 2014

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50, 100 i 250 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
bebe509
bebe509
9 lat temu

O tym samym myslalam Marcinie – tego jest za duzo . kiedys szanujaca sie firma wypuszczala na rynek nowe perfumy po latach badan , testow . Teraz idzie jak po tasmie . Jak stoję przed produktami Toma Forda to dostaje oczopląsu i ta taśmowa ilość po prostu mnie zniechęca i odchodzę . pozdrawiam 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Niestety, w przypadku Forda wychodzi, że lansowany jest jeden zapach co 2-3 miesiące. W tym roku było Velvet Orchid, Grey Vetiver EdT, Costa Azzura, Mandarino di Amalfi i Parchouli Absolu.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Uwielbiam Black Orchid, Tobacco Vanille i Plum Japonais, lubię Sahara Noir i Tuscan Leather (aczkolwiek te ostatnie wywołują u mnie atak kichania), niezmiennym sentymentem darzę Cafe Rose. Paczulę też z chęcią przetestuję ale już bez tego dreszczyku ekscytacji jaki towarzyszył mi kiedyś gdy dopadałam półki z zapachami Forda.
A tak na marginesie – dziękuję za Twoje recenzje bo nieraz uratowały mój portfel przed pochopnymi zakupami (czasem też go wydrenowały do podszewki ale 90% nabytych zapachów cieszy mnie do dzisiaj więc nie żałuję).

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Jedna z najlepszych paczul jakie znam