Jean Charles Brosseau, Bois d’Orient. |
Przyprawowy, owocowy, drzewny i jeszcze orientalny. Ja bym jeszcze dodał cytrusowy, przynajmniej z początku. Bogactwo w idealnym wyobrażeniu orientu dla mężczyzn? Nic z tych rzeczy. Bois d’Orient to kolejny krok w kierunku umasowienia niszy. Zapach charakteryzuje się nudą i „ładniością”. Jest tak uroczy, że pewnie zdobędzie serca, przypadkowo przybłąkanych do niszowych przybytków, mężczyzn.
Thomas Fontaine postawił na nawiązania…
Najgorsze jest jednak to, że w zapachu Brosseau obecne są mocno chemiczne akordy drzewne, których apoteozą jest Gold Driver Men. Przedzierają się przez nudną powłokę i raz po raz wybuchają swoimi plastikowymi wyziewami. Ten akcent pozwala mi śmiało napisać, że Bois d’Orient to najsłabsza, męska propozycja tej firmy. W dodatku, na tle starego trio wygląda wręcz śmiesznie i karykaturalnie.
Nuty: cytryna, mandarynka, pieprz, jałowiec, mięta, cynamon, malina, śliwka, figa, labdanum, drewno cedrowe, piżmo, praliny
Rok powstania: 2012
Twórca: Thomas Fontaine
Cena, dostępność, linia: 100 mL wody toaletowej kosztuje 285 zł
Trwałość: przyzwoita, około 6-7 godzin