Niegdyś nagroda Fifi była olbrzymim wyróżnieniem i godną uwagi rekomendacją. Nawet w tamtym roku, kiedy główne nagrody odebrała Lola i Grey Vetiver. Trudno jednak nie przejść bez zastanowienia nad tegorocznymi poczynaniami kapituły konkursu. Laureaci są bowiem żałośni.
Zdradzę Wam pewną ciekawostkę nt. „Doskonałości Roku”, nagrody przyznawanej przez „Twój Styl”. W 2010 roku statuetkę dostał Emir G. Nejmana. Kategorią „Zapach męski na wieczór”. Problem jest taki, że w swojej kategorii był ponoć jednym z trzech zgłoszonych perfum. A dlaczego tylko trzech? Wielu dystrybutorów nie zawraca sobie głowy tą nagrodą. Natomiast dalsza część nie chce marnować 8 butelek, które trzeba dostarczyć szanownej kapitule.
Podejrzewam, że z Fifi Award jest podobnie, ale jeszcze trzeba jakąś opłatę zgłoszeniową uiścić.
No dobre, to teraz zwycięzcy… Główne statuetki poszły do Gucci Guilty dla kobiet i Bleu de Chanel… Żenada!
Zapachem niszowym roku został Orange Star Andy Tauera, a Azure Lime triumfował w kategorii semi-niszowej. Czytelnicy magazynu Men’s Health nagrodzili Boss Bottled Night. Reszta nagród dotyczyła flakonów, kampanii reklamowych, więc o nich nawet nie wspominam.