Dziś na blogu kolekcja perfum Marleny, jej męża oraz sześcioletniego synka.
Kolekcja perfum Marleny |
Kolekcja perfum męża Marleny |
Kolekcja perfum syna Marleny |
Kolekcja perfum Marleny |
Kolekcja perfum męża Marleny |
Kolekcja perfum syna Marleny |
Banan w Daisy Wild
Grejpfrutowa nowość w portfolio Parfums de Marly
Limitowane L’Interdit z nutą kawy
Też tak kiedyś myślałam, ba, poszukiwałam nie czterech ale JEDNEGO zapachu który byłby moją olfaktoryjną wizytówką. I chyba dopiero za sprawą tego bloga odważyłam się popatrzeć na to trochę inaczej. dzis mam spore pudełko różności które dobieram nie tylko do pór roku ale strojów i nastrojów. I wiesz co, to wspaniała zabawa!
A ja wciąż szukam tego jedynego zapachu i tym sposobem kolekcja się rozrasta. No bo każdy kolejny jest tym jedynym :-). Kiedyś też myślałam, że wystarczy mi cztery,pięć flakonów. Potem postanowiłam, że nie przekroczę dziesięciu. Teraz nie postanawiam. Za dużo jest zapachów, które mnie fascynują, bym miała się ograniczać.
Gosia W.
dzieki temu blogowi odnalazlam MOJ zapach 🙂 dziekuje 🙂 to dior hypnotic poison 🙂 pomimo ze to woda toaletowa jest mega trwaly 🙂 swietny na rano, czy wieczor, czy na lato czy zime, piekna magiczna wanilia i giga ogooon ciagnacy sie za mna;) to moj znak rozpoznawcy 🙂 polecam 🙂
a na inne dni mam bonbon, dior addict, kenzo amour i miss dior blooming 🙂 polecam je, swietne, trwale i przyjemne 🙂 niuchnijcie w perfumieriach 🙂