Zapach eksplodującego prochu strzelniczego skonfrontowany z wonią dżungli. Zielony, ozonowy, elektryczny i pełen przypraw. Taki właśnie ma być Amazingreen.
Pojawi się w Polsce pewnie dopiero po wakacjach, ale zęby warto sobie już ostrzyć. A poza tym jest niszowym debiutem Jean-Christophe Herault’a – nosa Florabotanica od Balenciagi.
W nutach Comme des Garcons Amazingreen poczujemy liście palmy, zielony pieprz, akcenty wodne, bluszcz, wetiwer, białe piżmo, kolendrę oraz irysy. W składzie jest również wymieniany tajemniczo brzmiący „silex” (nie mam pojęcia, co to jest). Zapach będzie wodą perfumowana dostępną w pojemności 50 i 100 mL. No to czekamy!.
Info i fot. za fragrantica.com