14 września 2012

Co to są perfumy? Co to są wyroby perfumeryjne?

Taki powinien być pierwszy wpis na każdym blogu o perfumach. Odpowiedź na to pytanie wydaje się łatwa, ale z pewnością warto uporządkować kilka spraw.

Perfumy to zbiorcza nazwa kosmetyków, które służą nadawaniu przyjemnego zapachu. Pytanie brzmi: „jakim przedmiotom mają go nadawać?” Czytaj dalej…

Oto garść krótkich definicji, jakie można znaleźć w internecie.

Słownik Języka Polskiego na gazeta.pl:
rodzaj kosmetyku – alkoholowy roztwór substancji zapachowych naturalnych lub sztucznych w odpowiednio dobranej kompozycji
Słownik Języka Polskiego PWN:
roztwór alkoholowy substancji zapachowych w odpowiednio dobranej kompozycji, stosowany jako kosmetyk
Angielska wikipedia podaje taką definicję:
Perfume /ˈpɜr.fjuːm/ or parfum is a mixture of fragrant essential oils or aroma compounds, fixatives, and solvents used to give the human body, animals, objects, and living spaces „a pleasant scent.
Zaś polska Encyklopedia PWN taką:
perfumy [łac. per fumum ‘poprzez dym’], chem. roztwory, gł. alkoholowe, naturalnych i syntet. substancji zapachowych z dodatkiem utrwalaczy zapachu;
dobre p. zawierają do kilkuset składników dobranych w tzw. kompozycji zapachowej, której zawartość w p. wynosi zwykle kilkanaście procent.

Czy świeczka zapachowa to perfumy? Czy kadzidełka to perfumy? Nie i nie. Przynajmniej według mnie. A room spray? Tu już sprawa jest trudniejsza, bo kompozycja zapachowa jest w nich rozpuszczona w alkoholu i w niczym, poza nazwą, nie różnią się od klasycznych wód toaletowych. Kto używał Feu de Bois marki Diptyque, ten wie, o czym prawię. Czy zatem perfumy służą wyłącznie do nadawania zapachu ludziom? O tym za moment. Teraz wróćmy do źródeł.

Zaskoczę Was, ale według teoretyków zapachu nazwa „perfumy” jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla ekstraktów perfum. Wedle takiego postawienie sprawy perfumy to „spirytusowe roztwory substancji zapachowych. Mogą zwierać 20 do 40% koncentratu zapachowego rozpuszczonego w 90-96% alkoholu etylowego 95% (spirytus). Jest to najsilniejszy wyrób perfumeryjny.” Używanie potoczne tego wyrazu jest niepoprawne pod względem technicznym.

Room spraye, pachnące pomady, perfumy w kremie, attary, pachnące olejki, perfumy w sztyfcie, ale też wody toaletowe, perfumowane, kolońskie i perfumy – to wszystko należy nazywać „wyrobami perfumeryjnymi”.


Na drugiej szali postawny jednak codzienność i zdrowy rozsądek. Wyobrażam sobie minę pani w Sephorze, kiedy mówię „Chciałbym kupić wyrób perfumeryjny Dior Homme.” albo „Jakie wyroby perfumeryjne o zapachu Chanel No. 5 jest mi w stanie Pani zaprezentować?”

Definicja życiowa perfum powinna brzmieć więc tak:

Perfumy to zbiorcza nazwa kosmetyków, których główną funkcją jest nadawanie przyjemnego zapachu ludziom i zwierzętom, o dowolnej postaci. Dodatkowo w definicję perfum włączyłbym wszystkie inne kosmetyki, które służą nadawaniu przyjemnego zapachu w ogóle i występują w formie alkoholowych lub wodnych roztworów aplikowanych pompką lub atomizerem. Ponieważ w takiej definicji mieszczą się dezodoranty i „dezodoranty do pomieszczeń” to dodam: „których sposób aplikacji nie wymaga używania gazów pędnych”.

Taka definicja obejmuje wszystko, co w ludzkiej świadomości jest perfumami. A jednocześnie wyłącza z niej papierki do spalań, olejki do kominków, pachnące choinki Wunderbaum, pot pourri i inne tego typu rzeczy. Według mnie sposób aplikacji kosmetyku ma tu wielkie znaczenie, ponieważ w ludzkiej świadomości perfumy od razu kojarzą się z atomizerem lub pompką. Zaznaczam jednak, że to moje własna próba usystematyzowania określenie „perfumy”. Można się z nią zgadzać lub nie. Warto jednak o takich niedopowiedzianych sprawach rozmawiać.

Tekst napisałem na podstawie wymienionych w treści źródeł oraz:
A. Jabłońska-Trypuć, R. Fabiszewski – „Sensoryka i podstawy perfumerii”
I.Konopacka-Brud, W. Brud – „Podstawy perfumerii”
T. Sanchez, L. Turin – „Perfumes. The Guide”

Fot. nr 1 to praca Tomka Sadurskiego.
Fot. nr 2 z wikipedia.com
Fot. nr 3 z http://sanaakosirickylee.files.wordpress.com
Fot. nr 4 z idata.over-blog.com
Fot. nr 5 z http://www.tomasmaier.com
Fot. nr 6 z hipernet24.pl

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Nigdy sie nad tym nie zastanawialam ale ten teskt jest rozsadny i ci przytakne

diggerowa
11 lat temu

lubię to uczucie opuszczając Twojego bloga – że właśnie dostałam +10 do wiedzy ogólnej 😉

Łukasz
11 lat temu

Ciekawy artykuł. Takich trzeba więcej : )
'Wyrób perfumeryjny' to określenie pasujące czasom PRL-u. Dla mnie nowoczesnym określeniem tego zwrotu jest po prostu 'zapach' tak jak w reklamach telewizyjnych 'new fragrance for men'.
Świeczka to świeczka. Choć nie dla wszystkich.
Kiedyś pewien pan dr kardiolog mówi do mnie "śledź to słodycze", ja mu na to "śledź to śledź" a on mi na to "tzn?" : )

dormo
11 lat temu

Zawężenie określenia "perfumy" wyłącznie do ekstraktu wydaje mi się przesadą , choć w dyskusji merytorycznej o rodzaju kompozycji trzymałabym się ścisłej definicji. Nie widzę jednak powodu by zbyt liberalnie rozszerzać ten katalog o coś więcej niż np. woda perfumowana , woda toaletowa. Nie razi mnie też określenie "perfumy" do pomieszczeń . I finito. Dla innych "źródeł zapachu" szukałabym innych nazw, w końcu wyobraźnia marketingowców jest nieźle opłacana 🙂

liliza
11 lat temu

Zgadzam się z Dormo, więc nie będę się powtarzać. Przerabiałam ostatnio temat perfum do pomieszczeń. Wpadły mi w ręce, a właściwie pod nos, perfumy do pomieszczeń Zanzibar. Spodobały mi się tak bardzo, że kiedy używam ich w mieszkaniu, czasami świadomie staję na linii strzału. Zapach mnie ujął i nie widzę powodu, by bawić się tu w jakąś ciężką demagogię. Temat jest ciekawy, ale nie ma co dzielić włosa na czworo, bo to subiektywne podejście każdej osoby. No i tyle 😉

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

ksztalcacy wpis

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Łukasz,

nie zgadzam się z zastępowaniem "perfum" "zapachem", gdyż ta ostatnia opcja jest kalką z języka angielskiego.

W języku polskim istnieje słowo, które pozwala nazwać to, co rozumiemy przez "rozpylane substancje zapachowe, dla ludzi i zwierząt".

Kasia S.
11 lat temu

W potocznym języku 'perfumy' mogłyby obejmować wody: perfumowane, toaletowe, kolońskie i oczywiście ekstrakt, te do pomieszczeń chyba też, bo jeśli też są roztworem alkoholowym? I tylko te, które są rozpylane?
W każdym razie przychylę się do opinii Anonimowego z 17 IX, że słowo "zapach" byłoby złym wyjściem. W języku polskim ma ono szerokie zastosowanie i wciśnięcie go w miejsce "perfum" byłoby ostrą redukcją, przekłamaniem.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Coś takiego pamiętam ze szkoły. Co prawda, jak przez mgłę, ale jestem zorientowana. Pamiętam też, że cukier waniliowy ma podobnie. Naprawdę nazywa się wanilinowy. Ale nazwa jest ogólnie przyjęta i nikt nie zwraca uwagi na napis na opakowaniu. Podobnie mają perfumy. Ja orginalne nazywam perfumami, a inne pachnidła perfumkami. Ewa Marszałek