30 sierpnia 2016

Szokująca czy żenująca reklama Kenzo World?

Perfumy marki Kenzo znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Screen w reklamy perfum Kenzo World

Ponoć cały świat udostępnia i się zachwyca, i komentuje, i się podnieca reklamą nowych perfum od Kenzo – Kenzo World

Przyznam, że specjalistą od świata reklam nie jestem, ale według mnie ten klip to porażka całkowita i nie rozumiem, dlaczego magazyny mody, gazety, portale, blogerki i inni ludzie zrobili z niego coś niezwykłego.

Dla mnie to kopia „Chandelier” Sii, ale w formie trywialnej, martwej i nudnej do bólu…

Zresztą zobaczcie sami. I oceńcie.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
39 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Unknown
7 lat temu

To zachwycanie jest stąd, że klip jest inny niż zwykle i tyle. W obecnych czasach wystarczy zrobić coś innego (film, ubranie, perfumy, zdjęcie etc.) i często wszyscy zaczynają się tym zachwycać.
Zgadzam się, że reklama jest porażką. Ma w sobie coś odpychającego…

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Według mnie, klip na pewno jest oryginalny i spełnił swoje zadanie- czy się podoba czy nie, mówi się o kampanii i nowych perfumach. Osobiście nie rozumiem za bardzo koncepcji ani jej korespondowania z zapachem. Jednak żałosna to chyba za duże określenie. Szokująca to też ciut za dużo. Po prostu inna i oryginalna. Maciej

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Po obejrzeniu reklamy,i zastanowieniu sie na zapachem ktoru ma przedstawiac…mysle o chaosie i metliku. Brak tajemnicy, madrosci i tozsamosci przede wszystkim. Sylwia:-)

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

brakuje tu istotnego elementu (wg mnie) – powiązania fabuły z samym "reklamowanym" zapachem.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Reklama jest fantastyczna. Dziewczyna genialna. To jest o tym, że człowiek wyrywa się z obowiązujących konwenansów i staje się nareszcie sobą – tańczy, szaleje, żyje. Tak mogą ci, którzy stanowią tę niezwykłą mieszankę wielkiej wrażliwości i siły wewnętrznej zarazem. Piękna sprawa. Tu jest wolność i życie. Perfumy ( ogólnie, bo tych jeszcze nie znam) też są piękne, to nie tylko trywialne pachnidła, to sztuka, wrażliwość, szukanie piękna i dostarczanie go sobie. Na tym polega związek między reklamą a reklamowanymi perfumami. Żyjemy, czujemy i pragniemy czuć więcej, odkrywać więcej i uwalniać siebie. Odnaleźć siebie. I tu pozdrawiam :-)Anna

eufrozyna
7 lat temu

I ja tak to odbieram. To uwolnienie czegoś/ kogoś dzikiego w sobie, kogoś, kto jest nami, w nas mieszka, ale na codzień jest spętany konwenansami. Co tej dziewczynie pomogło się uwolnić? Poczucie przestrzeni w wielkich, majestatycznych, pustych wnętrzach, poczucie, że nikt jej nie obserwuje, nie ocenia, więc stała się wolna. Taką wolność dadzą ci te perfumy, w których jest nieograniczona przestrzeń,cały świat.
Zapachu nie znam, ale tak czytam tę reklamę. Według mnie jest wspaniała. Nie trzeba koniecznie rzeczy pokazać, żeby o niej opowiedzieć.

Cottonara
7 lat temu

taka bajka kiedys byla
"nowe szaty cesarza"

joly_fh
7 lat temu

Jak dla mnie reklama jest straszna, odpychająca, ta dziewczyna miotająca się i robiąca dziwne miny…co do koncepcji "wyrywania się z konwenansów" i wolności, to mam wrażenie, że każda reklama perfum jest właśnie o tym, tak, że nic nowego

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Jedynie niektóre reklamy łączą w sobie piękny zapach i genialną, przegenialną, długą i przemyślaną reklamę (Chanel no 5 z Nicole Kidman czy Audrey Tatou, Dior Homme z Jude Lawem, Miss Dior z Natalie Portman albo D&G; The One ze Scarlett i Matthew). Niestety takie perełki zdarzają się stosunkowo rzadko. W tym wypadku zapewne będzie tak, jak dzieje się najczęściej – kontrowersyjna reklama aby odwrócić uwagę od słabego zapachu…

Pozdrawiam
Karo

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

O!?

WayofMag
7 lat temu

Nie moja estetyka, choć trzeba przyznać, że wśród innych się wyróżnia 😉 Tak czy inaczej, jestem ogromnie ciekawa samego zapachu.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Musiałem sprawdzić raz jeszcze sprawdzić nazwę perfum bo po minucie reklamy byłem pewny, że chodzi o Kenzo Wild..gdzie tu tło?

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

dokładnie 🙂 bo ile można oglądać modelki, aktorki i inne twarze perfum wijące się w jedwabiach, albo obściskujące się z innymi modelami, aktorami, męskimi twarzami perfum… nuuuda! prawie każda reklama perfum jest budowana na podobnym schemacie, a tu jest coś innego – osobiście bardzo mi się podoba, dziewczyna śliczna i świetnie tańczy, klip jest nieszablonowy, myślę, ze wpisuje się w styl marki Kenzo – a perfumy chętnie sprawdzę, więc reklama już robi swoje 🙂

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Panie Marcinie, najwyraźniej nie jest Pan tzw. "targetem" tej reklamy i dlatego do Pana nie przemawia. Przepięknie przekaz tej reklamy oddała powyżej Anna. Nareszcie jakaś inna, nie-cukierkowa opowieść o kobiecie pachnącej dzikością, wolnością, odrzuceniem konwenansów, a nie tylko landrynkową sexi nudą. Ferując wyroki, że reklama to porażka, nuda itp. zachowuje się Pan niegrzecznie wobec rzeszy Pana czytelniczek, które zapewne ona zachwyci. Nie podoba mi się też, że dopuszcza Pan, aby na fejsbuku pojawiały się w komentarzach wypowiedzi osób, których język i poziom umiejętności dyskusji organicza sie do słowa "gówno". Wie Pan czym mi to wszystko pachnie? Mizoginią (nie mylić z mimozą).

Marcin Budzyk
7 lat temu

Otóż to. Ta kwestia według mnie jest również ważna, choć nie wykluczam, że to powiązanie pojawi się po powąchaniu perfum, stąd sam o tym nie wspominałem.

Marcin Budzyk
7 lat temu

Dla mnie jednak to wygląda zbyt agresywnie. Zbyt mocno. I właśnie dlatego nie do końca pasuje do perfum, które same w sobie postrzegane są jako "produkt piękny" i luksusowy.

Chociaż to tylko moje, zupełnie subiektywne i totalnie nieprofesjonalne zdanie. Nie znam się na reklamie.

Marcin Budzyk
7 lat temu

Pani X, nie jestem w stanie nie bieżąco moderować wszystkich komentarzy na blogu czy na FB.

Nie wyroków, ale wyrażam swoją opinię i na wstępie zaznaczyłem, że się na tym nie znam, i że jest to moje totalnie subiektywne zdanie. Słowo "wyrok" brzmi jak prawda ostateczna, a nie taki jest wydźwięk mojego wpisu i nie taka była intencja.

Beautyfieldss
7 lat temu

Beznadziejna reklama i beznadziejna dziewczyna… Srednio jej to wyszło jak na moj gust

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Tu wcale nie trzeba się znać na reklamie, wystarczy poczuć/ zrozumieć. Na poezji też nie trzeba się koniecznie znać, aby nas ona ujęła, wzruszyła i byśmy ją mogli zrozumieć.
Agresji w tej reklamie żadnej nie ma. Moc jest i owszem, ale o to chodzi w życiu ( i w perfumach:-) aby była moc. My żyjemy czy snujemy się po kątach?
Ponownie pozdrawiam
Anna

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Beznadziejny klip choć pomysł ciekawy. Sia bije na głowę ruchem tańcem i lekkością a ta dziewczyna jest ciężka. Nie podoba mi sie

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Moim zdaniem reklama jest swietna, ale faktycznie troche niepasujaca do perfum, ktore kojarza sie z finezja, ulotnoscia. To tak jakby, zachowujac wszystkie proporcje, walke bokserska reklamowala rusalka. 😀
Teraz przydaloby sie, zeby zapach ten byl rownie swietny.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Ten taniec w clipie Kenzo i taniec dziewczynki w clipie Chandelier został opracowany przez tego samego choreografa, więc nie kopia a jego własny styl.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Ha,przecież ta reklama jest genialna! Genialna, bo wzbudziła tyle emocji -zachwyt i krytykę, uwielbienie i obrzydzenie -spełniła więc swoje zadanie w 100%. Intryguje innoscią, więc wzbudza zainteresowanie. I większość z nas którzy ją obejrzeli, podświadomie chwycą za ten flakon przy najbliższej okazji , żeby sprawdzić zapach. Oto właśnie chodzi w reklamie 🙂 Ma wpaść do naszej podświadomości!

Katarzyna
7 lat temu

Mnie też się podoba! Mnie bawi 🙂

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Zgadzam się. Reklama jest po prostu inna od wszystkich i dlatego ciekawa… A ciężka? Widać taki był zamysł twórcy … Może akurat taki będzie zapach: utożsamiony z reklamą… Gosia

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Przyrównywania zapachów perfum do zapachu wymiocin, kupy, fetoru wydobywającego się z rur kanalizacyjnych, etc. to "standard" w Pana recenzjach, które w związku z zastosowaniem tych porównań stają się komunikatami "agresywnymi", Mocnymi".
Clip tymczasem – może i prowokacyjny ale nie przekraczający granicy dobrego smaku – ocenia Pan jako wyglądający ZBYT agresywnie, ZBYT mocno i jako taki klasyfikuje go Pan jako nie do końca pasujący do perfum, które same w sobie postrzegane są jako "produkt piękny" i luksusowy.
Trochę nie bardzo rozumiem, dlaczego własne wypowiedzi mierzy Pan inną miarą niż cudze.
Anna

bluefairy
7 lat temu

Bardzo mi się podoba kreacja Margaret Qualley, po trochę sennej roli w "Pozostawionych", ta jest pozytywnym zaskoczeniem. Jednak z perfumami wcale mi się nie kojarzy, z egzorcyzmami, dopalaczami lub nie krepującymi ruchów innowacyjnymi artykułami higienicznymi dla kobiet i owszem. Poza tym chcę taką sukienkę i buty, które raz mają obcas, a za chwilę płaską podeszwę, genialne 😉

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Dla mnie klip jest świetny i podoba mi się! Rozbawił mnie, nie poczułam agresji i nie oceniam go jako porażkę… Dziewczyna, gdy nikt jej nie widzi, jest po prostu sobą, niczym nieskrępowana tańczy i pokazane jest to z humorem. Do mnie to przemawia, bo wiele razy zdarzyło mi sìę tak poszaleć samej w moim pokoju …no i jestem baaardzo ciekawa zapachu 😉 Pozdrawiam wszystkich Sztywniaków! 🙂

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

ale to jest opowieść o buncie. że czasem mamy ochotę krzyczeć i przestać być grzecznym, kiedy "upychają" nas w jakieś ramy i szufladki. być może taki właśnie jest ten zapach 🙂

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Genialna reklama, fanstastyczna choreografia idealnie współgrająca z podkładem muzycznym. Oglądam już któryś raz z kolei i za każdym razem dostrzegam coś nowego. Wg mnie i muzyka i choreografia fanstastycznie malują obraz zapachu który reklamują. Jestem zaintrygowana i na pewno pójdę sprawdzić czy perfumy będą w moim guście. O to chyba chodzi w reklamie, czyż nie?

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Moim zdaniem ta reklama jest faktycznie udziwniona. Modelka w reklamie nie tańczy. Ona do pewnego momentu odreagowuje życie według stereotypowych konwenansów. Tak jest do połowy filmu. Potem jej ruchy bardziej przypominają opętanie… Zwłaszcza w 2:38. Odnoszę wrażenie, że ta reklama to reklama gałki ocznej, nie perfum. 😉

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Poszperałam na stronie KENZO :" This season, we celebrate the power of ancient rites.
The all seeing eye -a universal talisman- remains more relevant than ever in this portraits story by Andrea Artemisio" Na Stronie Kenzo Parfums znalazłam w opisie flakonu ciekawy fragment:" The mysterious, fascinating eye reveals itself in various ways according to the point of view, from the front or top…"

Pozdrawiam,

Ewa

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Reklama jest genialna, ale dla kogoś kto kocha i rozumie sztukę.

Pisanie o inspiracji Sia jest dość dziwne biorąc pod uwagę to, ze a) ten sam choreograf B) raczej to styl Spike Jonze – taki tam reżyser i jego Weapon Of Choice z Walkenem.
c) Zulawski, mówi wam to coś? (tu też massive attack się kłania, z rosamund pike).

Także "jak sia" brzmi gimnazjalnie.

Dzieło.
Nie dla nudnych cipuń

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

DZICZ! Oh yeah!

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Jest dzika, ale nie suka bez przesady.
Panowie się boją, że ich zezre i beknie

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Perfumy jako li i jedynie produkt piękny?! Wszystkie? Rozniaste popieprzone niszowce? No way!

Pola
7 lat temu

A mi się bardzo podoba i niesamowicie do mnie trafia:) Bo dla mnie przedstawia to, co chyba każdy kiedyś poczuł – wściekłość, dzikość serca, pragnienie wolności. Dla mnie to nie agresja, tylko wyzwolenie, wyrzucenie wszystkich emocji, szaleństwo. Dziewczyna tańczy, szaleje, biega, wyrywa się ze sztywnych form, a to wszystko zostało podane w naprawdę fajny, trochę humorystyczny sposób. No i te ujęcia… cudo! Dla mnie super:)
Pozdrawiam!
P.

Pola
7 lat temu

Ach i jeszcze – ktoś tutaj pisał już, że w większości reklamy perfum są takie cukierkowe, piękne, delikatne, w różach, delikatnych blaskach, zwolnione tempo i tak dalej. Nie jest to oczywiście nic złego, ale fajnie zobaczyć odmianę, coś świeżego i pokazującego nieskrępowane szaleństwo, bycie sobą:)

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

tylko że wszystkie te reklamy są w gruncie rzeczy takie same i kierowane do tych samych kobiet: luksus, przepych, przymrużone oczy i rozchylone usta, Paryż czy inny Rzym, kabriolety, żyrandole i jedwabie. Same księżniczki i dolce vita. Kenzo World natomiast to pierwotna dzikość, wolność, demoniczność (ale nie mylić z femme fatale). Pierwsza w moim życiu reklama perfum, która do mnie trafia. Mnie nie fascynują księżniczki. Do mnie trafia ta dziewczyna w zielonej kiecce, która odlatuje i rozp%^#*!@a wszystko dookoła:)