31 sierpnia 2016

Estee Lauder Le Rouge Gloss

Perfumy marki Estee Lauder znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Estee Lauder Modern Muse Le Rouge Gloss

Ostatnio z większą uwagą śledzę premiery perfumeryjne od Estee Lauder, ponieważ wraz ze wprowadzeniem czerwieni do Modern Muse zaczęło tam wszystko iskrzyć. W Le Rouge Gloss też tak jest. Nawet bardziej

Powiem już na początku, że zapach jest zjawiskiem i czymś, co naprawdę mocno wyróżnia się na rynku. Zachowano tu oczywiście DNA całej rodziny Rouge, lecz jednocześnie wprowadzono sporo nowych elementów, które definiują Le Rouge Gloss jako perfumy wyjątkowe.

Poświęciłem im cztery dni i dalej nie do końca jestem pewien, co powinienem napisać w recenzji. Najchętniej oparłbym się na punktach, które jasno wytłuszczą to, czy jest, a czym nie jest ten zapach Estee Lauder.

Kendall Jenner w kampanii Modern Muse Le Rouge Gloss

Zacznijmy zatem:

1) Czuć tu bardzo wyraźnie bazę znaną z całą serii Rouge. Pod tym względem Le Rouge Gloss jest logiczną kontynuacją i pełnoprawnym członkiem rodziny.

2) Pojawia się tu charakterystyczna nuta czerwonego, słodkiego wina. Pod tym względem perfumy są dla mnie wycieczką do czasów, kiedy wraz z Olfaktorią sączyliśmy porto otoczeni wizjami przyszłości. Według Estee Lauder wina czerwonego nie ma w Modern Muse Le Rouge Gloss, ale być może za ten efekt odpowiada połączenie róży, wiśni i czerwonego pieprzu. Pewnie nie bez znaczenia jest też duża ilość cukru, zwłaszcza na początku.

3) Paczula w tej kompozycji nie jest aż tak bardzo podobna do tej z Armani Si. Czuć w niej część tonów, które świadczyły o totalnej oryginalności Gucci Rush.

Zdjęcie promocyjne Modern Muse Le Rouge Gloss

4) Na koniec wypada też powiedzieć o akordzie drzewno-żywicznym, który przyjmuje tu postać rozgrzanej, czarnej skóry zestawionej z równie ciepłym lateksem. Z tego właśnie powodu Le Rouge Gloss muska klimaty perwersji i agresji, choć cały czas zaskakuje swoim kunsztem. Wiele osób odbierze te frakcje jako chemiczne, ale dla mnie to przykład zgrania nut z bożą iskrą. I o to chodzi w sztuce.

5) Przy tych wszystkich nutach Estee Lauder serwuje nam zapach wykonany z dbałością o szczegóły. Nie jest to ani lepki, ulepny słodziak, ani kolejny niewyraźny kwiatowiec. Modern Muse Le Rouge Gloss bardzo dobrze prezentuje swoje kolejne twarze, po kolei odsłania nuty, zmienia się subtelnie, ale stanowczo, a to jest dowód prawdziwej klasy perfum.

Opinia końcowa o Estee Lauder Modern Muse Le Rouge Gloss

To najbardziej dopracowane i najciekawsze perfumy z całej rodziny Modern Muse. Bardzo cieszy mnie fakt, że Estee Lauder próbuje znaleźć swoją własną drogę w zapachowym uniwersum, i że jest to droga prowadząca do wysokiej jakości.

Nuty: wiśnia, nasiona marchwi, mandarynka, akord winylu, styraks, paczula, wanilia, labdanum, szafran, jaśmin, czerwony pieprz
Rok premiery: 2016
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

już nie mogę doczekać się testów.

Moona
7 lat temu

Kuszące !

Moona
7 lat temu

Jak uzyskuje się akord winylu? MARCINIE? 😴

Moona
7 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Ja się zakochałam. Bardzo wyrazisty zapach na jesień/zimę. Osobiście wyczuwam w nim mieszankę Chopard Madness z Si Armaniego i jakiś alkohol być może wino a być może likier wiśniowo śliwkowy 🙂 V.

Diana S.
Diana S.
5 lat temu

Jestem po wizycie w salonie Estee Lauder. Zachęcona przez ekspedientkę spryskałam nadgarstek właśnie tym zapachem i nosa nie mogę odkleić. Zapach bardzo intrygujący, w moim guście. Bardzo kobiecy, pełny i w punkt.