6 sierpnia 2013

Chanel Coco Mademoiselle EdT (fotorecenzja)

Chanel Coco Mademoiselle znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Sesja, w większości, była realizowana w Łazienkach Królewskich w Warszawie.

Coco Mademoiselle w wersji Eau de Toilette zyskała coś, czego próżno szukać w klasyku. Niebywała lekkość, musujący charakter i swoista świetlistość to cechy, które pozwalają upatrywać w tej kompozycji zapachu wartego wielu słów. W moim przypadku tak wielu, że zdecydował się uchwycić istotę tych perfum w obrazach. Nie mówię, że są idealne, bo tak nie jest, ale trzeba mieć świadomość, że przeniesienie języka zapachów na fotografię jest trudniejsze niż tłumaczenie odwrotne. 

Zacznijmy…

Autorem Coco Mademoiselle Eau de Toilette jest Jacques Polge – naczelny nos Chanel, który ponoć jako jedyna osoba na świecie ma klucze do sejfu z recepturami wszystkich kompozycji zapachowych tej marki.

Premiera perfum odbyła się w 2002 roku, rok po debiucie klasycznej Eau de Parfum. Twarzą zapachu jest Kate Moss, ale kiedy zobaczyłem okładkę niemieckiego Vogue z Nicole Kidman o wzroku i stylizacji tak nie pasującej do No. 5, od razu pomyślałem, że powinna reklamować Coco Mademoiselle w lżejszej wersji. Ot, taki impuls, ale chyba słuszny.

Początek kompozycji to dla mnie zapach szampana i musujących cytrusów. Iskrzące nuty głowy są jednak zastawione z akordem kwiatowym i paczulą, która również jest wyczuwalna od samego początku. Na tym etapie zapach znacznie bardziej kojarzy mi się z madame niż mademoiselle.

Później szampańskie nuty cytrusowe ulatują odsłaniając różane pąki. To nie jest woń róży mocnej, krwistej i słodkiej. Według mnie to nawet nie woń pąków, co zielonych listków pokrytych cienką warstwą kutyny. W tym właśnie momencie Coco Mademoiselle staje się zapachem godnym swojej nazwy. Paczula gaśnie.

Później nastaje charakterystyczny moment, kiedy perfumy nabierają całkowicie dziewczęcego aromatu. Są naturalne, trochę nawet frywolne. Jestem pewien, że ich twarz ozdobiona jest uśmiechem. Być może to zasługa ugrzecznionego liczi, ale pewności nie mam.

Po wielu godzinach Panienka Coco zyskuje akcenty marmurowe, nieco kamienne, ciut drzewne i, o dziwo, słodkie. Zachowuje swój ogólny styl, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że młoda dama dorasta, nabiera pazura. Paczula powraca, mniej słodka, bardziej drzewna.

Baza tych perfum, ukuta z wetiweru, wanilii, piżmo i paczuli jest dla mnie fenomenem. Idealnie zrównoważona, pełna, bez wybijających się pojedynczych nut. To sprawia, że Coco Mademoiselle można bez dwóch zdań nazwać zapachem wielkim. I nawet jej popularność nie przeszkadza mi w tej ocenie…

Nuty: bergamotka, grejpfrut, pomarańcza, róża, liczi, jaśmin, paczula, wetiwer, wanilia, piżmo
Rok premiery: 2002
Twórca: Jacques Polge
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
68 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Zdjęcia z tamtym różówym filtrem chyba były lepsze.

Moi faworycie to fotka 1 i 9, cudne.

Twoje fotografie są i tak lepsze niż 99,9% tego co jest na blogach kosmetycznych, więc głowa do góry i będzie coraz lepiej i czekam na kolejne piękne sesje w równie przepięknej scenerii.

Ala

Urszula Włodarczak
10 lat temu

Pomimo tego, że zapach nie jest już nowością dzięki zdjęciom i powyższej recenzji ponownie zachciałam poczuć go na sobie 🙂 Dzięki!

Vinci de Vinci
10 lat temu

Jak zobaczyłam te zdjęcia to aż musiałam się popsikać tymi perfumami. Piękne zdjęcia tylko szkoda że tak mało. 🙂 Nie mogę się doczekać kolejnej recenzji.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Więcej zdjęć, więcej zdjęć 😉
I już nie bądź taki skromny, że to dopiero druga fotorecenzja- całkiem profesjonalnie Ci to wyszło, a ostatnie zdjęcie jest po prostu fantastyczne.
A co do merytoryki… wszystkie Twoje recenzje czyta się z zapartym tchem 🙂

FOTOGRAFIK
FOTOGRAFIK
10 lat temu

3 i 6 sa slabsze od reszty. zwracaj uwage zeby w przyszlosci unikac zdjec symatrycznych na wprost i jeszcze w takiej infantylnej scenerii.

za szklem powinno byc tez jednorodne tlo, a u ciebie jest ten piaskowiec, pozniej trawnik, rabaty, droga i drzewa. Za duzo tego.

7 i 8 są poprawnie pod tym wzgledem zrobione i w ten sposob staraj sie cykać foty przezroczystych flakonow na przyszlosc

FOTOGRAFIK

Pansy
Pansy
10 lat temu

Bardzo ładne zdjęcia, zwłaszcza 3, 7 i 8 🙂
Co do zapachu to wstyd się przyznać ale wersji EDT nigdy nie wąchałam. Znam jedynie EDP które tak średnio wpada mi w nos. Dla mnie ten zapach jest po prostu mdły i jakieś taki duszący…
Przy najbliższej bytności w perfumerii obwącham zatem EDT. Ciekawe czy mój nos odnajdzie zieleń i świeżości którą pokazałeś na zdjęciach 😉
Pozdrawiam
Magda

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

cudnie ekstra zdjecia zapach piekny co prawda mam teraz wode perfumowana

Aga Agama
10 lat temu

Zdjęcia bardzo mi się podobają! olej technikę i sztywne trzymanie się reguł i idź na żywioł! mnie się ten efekt rozmycia na 6 zdjęciu podoba.To są TWOJE zdjęcia.Czekam na więcej 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

te rady to chyba na poczekaniu pan wymyslil

RóżWKamieniu
10 lat temu

Klimatyczna sesja aż można poczuć zapach wprost z monitora 🙂

Nastka
10 lat temu

Ja tam wolę edp a sesja fajna. 🙂

Edziab
10 lat temu

Mnie się podoba – i sesja i zapach. Bardzo:-)

Marcin Budzyk
10 lat temu

Alu, też długo się zastanawiałem nad tymi filtrami, ale w końcu zdecydowałem się na naturalne fotografie.
Dziękuję za dobre słowo.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Takie słowa to miód na moje serce. Dziękuję.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Kolejna będzie pewnie za tydzień lub dwa. Robienie takich recenzji to jednak bardzo pracochłonne zajęcie. Dziękuję.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję podwójnie. Staram się, ale jednak doświadczenie przy robieniu zdjęć to rzecz bardzo pożądana. Mam nadzieję, że szybko je zyskam i sesje będą jeszcze lepsze.

Marcin Budzyk
10 lat temu

FOTOGRAFIKU, coś jest w Twoich słowach i zgadzam się z nimi. Dziękuję za konstruktywną krytykę.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję.

Powąchaj EdT koniecznie. Jeśli EdP była dla Ciebie zbyt dusząca, to ta lżejsza wersja może być strzałem w 10-tkę.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję. Niech wersja EdP sprawia Ci dużo radości.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Niby masz rację, ale jednak każdy chce być jak najlepszy w tym, co robi. Mam nadzieję, że powoli będę szedł w górę. 🙂

Dziękuję.

Marcin Budzyk
10 lat temu

O to właśnie chodzi. Dzięki. 🙂

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję. Jak zapach jest dobry to i sesja łatwiej przychodzi. Chyba nie byłbym w stanie robić zdjęć do perfum, których nie polecam…

Marcin Budzyk
10 lat temu

Anonimowy. Nie znam się na fotografii, ale te rady wydają się (mnie – laikowi) całkiem logiczne.

subiektywna
10 lat temu

te minimalistyczne świetne! 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

ciekawy pomysł i całkiem fajnie to wszystko wyszlo

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

TO JA ZAMAWIAM SESJĘ MISS DIOR!!!

Marcin Budzyk
10 lat temu

Cieszę się, że Ci się podobają. 🙂

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję. W przyszłości postaram się o jeszcze wykonanie.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Na razie nie mam jej w planach, ale kto wie. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Wiem, że się nie znam i w ogóle, ale do mnie kilkanaście zdjęć flakonu zupełnie nie przemawia. Jeżeli to ma być fotorecenzja, a nie propozycje zdjęć do katalogu perfumerii, to powinny zawierać coś więcej niż tylko trochę pisaku, kory i jakiś park lub widoczek w tle. Sprawia to wrażenie, jakbyś chciał sfotografować sam flakon oraz ewentualnie nuty zapachowe obecne w perfumach, ale w żaden sposób nie wyraża opinii na temat tego zapachu. Poza zdjęciami flakonu dawałbym zdjęcia miejsc, ludzi, sytuacji, które obrazują sam charakter zapachu. Mogłoby być ciekawiej.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję za cenne uwagi. Na pewno wezmę je pod uwagę przy następnych sesjach. Mnie wydają się bardzo rozsądne.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

DLa mnie trochę za bardzo różne te fotki. Poza tym CM wogóle nie kojarzy mi sie z trawą

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Marcinie, jestem jak najbardziej za tym typem recenzji. czytałam/oglądałam z prawdziwą przyjemnością.
pozdrawiam,
M.A.

Grażyna J
10 lat temu

Lekko i ciekawie napisane, więc czyta się z przyjemnością. Zdjęcia są świetnym dopełnieniem całości. A fakt, że za flakonem tło się rozmywa to jedynie drobiazg bez większego znaczenia – w końcu nie każdy jest od razu Battistą czy Luchfordem. Trening czyni mistrza, więc kolejne fotorecenzje zapowiadają się jeszcze ciekawiej – już na nie czekam 🙂

Agnieszka Kopcewicz
10 lat temu

Bardzo dobre zdjęcia ,takie bezpretensjonalne .. ostatnie zdjęcie-najlepsze na deser 😉 , jest niczym wisienka na torcie :]

Madlen
10 lat temu

Pierwszy raz mogę napisać, że ktoś mnie przekonał do zapachu bez powąchania go. A to za sprawą słów: "Początek kompozycji to dla mnie zapach szampana i musujących cytrusów." Zapisuję do mojej listy zapachów które biorę w ciemno jako niespodziewankę:)

Co do zdjęć-nie wiem jaki efekt chciałeś uzyskać:pokazać poszczególne nuty, atmosferę towarzyszącą ich wąchaniu, luźna interpretacje zapachową czy po prostu skojarzenia. Dla mnie cokolwiek Chanel wymaga oprawy, nawet jeśli zapach kojarzy się z panienką z pensji u sióstr. Ja bym popracowała jeszcze nad estetyką.
Ode mnie: widzę tu obrazki z filmu "Maria Antonina" z Kirsten Dunst i byłabym w stanie założyć się o flakonik, że to jest zapach tego klimatu. Jak uważasz?

Marcin Budzyk
10 lat temu

Bardzo dziękuję. Wiem, że ta sesja nie jest idealna i taka, jak być powinna. Będę nad tym pracował.

Co do filmu, niestety, nie wypowiem się, bo go nie znam. Wydaje mi się jednak, że sama Maria Antonina nie jest najbardziej idealnym skojarzeniem z tym zapachem.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję. Mimo wszystko będę się starał, żeby następne były jeszcze lepsze.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Trening czyni mistrza. Będę miał to na uwadze. 🙂 Dziękuję.

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję. Będę się starał, żeby następne były jeszcze lepsze. 🙂

Marcin Budzyk
10 lat temu

Tak, wiem. Będę w przyszłości tego pilnował. 🙂

iwonidos
10 lat temu

Przepiękny zapach. Moim zdaniem najlepiej pasują do niego określenia: "świetlisty" i "frywolny". Znakomity, choć jego popularność jednak nieco mi przeszkadza:-)

Aga R
10 lat temu

Mnie osobiście nie przekonuje tendencja zdjęć z ukosa – widzę to wszędzie – we wnętrzach, modzie, przedmiotach. Raczej jest to domena nie zdjęć profesjonalnych prasowych, tylko raczej amatorskich. To moje odczucie.
Mademioselle raczej edp i niestety zniechęciła mnie jego popularność, choć przez wiele lat był to mój zapach codzienny. Choć miałam kiedyś taką
wersję do włosów – fajny gadżet.

Ewa Widyńska
10 lat temu

Subtelne i delikatne.. Zapach przepiękny, kobiecy, zmysłowy, i ujmujący,długo się utrzymuje. Te perfumy to klasa sama w sobie. Na każdą okazję ! Delikatnie kuszą, są zarazem słodkie i świeże, dziewczęce i kobiece… <3

Marta Gaińska
10 lat temu

Idealny post, bo o najpiękniejszym zapachu na świecie w moim mniemaniu 😉 do tego oprawiony uroczymi zdjęciami, cudowna praca Marcinie 😉

Patrycja Maćkiewicz
10 lat temu

Piękna recenzja, zdjęcie są cudowne i w pełni pokazują Mademoiselle, która jak dla mnie jest zapachem dla każdej kobiety. Nie ważne czy to 25+ plus czy 40+ te perfumy są tak fantastyczne że będą one idealnym, ostatnim dodatkiem do każdej stylizacji 🙂 Niestety nie mam go jeszcze w swojej toaletce bo jakiś czas temu zostałam oszukana i zakupiłam bubla czyli podróbkę. Mam jednak nadzieję że kiedyś znajdzie się ten zapach w mojej małej kolekcji bo wiem że warto go mieć i jest to Perełeczka 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Tych perfum nie powinno oglądać się na zdjęciach, tylko zachwycać nimi otoczenie. Ewa Marszałek…

Agata Garbarczyk
9 lat temu

Panie Marcinie, marzę o Channel Chance i dziwię się dlaczego nie napisał Pan ich recenzji.Dojrzewam do tego zakupu, a że idzie lato, postanowiłam w ciemno zasugerować się Pańska recenzją i kupiłam Acqua Roberto Cavalli. Ciekawe co mnie czeka 🙂

Agata Garbarczyk
9 lat temu

I przepraszam za Pan, dopiero doczytałam sugestię. Pierwszy raz się tu odzywam 🙂