14 lutego 2012

[NEWS] Etat Libre d’Orange Fils de Dieu du riz et des agrumes

Etat Libre d’Orange Fils de Dieu.
Czy ktoś zna dobrze francuski i przetłumaczy tę nazwę? To na serio Syn Boży? 

Fils de Dieu du riz et des agrumes to druga z tegorocznych nowości Etat Libre d’Orange (pierwszą jest Bijou Romantique), wcześniej znana pod imieniem Phillipine Houseboy. Podobno ma być pełen sprzeczności, trudności i piękna. Oryginalny tekst marketingowy utrzymany jest w konwencji marki: Czytaj dalej…

He brings the sun. Here, find an innocent wisdom that points to dreams and liberation. This is the golden eye that reflects beauty and conflict, rapture and pain. Philippine Houseboy is an emotional fragrance, a scent that requires a sympathetic connection between the server and the served, the giver and the taker, and the willingness to exchange roles.

Perfumy zostały zmieszane przez Ralfa Schwiegera. W ich nutach znajdziemy imbir, kolendrę, limetkę, shiso, kokos, ryż, kardamon, jaśmin, cynamon, różę, bób tonka, wetiwer, piżmo, ambrę, skórę i kastoreum. Fils de Dieu będzie sprzedawany jako woda perfumowana w pojemności 50 mL.

Info i fot za nstperfume.com

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

syn bozy zrobiony z ryzu i owocow cytrusowych. chyba najbardziej kiczowata nazwa perfum jaka w zyciu widzialam.

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

pierwsze skojarzenie, automatycznie miałam jak to powyżej,
ale odpowiedniejsze tłumaczenie to raczej : Syn Boga ryżu i cytrusów 🙂
(to Bóg jest bogiem ryżu i cutrusów, a nie syn jest zrobiony z ww. składników).
pzdr.
M.A.

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

M.A. ma rację, chodzi o 'Syna boga ryżu i cytrusów', a pewnie dlatego syn, że perfumy w jęz. fr. są rodzaju męskiego, czyli "ten perfum" 😉
Ewa G.

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

Widać że stolica i zagłębie perfumiarskie jest dalekim miastem Paryżewem
dla ciebie.!
ubawiłem się !
hahah

Marcin Budzyk
12 lat temu

Dziękuję za wyjaśnienie tych niuansów.

Pozdrawiam z Paryżewa. 🙂