L’Ambre de Carthage. |
L’Ambre de Carthage to pierwszy zapach, który powstał dla Isabey. Był wtedy rok 1924. Dwudziestolecie międzywojenne sprzyjało francuskim manufakturom perfumeryjnym, ale tylko nielicznym z nich udało się przetrwać czas okupacji. Małą firmę słynącą z pięknych flakonów pokrył kurz historii, patyna dziejów bez mała. Dopiero w 2006 roku francuski Panouge zdecydował się na wskrzeszenie marki. Wtedy też powstała Gardenia i, nieco później, jaśminowy Fleur Nocturne. Oba przeznaczone strikte dla Pań. Tym chętniej zabrałem się testy tytułowego pachnidła z etykietą „pour homme”, choć za ambrą nie przepadam.
Ale jaka to ambra… L’Ambre de Carthage jest złocisty, lecz nie rosołowaty. Nie czuć tu ciężaru zawiesistego dymu, nie czuć trzewi kaszalota. Zapach nie jest nawet
Wood Elf, Maija Petikainen. |
ambrowy w klasycznym rozumieniu tego składnika w niszowej perfumerii. Bardziej przypomina Ambre Soie Armaniego lub Costume National Scent niż Ambre Extreme L’Artisan. To bardziej giętki cisowy łuk niż stalowy topór.
Nuta główna została na początku rozświetlona subtelnym herbacianym akordem. Gdzieś w tle, równolegle, pobrzmiewają wyraźnie metaliczne, kadzidlane nuty. Całość lekko iskrzy, ale duszących wyziewów brak. To dobrze! Kompozycja jest zrównoważona, ale nie nudna. Od początku do końca używa tych samych słów, nie podnosi głosu, ale też nie milknie. Dopiero w bazie zaczyna wydawać piżmowe, miękkie i czekoladowe dźwięki. Rozpływa się po skórze w ciepłej, nieco mlecznej scenerii.
Złoty Ogień, Thelma. |
Jest pięknie, oryginalnie, z klasą. Na pewno L’Ambre de Carthage będzie jednym z faworytów do tegorocznych Księżycowych Albatrosów… i dla Panów, i dla Pań. A ja idę żyć marzeniami o własnej butelce…
Nuty: bergamotka, herbata jaśminowa, labdanum, osmanthus, paczula, ambra, drewno sandałowe, olibanum, piżmo
Rok powstania: 1924/2011
Twórca: b.d
Cena, dostępność, linia: za 100 mL wody perfumowanej zapłacimy 595 zł
Trwałość: dobra; 8-9 godzin
Fot. nr 1 z zasobów bloga
Fot. nr 2 z elfwood.com
Fot. nr 3 z zasobów usera Thelma1 na deviantart.com