10 kwietnia 2009

Donna Karan, Black Cashmere

Perfumy marki Donna Karan znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

W końcu przyszło mi zmierzyć się z legendą zapachu drzewnego i z lecącym w świat dymem. Black Cashmere Donny Karan to typowy drewniak. Piszę o tym, bo nie do końca rozumiem kościelne, strikte kadzidlane powiązania z tym zapachem. Jednak w pełni świadomy jestem jak potężny krok dokonany został w tej kompozycji i skąd wynika tak duża popularność tych perfum.

Rozcieńczając kadzidło Kamali, dodając łyżeczkę cukru pudru i płatek różany otrzymamy właśnie Black Cashmere. To duże uproszenie, ale jak najbardziej oddające naturę zapachu. Na początku pachnie ogniskiem z drew świerkowych, pełnych świeżych żywic. Nie lubię tego efektu. Później jest już tylko lepiej- na szczęście.

Zapach został “uduchowiony”(nie lubię taki słów). Zmieszano mnóstwo ingrediencji z dużą siłą rażenia, nie wpadając w przykre niuanse. I w tym momencie posunę się do stwierdzenia, że właśnie to świadczy o kunszcie twórcy i stanowi o całości tej kompozycji jako takiej. A, że o twórcy mowa to wspomnę, że Black Cashmere został stworzony przez Rodrigo Flores-Roux`a. Nie chciałbym być posądzony o element rasizmu, ale w BC, Wenge i Labdanum jest czarnoskóry pierwiastek. Duża ilość melaniny, że tak powiem.

I więcej nie będę pisał. To trzeba poczuć na własnej skórze i ocenić. Może się okazać, że przednie będą to doznania.

Nuty: szafran, przyprawy masala, biały pieprz, goździki, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, żarnowiec miotlasty, czerwona róża Marechai, etiopskie kadzidło Guggul, singapurska paczula, afrykańskie drzewo Wenge, drzewo miodowe, labdanum, wanilia, ambra, miód
Rok powstania: 2002
Twórca: Rodrigo Flores-Roux

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
sweterr
13 lat temu

zapach, który poznałem jeszcze dawno temu w
Lublinie, pamiętam, że były to wakacje, a ja wracałem do dentysty
na perfumeryjnej półce w oczy rzucił mi się czarny opalizujący kamień
poprosiłem o skosztowanie i jak tylko zapach dotknął kartonika zniknąłem
nuty których architektura jest taki jak kształty sylwetek, rodzaje dzinin, kolory, zdobienia dyktowane przez nowojorską designerkę
bardzo nowoczesne, surowe, a wto wkrada się orient
o jest tak, jak gdyby w zimnym apartamencie o szarych ścianach, ciemnej marmurowej podłodze, wysokich białych sufitach i oprawionych w drewno i metal okanch
ktoś zpalił kadzidło, umięscił je w drewnianej podkładce inkrustowanej barwioną masą perłową
nie wyobrażam sobie Donny Karan bez tego zapachu….

Marcin Budzyk
13 lat temu

Black Cashmere został przesunięty do linii ekskluzywnej, która dostępna jest w wybranych miejscach na świecie (m.in w londynskim Harrod's) oraz przez ich stronę internetową donnakaranbeauty.com. Fakt, że zapach niesamowity i szkoda, że ograniczono jego dystrybucje.
Pozdrawiam i dziękuję za bardzo ciekawy komentarz.

sweterr
13 lat temu

to ja dziękuję za taki bloog
wącham amatorsko, zapach uwielbiam tak od czasów liceum, pierwszych klas, wtedy zacząłem się tak sam budowac
jako, że Lbn byl miejscem jeszcze wtedy komercyjnym perfumiarsko, bo teraz jest w sumie żadnym świątynią zapachu było niegdysiejsze domy centrum i kilka sieciowych perfumerii
jednym z pierwszych był hugo boss i męski dark blue, potem chyba to, przez co przechodzi większośc, czyli fascynacja emoprio, kolejnymi edycjami
a teraz, teraz coraz wytrawniej szukam, skutki różne
senstyment mam do pure poison i gucci rush 2, tak wiem, że to damskie, ale mam dobre skojarzenia
przepraszam za taki osobisty wywód, ale rzadko zdarza mi się możnośc podzielenia się tym zainteresowaniem
tymczasem przechodzę do lektury
Pozdrawiam Serdecznie
to co warto powąchac, chocby w gali lu – the different company
vetiver i irys – Mistrozwskie !!!

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

Świetny zapach ,używam w lato na wieczór . Szkoda że trudno dostępny tzn dostępny na allego najbliżej ale te ceny ! za tyle to pojadę do Angli na weekend do sklepu i kupie świeższy, bo te świeższe mają już dawno zmienioną butelkę.