5 maja 2011

[NEWS] Carthusia Lady — mocne, ale kobiece brzmienie?

Carthusia, włoska marka niszowa, zaprezentowała swoją nowość na ten rok podczas mediolańskich targów Esxence. Trochę wieje klasyką, ale z doświadczenia wiem, że nawet takie kompozycje potrafią być ciekawe w tym brandzie. Carthusia Lady ma być zapachem przede wszystkim kwiatowym i szyprowym. Z tego też względu przeznaczonym dla Pań.

Póki co brak jest dokładniejszych szczegółów poza krótkim opisem i nutami. W składzie Carthusia Lady odnajdziemy… Czytaj dalej… m. in. ylang-ylang, cyklamen, bergamotę, irys, jaśmin, konwalię, brzoskwinię, sandał, piżmo i paczulę.

Zapach będzie dostępny w perfumerii Quality Missala, ale raczej nie prędko, bo zeszłoroczne premiery tej marki też debiutowały w tej perfumerii z pewnym opóźnieniem.

EDIT 09/09/2011: Recenzja zapachu znajduje się tutaj: KLIK

Fot z spellsmell.ru

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

Jeśli będą tak dobre, jak ostatnie premiery, to może nawet kupię. W sumie nie wiadomo, czy Lady będzie bardziej słoniem, czy zapachem na lato. Caprissimo kocham nad życie, choć używam rzadko. Tutaj szykuje się coś podobnego.

Ala

wiedźma z podgórza
12 lat temu

Mogę mieć pytanie z innej beczki?
Czy z drewna jabłoni dałoby się wyciągnąć potencjalny składnik perfum? Właśnie wącham taki surowy, jeszcze soczysty kawałek i naszła mnie myśl, że ten aromat mógłby dobrze wpasować się w jakieś lekkie damskie pachnidło. 🙂 Jest jednocześnie lekko kwiatowy, ozonowy, subtelnie drzewny oraz owocowy. Gdyby to fajnie obudować.. 🙂

JAROSLAV
12 lat temu

mnie jakoś te nuty nie przekonują.
a już tą brzoskwinię to mogliby sobie darować:)
ale mogę się mylić.
po zapachu 1681 postawili wysoko poprzeczkę:)
poczekamy,zobaczymy.
kwiat cyklamena znam z dzieciństwa, lecz nie pamiętam jego zapachu 🙁

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Alu i Jarku… Po tych nutach ciężko powiedzieć coś o Lady. Nie wydaje mi się, żeby Carthusia wypuszczała kilera na lato, ale też przy deklaracji kwiatowego szypru to nie może być zapach light.

* Wiedźmo… Generalnie pewnie coś by się dało, ale jak żyję nie słyszałem o olejku z drewna jabłoni. Wiem za to, że robi się absoluty (czyli, że zalewa się rozpuszczalnikiem w uproszczeniu) z kwiatów.

Natomiast faktycznie woń drewna jest ciekawa. Pamiętam jak parę lat temu zrobiłem ognisko z porąbanych przez dziadka drew starej jabłonki. Pachniało wybornie, aczkolwiek później dziadek nie był w najlepszym humorze. 😉

Podejrzewam, że są jakieś praktyczne bariery, które uniemożliwiają wykorzystanie tego składnika w perfumerii.

* Jarku… Ja przez większość swojego życia żyłem w przekonaniu, że cyklamen to jakiś syntetyk. Dopiero jak parę lat temu przybyłem do Wawy i poszedłem do GaliLu to zostałem wyprowadzony z błędu.