13 maja 2017

Abercrombie&Fitch First Instinct Woman/Femme

Perfumy marki Abercrombie&Fitch; znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Pora na ostatnią nowość, która pojawiła się na półkach perfumerii po damskiej stronie – Abercrombie&Fitch; First Instinct for Her

Odsłony męskiej nie testowałem rzetelnie nigdy. Poprzestałem na testach nadgarstkowych, ponieważ nie wydała mi się wystarczająco interesująca. Damską testuję w sumie przez przypadek, bo tak mi ręka wylosowała kilka dni temu 🙂

Zapach nie jest zły, o dziwo. Kwiatowy, kobiecy, raczej cięższy niż lżejszy. Na pewno nie jest to typowa kompozycja kwiatowo-owocowa, jakich pełno na półkach perfumerii. Jest namiastką Jean Paul Gaultier Classique z ich gęstą orchideą, kwiatem pomarańczy i wanilią. Obie pozycje łączą zresztą nie tylko nuty, ale również fenomenalna trwałość – są „nie do zdarcia” i pachną nawet po dwóch kąpielach.

Jeśli zaś chodzi o sam zapach, to First Instinct Femme posiada wyraźny miodowy niuans owocowy na początku, a później wędruje w kierunku przesłodzonych kwiatów. Brakuje tu wyważenia i wyczucia, z których znane są Classique. Również nuta orchidei została tu nieco zepsuta za sprawą utrwalaczy nadających jej nie tylko pudrowego charakteru, ale wręcz kurzu i taniości.

Reklama perfum Abercrombie&Fitch; First Instinct Woman/Femme oraz produkt w pojemności 50 mL

W głębi jednak z wcześniejszych nut tworzy się pulpa, a całość nabiera „ulepkowatego” wrażenia, które trwa, trwa i trwa na skórze bez końca. Co ciekawe, jestem w stanie wyczuć w nim wszystko to, co Abercrombie&Fitch; prezentował wcześniej – akord scukrzonych owoców, kwiatów, tonki i utrwalaczy plus garść plastiku. Kreacja takiej bazy wcale nie jest prostą sprawą, więc traktuję to jako zaletę.

Opinia końcowa o Abercrombie&Fitch; First Instinct Woman

Scukrzony kwiatowiec z kurzem, ale i z pewnym potencjałem, więc jeśli ktoś lubi tego typu kompozycje, to polecam testy. Według mnie nie jest jednak w stanie konkurować z rynkowymi klasykami tej grupy.


Nuty: orchidea, bób tonka, marakuja, kwiat pomarańczy, magnolia, grejpfrut
Twórca: Laurent le Guernec
Rok premiery: 2017
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: genialna, powyżej 10 godzin

Reklama perfum Abercrombie&Fitch; First Instinct Woman

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Marcinie, wiem, że komentarz nie na temat, ale od jakiegoś czasu szukam ciekawego zapachu na lato- dotychczas nieskutecznie. Nie interesują mnie typowo słodkie perfumy jak "LVEB" Lancome czy "Jeanne" od Lanvin. Doceniam, ładne, ale nie chcę tak pachnieć.
Lubię perfumy typu "Black Orchid", "Velvet Orchid" Toma Forda, "For Her" w wersji podstawowej i l'absolu Narciso Rodrigueza, "La Petite Robe Noire" Guerlain, "Bottega Veneta", "Elle" YSL, "Hot Couture" Givenchy, "Nero Assoluto" Roberto Cavalli, "Allure Sensuelle" Chanel… Paczula, pieprz, piżmo, skóra, nuty drzewne.
Teraz​ na okres letni chciałabym czegoś lżejszego, ale wciąż dość trwałego, niebanalnego i z pazurem. Jestem już trochę zmęczona poszukiwaniami dlatego proszę o poradę specjalisty 🙂
Pozdrawiam,
Marta

Marcin Budzyk-Wermiński

Marto, na pierwszy ogień poleciłbym:
Bottega Veneta Essence Aromatique
Balmain Ambre Gris
Burberry My Burberry w wersji EdT
Cartier Le Panthere Legere
Chanel Chance Eau Fraiche

Wyszło nawet w porządku alfabetycznym 🙂
Jeśli je już znasz, to daj znać, co myślisz i będziemy działać dalej

I dodatkowo pozwolę sobie polecić coś z mojego Impressium, np. z Ambre Cashmere Intense, o których pisałem ostatnio lub piaskowo-drzewne Dzhari z kroplą wina malaga

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Dziękuję Marcinie!
Prawdę mówiąc, nie znam wymienionych przez Ciebie zapachów w tych wersjach, tj. Panterę Cartiera znam, ale w wersji podstawowej. Niestety jest w niej coś, co mi przeszkadza, szczególnie w nucie głowy, chociaż może zbyt krótko testowałam albo coś nie tak jest z moim nosem, ale trąci mi…klejem.
O Chance myślałam nawet dziś! Znam jedynie wersję podstawową edp i bardzo mi się podoba, o Eau Fraiche słyszałam dużo pozytywów więc utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że warto zabrać się do testów 🙂
Zamówię próbki wszystkich wymienionych przez Ciebie zapachów, może to także pora zabrać się za niszę, której dotychczas chyba trochę się obawiałam.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta