4 marca 2012

Heeley Agarwoud — oud plus róża plus troszkę ambry

W ubiegłym roku James Heeley wylansował nową serię perfum w formie ekstraktów (koncept przedstawiłem tutaj KLIK). Nie powiem, ostrzyłem sobie zęby na to magiczne trio z wielu powodów, co nie powinno dziwić. Wszak wszystkie poprzednie zapachy sygnowane logo Heeley’a miały wysoko zawieszoną poprzeczkę: od kadzidlanego Cardinala po zielonego Figuier’a. Żeby już nie przedłużać, zacznijmy. Od Agarwoud. Czytaj dalej…

To klasyczny różany oud, jakich pełno znajdziemy w kolekcji Montale. Na pewno zapach Heeleya nie wrzyna się tak zdecydowanie w nabłonki nosa, jest bardziej stonowany, grzeczny. To taki elegancki, pozbawiony jednego jądra Black Aoud, a bardziej nawet Dark Rose duetu Czech & Speake.

Dodatek ambry nadaje Agarwoud pewnej miękkości, złoci kompozycję od spodu. Dodaje eleganckiego sznytu i zapobiega brudnym nutom.

Poszukujący różano-agarowego hardkoru wybiorą Black Aoud. Ci, którzy pożądają nietypowych i nieco szalonych doznań zwrócą się w stronę Dark Rose. 


Nuty: róża, oud, ambra, benzoin
Rok powstania: 2011
Twórca: b.d (Heeley tylko sygnuje swoim nazwiskiem)
Cena, dostępność, linia: za 50 mL zapłacimy 740 zł
Trwałość: słaba; 3-4 godziny

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

butelka malla przypomina zywcem

Marcin Budzyk
12 lat temu

*Anonimowy. Może nie "żywcem", ale troszkę tak. 🙂 Prawda jest taka, że flakon prezentuje się dużo lepiej od zapachu samego w sobie. 🙂

Beata
Beata
12 lat temu

A ja i tak chętnie bym tego agarowca przetestowała. Jego tagi brzmią wyśmienicie.

JAROSLAV
12 lat temu

Heeley ma w swojej ofercie kilka strzałów w dziesiątkę (Figuier,Verveine..)
moim zdaniem Składniki oud i ambra kompletnie nie pasują do siebie,obawiam się następnego rozczarowania tak jak po Amber Oud Kiliana,lecz mogę się mylić.
Poczekamy zobaczymy:)

JAROSLAV
12 lat temu

Marcinie czy nie masz poczucia zmęczenia oudami?
Osobiście czuję przesyt.Wszędzie gdzie nie spojrzeć same oudy:(
Pozdr,
J.

Marcin Budzyk
12 lat temu

*Beato. Widzę, że czytałaś zapowiedź. 🙂 Słowa kluczowe są w Agarwoud superaśne. Szkoda, że sam zapach nie nadąża za nimi. :(((

Marcin Budzyk
12 lat temu

*Jarku. Po pierwsze zacznę od kadzidła SSS. Poznałem je przelotem ostatnio. Zapomniałem napisać.

Myślę, że Agarwoud nie będzie Ci się podobał. Ambry w nim jest mało, bardzo mało, ale jest wyczuwalna. To główne róża i oud. Tak jak u Montale.

Oudów faktycznie jest dużo, ale jak widać wciąż jest coś, co pozytywnie zaskakuje. Np. Oud Royal, któremu w zeszłym roku przyznałem Księżycowego Albatrosa.

jestem.z.ksiezyca
12 lat temu

Szkoda, wielka szkoda. Tyle oczekiwałam od tego zapachu szczególnie, że kreacje Heeleya bardzo lubię (Cardinal – choć nawołujący do Avignon, Ophelia, Hippie Rose czy Verveine są piękne). A przecież tak lubię oud ;/

Marcin Budzyk
12 lat temu

Jestem z księżyca. Nie skreślaj Agarwoud. Jeśli lubisz różane oudu to przetestuj i może na Twojej skórze pokaże coś fajnego ten zapach.

bebe509
bebe509
11 lat temu

A miales okazje poznac "Bubble gum chic"? Jestem ciekawa Twojego zdania o tej kompozycji, ja znam ja tylko z opisu.