2 sierpnia 2010

Hermessence Vetiver Tonka

Zdecydowanie najlepszy z całej kolekcji Hermessence. Po raz kolejny Ellena raczy nas barwą zieloną, ale tym razem w wersji najbardziej surowej ze wszystkich i, co może wydawać się paradoksalne, jakże polskiej. Wetiwer występuje tu w wersji mrocznej, na wpół syberyjskiej, ale nie zimnej. Coś jak leszczyna na jesień. Słusznie jest powiedzieć o Vetiver Tonka, że jest to kompozycja bardzo monotematyczna, szczególnie po pierwszych chwilach na skórze. Wetiwer wówczas wychodzi z imbryka, przybiera kształt ciemnozielonej chmury, tworzy sferę ostrych traw i nic nie zapowiada głębszych, słodkich nut, o których wspomina kreator. Oczywiście to błędne wrażenie, bo w funkcji czasu zapach staje się słodki, ale wytrawny zarazem. Przypomina bardziej słodką nalewkę orzechową niż wielki puchar lodów z bitą śmietaną, choć ładunku sacharozy trudno nie zauważyć w tej olfaktorycznej przestrzeni.

Mocne orzechowe brzmienie, miodowe zawijasy i puchata atmosfera to zasługa misternej struktury kreowanej za pomocą bobu tonka. Gdyby porównać to do czegoś bardziej dostępnego to można posunąć się do tezy, że baza Vetiver Tonka jest klimatycznie zbliżona do Sensations Jil Sander z jednej i Bois Farine z drugiej strony. Ten świetny finisz, bardzo dynamiczny, bogaty, dający dużo wrażeń dobitnie świadczy, że zarówno Ellena jak i sama ta kompozycja to klasa mistrzowska.

Nuty: wetiwer, bób tonka, orzechy laskowe, neroli, bergamotka, zboża, suszone owoce
Rok powstania: 2004
Twórca: Jean Claude Ellena
Linia, dostępność, cena: 100 mL wody toaletowej to koszt 170 euro; dostępna tylko w firmowych butikach Hermesa i przez ich stronę internetową

Fot. nr 1 z countryside.com

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
fqjcior
13 lat temu

Cieszy mnie, że doceniasz J.C. Ellenę – chyba zresztą coraz bardziej. BTW – marzę o zestawie próbek hermesowych esencji, co by samemu zaniuchać…