25 kwietnia 2017

Salvador Dali Sunrise in Cadaques

Perfumy marki Salvador Dali znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Salvador Dali Sunrise in Cadaques

Nowością marki Salvador Dali na lato 2017 jest zapach Sunrise in Cadaques

Przyznam, że mam z nim bardzo duży problem i totalny mętlik w głowie przed napisaniem recenzji. Mimo wielu testów w dalszym ciągu nie wiem, co o nim myśleć. Taka sytuacja wynika z kilku czynników, ale summa sumarum pozwala mi polecić testy tej premiery już na samym początku.

Sunrise in Cadaques pachnie trochę tak jakby rozcieńczyć drzewno-żywiczną bazę, a na wierzchu położyć skórkę nieco sfermentowanej pomarańczy. W skrócie, oczywiście.

Czytałem porównania do Eau des Merveilles i poniekąd widzę pewne części wspólne między Hermes a Salvador Dali. Zgadzam się również z tym, że zapach ma bardzo mizerną projekcję i nie jest iskrzący.

Oficjalne zdjęcie promocyjne perfum Salvador Dali Sunrise in Cadaques

Natomiast nie do końca rozumiem określanie go mianem „owocowego” lub „balsamicznego”. Sunrise in Cadaques jest bardzo transparentny, łączy różne style w lekkim, trudnym do określenie okręgu. Niby te perfumy pachną nieźle na skórze, lecz trudno je opisać. Nie jest to spowodowane tym, że jest to jakiś tragiczny i miałki ulep, ale po prostu ich delikatnością.

Określiłbym je też mianem zakurzonych, jednak kurz ma tutaj pewien szlachetny wydźwięk, za który odpowiada najpewniej kocanka. I to właśnie ta nuta (zwana też nieśmiertelnikiem) przywołuje na myśl aromat piasku na poboczu drogi, a taki obraz kurzu może być i jest interesujący. Do tego trzeba koniecznie napisać o cytrusach, które Salvador Dali podaje w sposób niezwykły. Nie są one bowiem ani kolońskie, ani koktajlowo-drinkowe, ani nawet landrynkowe. Można w zamian za to poczuć cień procentów i słono-słodką skórkę. Ciekawie, naprawdę ciekawie zostało to skonstruowane, chociaż nie jest tak wyraźne, ani aż tak genialne jak u Hermesa.

Jeśli dołożymy do tego żywiczną, drzewną, ale szalenie sterylną bazę, to wyłania się obraz zapachu ponadprzeciętnego.

Opinia końcowa o Salvador Dali Sunrise in Cadaques

Bardzo trudny w swojej prostocie zapach. Niby miałki i bez wyrazu, ale z ukrytą głębią. Polecam testy, bo widzę w nim spory potencjał.

Nie mam pojęcia jaką ocenę wystawić, więc tym razem będzie bez oceny…

Nuty: balsam peru, elemi, mandarynka, jaśmin, irys, bergamotka, różowy pieprz, nieśmiertelnik, paczula, labdanum
Rok premiery: 2017
Twórca: Vincent Ricord
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: średnia, około 5 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dorota Szymańska
6 lat temu

po takiej recenzji nie można nie przetestować…

a z innej beczki – Panie Marcinie czy i kiedy;) będzie recenzja klasycznego Aliena?

pozdrawiam,Dorota

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Jakos nigdy nie bylo mi po drodze z zapachami Salvadore Dali,ale recenzja jest tak intrygujaca ze na pewno przetestuje.pzdr anna

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

a ja prooooosze o recenzje Laguny S.Dali …baaardzo prooosze :)))-Dorota

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Ja szaleję za Hermesem, ale niestety on nie chce współgrać ze mną. Taki pech. Wielokrotnie podchodziłam do niego, brałam kolejne próbki i cóż. Nie pachnie na mnie niestety. I jestem trochę zdziwiona porównaniem Salvadora do Hermesa, bo sama bym na to nigdy nie wpadła, a jednak szukając prezentu dla siostry, to właśnie Sunrise in Cadaques urzekł mnie na tyle, że zapragnęłam go mieć. Boję się jednak, że będzie z nim tak samo jak z Hermesem. Poza tym uwielbiam oblewać się pachnidłami, uwielbiam ogony, a tu nic z tego. Niestety.

jennywhite
6 lat temu

Zdecydowanie jedna z ciekawszych premier tego roku. Nie jestem w stanie opisać, co mi się podoba, a co nie w tym zapachu. Ma w sobie jakiś pierwiastek, którego nie potrafię wychwycić. Co ciekawe, towarzyszy mi zazwyczaj na płaszczu i szalu, na skórze jest jakiś taki niemrawy, ale na tkaninie prezentuje się bardzo dobrze.

Pozdrawiam 🙂

Agnieszka
6 lat temu

Ja dziś niuchnęłam i jest naprawdę intrygujący, taki inny od wszystkich, taki nieoczywisty. Słodki, owocowy Ale z pazurkiem. 🐈

fantasiazplatkami
5 lat temu

dla mnie jest taki ..cynamowy