.
Perfumy dla kobiet na jesień 2017 |
Kilka dni temu jeszcze cieszyliśmy się niemal letnią pogodą, ale chyba czas już na dobre powitać jesień. I z tego powodu dzisiaj o najciekawszych propozycjach z Impressium
Oczywiście, większość prezentowanych niżej perfum do zapachy uniseksowe, lecz przy ich wyborze kierowałem się tym, aby dobrze grały na ciele kobiety w klasycznym rozumieniu. Będą to więc kompozycje nie dymne, przesadnie drzewne i ekstrawaganckie, lecz piękne, złociste i takie, które na kobiecie będą podkreślały jej kobiecość, a nie kreowały wrażenie męskości.
Zwróciłem uwagę też na to, aby perfumy charakteryzowały się ponadprzeciętną trwałością i projekcją – choć te cechy NIE świadczą o jakości perfum, ale o tym już chyba wszyscy wiedzą. Jednocześnie postawiłem na tony, które NIE są obecne w perfumerii selektywnej i nie będą spotykane powszechnie na ulicy w aktualnym sezonie. I właśnie z tego powodu można zobaczyć dwie grupy główne: orientalną, złocistą wanilię i ambitnie drzewną różę.
Złocista wanilia i drewno…
Pierwszą grupę reprezentuje Rouge Bunny Rouge Tenera – piaskowa wanilia o lekko skórzanym, rumowym zabarwieniu. Co ciekawe, choć spis jej nut wygląda uniseksowo, to należy do wyłącznie damskiej, białej linii Rouge Bunny Rouge. Kompozycja jest to bardzo zmienna, raczej ciężka i zupełnie odmienna o innych pozycji tej kolekcji. W bazie przypominać woń wygrzanej wnętrza skórzanej torebki…
Od lewej: Rouge Bunny Rouge Tenera, Eutopie No. 3, Nicolai Kiss Me Intense |
Na miejscu drugim najciekawszy z zapachów Eutopie (obok No. 8), czyli Eutopie No. 3. To z kolei oud z kadzidłem podany jednak w sposób złocisty, śliwkowy, magiczny. Na skórze kobiet nabiera miękkości i wyraźnej, choć niedużej pudrowości. Pewnie za sprawą takich cech „Trójka” wielu osobom kojarzy się z dawną, pierwszą wersją Feminite du Bois.
Na trzecim miejscu w tej grupie jest Kiss Me Intense marki Nicolai – wanilia na słodko, z migdałem o niesamowitej mocy otulającej. Choć określenie to jest w dzisiejszych czasach nadużywane, to do tych perfum pasuje idealnie. Zapach tworzy swoisty kokon bezpieczeństwa i wytwarza mocne smugi za noszącym. Orientalne podbicie z przypraw i kwiatów nadaje mu wielu wymiarów. I należy tylko uważać, kiedy się tych perfum używa w zamkniętych przestrzeniach (np. w biurze), ponieważ bardzo łatwo przesadzić z ilością.
W tej grupie mogłaby się znaleźć też Nicolai Ambre Cashmere Intense czy Ormonde Jayne Vanille d’Iris.
Rozgrzewająca róża
W drugiej grupie znajdą się zapachy wielkie z Ispartą – jednymi z najlepszych perfum w całej historii niszowej twórczości – na czele (recenzja tutaj). Hipnotyzujący, drzewny, z winną nutą cierpkich owoców i owiniętą woalem dymu różą. Isparta to czysty geniusz i jedne z najbardziej komplementowanych zapachów na ciele kobiet. Wiem, że mężczyźni też często po nią sięgają, ale w mojej opinii to już nie jest do końca to… Isparta na męskiej skórze dalej pachnie świetnie, lecz już bez tej bożej iskry.
Od lewej: Eau d’Italie Paestum Rose, Parfumerie Generale Isparta, Phaedon Rouge Avignon |
Obok Isparty widnieje Phaedon Rouge Avignon – również dzieło Pierre’a Guillaume. To z kolei róża truflowa z kakao i zawiesistym piżmem. Kompozycja na pewno o nieco większej trwałości i projekcji niż Isparta, ale też z mocniej zaznaczoną słodyczą i tonami szyprowymi. Wiele osób porównuje je z Black Orchid Toma Forda.
I na miejscu trzecim dzieło samego Bertranda Duchaufoura dla Eau d’Italie – Paestum Rose – przepiękna, naturalna róża w objęciach wytrawnego (bardzo wytrawnego) papirusu, drewna i kadzidła. Już w 2010 roku pisałem (KLIK), że to koronne, najwybitniejsze dzieło tego twórcy i dzisiaj, po 7 latach, zdanie podtrzymuję. Tak wyjątkowe róże we flakonie perfum mogły powstać tylko z ręki mistrza Bertranda.
Ormonde Jayne Ormonde Woman
Jest też zapach złożony w 100% z naturalnych składników – drzewny, nieco mroczny, zielony, a przy tym bezsprzecznie kobiecy (zresztą należący do damskiej linii marki) – Ormonde Woman. To perfumy, które w arcyciekawy sposób łączą szyprową zieleń z migotliwym, cielesnym i ciepłym podbiciem. Nie są w ogóle słodkie, co jest istotną cechą, która odróżnia je od większości perfum jesienno-zimowych dla kobiet. Jest to na pewno bardzo ciekawa wariacja dla kobiet lubiących akordy zielone, mszyste, drzewne i elegancko-chłodne.
Dostępność, ceny, pojemności:
Nicolai Kiss Me Intense, 30 i 100 mL (od 276 zł KLIK)
Rouge Bunny Rouge Tenera, 50 mL (420 zł KLIK)
Eutopie No.3, 100 mL (695 zł KLIK)
Parfumerie Generale Isparta, 30 i 100 mL (od 289 zł KLIK)
Phaedon Rouge Avignon, 100 mL (549 zł KLIK)
Eau d’Italie Paestum Rose, 100 mL (445 zł KLIK)
Ormonde Jayne Ormone Woman, 50 i 100 mL (od 545 zł KLIK)
Ormonde Jayne Ormonde Woman |