Święta przyszły, więc życzę Wam wszystkiego najlepszego, dużo zapachów w domu, na dworze i pod choinką, sprawnego nosa i czego sobie tylko zażyczycie.
Zawsze w Wigilię pachnę jakimś wyjątkowym zapachem. Dziś również czekałem na ten moment, kiedy po pół roku tuptania nogami zleję się wyczekanym pachnidłem. Wobec tego, kiedy najemy się do syta, zaczniemy trawić bezmięsne jadło, na Nie Muzycznej pojawi się recenzja tego zapachu, zapachu tegorocznej Wigilii.
Z tego miejsca serdeczne podziękowania dla Oli cbr, która przysłała mi próbkę i dzięki której dziś mogę Wam przedstawić to niespotykane pachnidło.
Lecę pakować prezenty… 🙂 Do wieczora.
No i pomyślcie, że układ nerwowy z receptorami bólu ma nie tylko człowiek, ale inne istoty też…