1 sierpnia 2015

Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic

Guerlain Mandarine Basilic znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic

Seria Aqua Allegoria to jedna z moich ulubionych linii Guerlain. Z niej wywodzą się arcygenialne kompozycje, takie jak Limon Verde, Herba Fresca, Lys Soleia. Dziś pora na parę słów o Mandarine Basilic.

Otwarcie Mandarine Basilic

W kategorii letnich, ultraorzeźwiających zapachów to bez wątpienia jeden z liderów. Mocno cytrusowa woń mandarynki to pierwsze, bez dwóch zdań najmocniejsze uderzenie tych perfum. Jest ostro, nieco kolońsko, ale też z charakterystyczną słodko-miękką mandarynkową nutą.

Klementynka a mandarynka – różnice

Wiele źródeł podaje informacje, że w składzie Mandarine Basilic odnajdziemy olejek z klementynki, a nie z mandarynki. Odróżnienie tych dwóch składników jest trudne, bo olejki otrzymywane w różnych miejscach mogą bardzo różnić się aromatem. Tym sposobem olejek mandarynkowy z jednego miejsca może pachnieć bardziej klementynkowo niż olejek klementynkowy z jeszcze innego regionu. Przy okazji warto napisać, że sama klementynka jest mieszańcem mandarynki z gorzką pomarańczą.

Mandarynka

Co się dzieje dalej?

Guerlain serwuje nam zapach prosty, którego konstrukcja bardzo przypomina mi Limon Verde. Mamy zatem cytrus wiodący – w tym wypadku mandarynkę – i sporo zieleni. Różnica polega jednak na tym, że Mandarine Basilic jest wonią prostą, o niebo prostszą od Limon Verde. Stąd trudno nazwać te perfumy dziełem sztuki perfumeryjnej. Zielone nuty są tu jednostajne, trochę ostre i bardzo świeże. Woń bazylii jest obdarta z przyprawowych, wytrawnych niuansów. Pojawia się również akcent herbacianej lekkości znany z Elizabeth Arden Green Tea.

Opinia końcowa o Guerlain Mandarine Basilic

Trudno jednak nie ulec urokowi tych perfum. Mandarine Basilic to genialna woń na wielkie upały a samo złożenie mandarynki z bazylią jest na tyle nietypowe, że osoba pachnąca wodą Guerlain zapewne na pewno nie zostanie posądzona o sztampowość.

Nuty: mandarynka, bazylia, zielona herbata, piwonia, rumianek, drewno sandałowe, bluszcz, akord ambrowy
Rok premiery: 2007
Twórca: Marie Salamagne
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 75, 100 i 125 mL
Trwałość: dość dobra (na ten typ zapachu), około 3-4 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
26 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Tokic Man
8 lat temu

Marcinie a co powiesz o:

Aqua Allegoria Grosellina ,Tutti kiwi , laurier Reglisse , Figue-iris , Pivoine Magnifica , pampelune.

Warta jest któraś uwagi? Akurat spisywałem sobie nazwy jakie są dostępne w drogerii obiecując sobie sprawdzenie ich, lecz opinie są skrajne.

anna- rozalia
8 lat temu

Moja ukochana Aqua Allegoria 🙂 Choć w tym roku na wakacje zabieram Pamplelune 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Limon Verde i Mandarine Basilic to dwa moje zdecydowane MUST HAVE tego lata! 😉 bardziej jednak przypadł mi ten drugi zapach mimo wyjątkowości pierwszego! /Marcel

terii teresa f.
8 lat temu

Nie znam żadnej wersji, aż wstyd! czas to znienić 🙂

Beautyfieldss
8 lat temu

Powąchałam wszystkie wersje i pokochałam wszystkie 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Choć doceniam całą serię a flakony to prawdziwe cacka, to jednak żaden zapach nie skradł mojego serca. Szkoda, bo bardzo chciałbym mieć chociaż jeden z nich :-[
Gosia W.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Przepraszam, że się wtrącę, ale od lat poszukuję Groselliny. Gdzie można ją upolować? To przeurocza, pełna słońca i radości Czerwona Porzeczka. Idealny zapach lata. W moim odczuciu bardzo dziewczęcy i zalotny.

Tokic Man
8 lat temu

Mam ją w małej lokalnej perfumerii w Rzeszowie 🙂

Jolanta Zgoda
8 lat temu

Przetestowałam w perfumerii i się zakochałam. Mandarine Basilic iskrzy i nie nudzi, mimo prostoty. Chyba bardziej mi przypadła do gustu niż Limon Verde, ale z kolei w Limon Verde ta zimna, czysta mięta, którą czuję na mojej skórze jest piękna.

MM
8 lat temu

Bardzo ją lubię, choć nie na tyle, by kupić flakon. Na mnie Limon Verde niestety robi się mdłe, a Mandarine Basilic przez tę swoją bazyliową, pikantną ciut świeżość jest w sam raz — szczególnie na lato. Tylko szybko znika ze skóry…
Ale jeśli chodzi o AA, to dopiero niedawno w końcu spróbowałam Pamplelune i to chyba w tej chwili moja ulubiona kompozycja z tej serii. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Marcinie,

a czy ten zapach klasyfikujesz jako unisex?

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

W te wakacje wykończyłam do końca butelkę mandarynki z bazylią 🙂 a nowa juz czeka

Aga Sz
8 lat temu

uwielbiam ten zapach. towarzyszy mi od tamtego roku i nie wyobrażam już sobie bez niego lata. noszę go, kiedy temperatura oscyluje w granicy 30 stopni i właśnie wtedy najlepiej się w nim czuję. najlepsze jednak jest to, że ja wyczuwam w nim aromat przełamanej gałązki pomidora, takiego wyrośniętego w ogródku 15 lat temu. za każdym razem kiedy wiatr zawieje i ponownie poczuję na sobie tą nutę, owo skojarzenie powoduje, że mimowolnie się uśmiecham. to taki mały uśmiech pod nosem w stylu "wiem coś, czego wam nie powiem i sprawia mi to straszną frajdę" 🙂 kocham go za wszystko! 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Ja też szukam Groselliny od dawna. Plizzzzz….. czy możesz dać jakieś namiary na nią ? Sam "Rzeszów" to za mało, proszę o jakąś podpowiedź ……

Tokic Man
8 lat temu

Więc to ta mała perfumeria na rogu ulicy Piłsudskiego i Kolejowej (niedaleko Rossmana) . Tam jest masa perfum , których już od dawna nie ma w śmiesznych cenach (Grosselina 75ml – była po 110 zł a 125ml mniej niż 180) . Sprzedawczyni będąca właścicielką chyba likwiduje interes bo Rossman ją wykończył.

Tokic Man
8 lat temu

EDIT …ZE ZDJECIA ODCZYTAŁEM WŁAŚCIWE CENĘ…GROSSELINA 125ML – 139ZŁ , A 75ML – 99 ZŁ.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Większości, o której wspominasz, nie miałem okazji poznać. CHyba mam jednak ich próbki.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Pamplelune też warta recenzji i wielu słów. Chodzi za mną od długiego czasu, więc pewnie dopiero w przyszłym roku się za nią zabiorę. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Tak, uniseks. Z małym (bardzo małym) przechyłem w męską stronę.

ewa tomaszewska
8 lat temu

czemu tylko 8…. tak naprawdę to piękny prosty ale nie oczywisty zapach. fantastyczny. można woleć inne ale ten jest niesamowity a klasyczny jak na lato. mistrzostwo

Marcin Budzyk
8 lat temu

8/10 to naprawdę bardzo wysoka ocena.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Uwielbiam ten zapach 🙂 Karolina S.

Anne Mari
6 lat temu

Powąchałam dziś Mandarine Baislic, przed przeczytaniem tej recenzji, i zakochałam się….. Mam nadzieję, że nie zniknie szybko z półek, bo kupiłam już Limon Verde i kolejne wydatki muszą poczekać 🙂

Ewa Brisken
6 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Ewa Brisken
6 lat temu

gdzie ja bylam tyle lat ???Oczywiscie znane mi byly wszystkie AA ale jakos mnie do nich nie ciagnelo.Szuklam ostatnio zapachu na lato ( normalnie latem uzywam A.Universalis Forte,ktore kocham miloscia dozgonna <3 ale chcialam miec jakis nowy zapach,ktory moglabym ze soba na wakacje zabrac .Jako ze ostatnio lubuje sie w Cologne i po roznych testach (np. Eau de Cologne Impériale -dla mnie ten zapach jest za maskulin i taki "suchy" jesli rozumiesz co chce przez to powiedziec, potem PIEKNY CUDOWNY Les Exclusifs de Chanel - Eau de Cologne i gdyby nie fakt,ze go nie czuje i jest ulotny to bylby moj :-( testowalam rowniez Cologne
Etat Libre d'Orange ale rowniez tutaj ulotnosc jego sparawila ze, musialam szukac dalej i jako,ze ostatnio duzo sie slyszy o nowym AA Bergamote Calabria (jest ok ale nie tego czego ja szukalam :-D) przypomnialam sobie o dwoch takich swiezakach klasykach AA Mandarine Basilic i Jo Malone Lime Basil & Mandarin w tym przeszkadzala mi paczula, przez nia ten zapach jest w moich oczach "puchaty" a ja szukalam czegos co mnie orzezwi wiec przetestowalam Mandarin i przepadlam <3 Trwalosc jak na EDT nie powala ale przy tej cenie ozna sobie na kilkukrotne dopsikniecie pozwolic ...Zapach ten zabieram do bella Italia...

Hotmail sign in
5 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.