18 maja 2013

Perfumy gwiazd tenisa

Nie, ten wpis nie będzie traktował o zapachach Gabrieli Sabatini. Jej perfumy to fenomen i materiał na zupełnie oddzielny artykuł. O marce Lacoste też nie będę wspominał. Dziś o mniej znanych zapachach, które lansowały gwiazdy tenisa ziemnego pod własną marką.

Andy Roddick

Perfumy powstały w 2004 lub 2005 roku. Był to typowy zapach sportowy dla mężczyzn bazujący na akordzie cytrusowym. Ciekawym pomysłem okazała się butelka, ale i to nie pomogło. Andy Roddick Eau de Toilette został wycofany z produkcji, a sam gwiazdor (wygrał US Open 2003 w finale z Agassim) stał się twarzą perfum Lacoste.

Andy Roddick

Carlos Moya

Pierwszy hiszpański lider rankingu ATP i zwycięzca wielkoszlemowego French Open 1996 wylansował w 2007 roku całą linię swoich perfum. Najpierw Carlos Moya Classic, później Carlos Moya Women (z różą, frezją, cytrusami i akordem drzewnym), a na samym końcu jeszcze Black (paczula, mięta, drewno sandałowe). Żadna z kompozycji nie odniosła sukcesu.

Carlos Moya

Roger Federer

Nieśmiertelny Federer debiutował na rynku perfum zaraz po pierwszym większym sukcesie (Wimbledon 2003). Jego perfumy nie odniosły jednak sukcesu i dziś trudno znaleźć na ich temat jakiekolwiek informacje. Były przeznaczone dla mężczyzn i miały łączyć akordy kwiatowe z cytrusami oraz z ambrą.

Maria Sharapova

Jej zapach powstał w 2005 roku, niecały rok po pierwszym wielkoszlemowym triumfie na trawnikach Wimbledonu w 2004 roku. Perfumy są wciąż na rynku, chociaż trudno mówić, żeby odniosły oszałamiający sukces. Łączą aromat białych kwiatów z akordem zielonym.

Anna Kournikova

Znana bardziej z urody niż z wyczynów na korcie, ale własne perfumy miała. To Simplicity. Niestety, poza jednym zdjęciem nie mogę znaleźć jakichkolwiek informacji na temat tego produktu. Jak wszystkie powyżej, nie odniósł sukcesu.

Bjorn Borg

Znany szwedzki mistrz Wimbledonu i French Open już na sportowej emeryturze pokazał 5 zapachów dla Pań. Seria Love All podobno radzi sobie nie do końca dobrze i zapachy będą wycofane (lub już poszły do krainy wiecznych łowów).

Morał z tego taki, że tenisiści nie powinni się brać do tworzenia własnych marek perfumeryjnych i jeszcze mieć ambicji lokowania tych produktów na najwyższej półce. Zapachy, o których dzisiaj wspomniałem mają dla fanów tenisa przede wszystkim wartość kolekcjonerską, nie zapachową.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
JAROSLAV
10 lat temu

Mina Andy Roddicka z drugiego zdjęcia bezcenna:D

JAROSLAV
10 lat temu

Oczywiście nie znam powyższych zapachów:(

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Radwańska bedzie miała swoje o nucie krwawej mary

Marcin Budzyk
10 lat temu

Andy w ogóle słynął ze swoich min, ale po prostu miał to szczęście, że aparat tak go łapał. To był mój ulubiony tenisista, kiedy jeszcze był aktywny zawodowo.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Ja też nie znam. I pewnie nie poznam. Dziś, w większości to perełki.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Nie sądzę. Poza tym prosiłbym takich treści nie umieszczać na tym blogu. Ok?

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Dlaczego nazwa popularnego drinka stanowić ma "taką treść"?
Nota bene nie jestem autorem posta z godz. 15.36

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

A Gabriela Sabatini? Kwitnie od lat;)

Olfaktoria
10 lat temu

A to ciekawy pomysł – podobny do mojego z perfumami reklamowanymi przez sportowców 🙂

PS A gdzie się podziały perfumy Karoliny Kurkovej LR Karolina Kurkova, do złudzenia przypominające Amouage Honour Woman? 😀

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dla osób znających historię Radwańskiej to jasne. Agnieszka niegdyś wypowiadała się w kwestiach politycznych i zakładam, że "krwawa Mary" nie jest tu przypadkiem wymieniona.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dlatego, że o niej będzie (pewnie kiedyś) oddzielny artykuł.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Ale przecież Kurkova nie jest tenisistką? Wspomniałem o tym tylko na FB. 🙂

Olfaktoria
10 lat temu

Ups… przepraszam – masz rację! Jak ja mogłam pomylić Kurkovą z Sharapovą? 😉