21 sierpnia 2013

Roberto Cavalli Oud Edition — a mogłoby być tak…

Co tu dużo mówić. Oud Edition to według mnie najsłabsza propozycja ze wszystkich czterech, ostatnich zapachów marki Roberto Cavalli. Owszem, jest to oud, więc zapach przypadł mi do nosa i śmiało mogę powiedzieć, że jest najbardziej „mój” z kolekcji tej firmy. Jednak oceniając Oud Edition na tle innych agarów, muszę powiedzieć, że zbyt wielkiej siły on nie prezentuje. Jest ledwie przeciętny.

Początek ma klasyczny, ale ugłaskany. Ciężkie nuty animalne są od razu zestawione ze słoneczną słodyczy wanilii i ambry. Pomysł byłby dobry, ale całość sprawia wrażenie rozcieńczonej, wysterylizowanej pulpy. Do zachwytów, w tym wypadku, brakuje mi bardzo wiele.

Niewątpliwą zaletą jest duża zmienność kompozycji na skórze. Oud Edition pod tym tylko względem może równać do najlepszych. Trzeba jednak pamiętać, że zmieniające się obrazy nie są zbyt ciekawe. Nie dość, że wszystko jest przykryte woalem niemocy, to dodatkowo, wszystko już kiedyś było.

Baza Oud Edition przypomina mi żywo zapach rozgrzanego żelazka i materiału prasowanego na najwyższą temperaturę, ale jeszcze przez spaleniem. To pewnie oud. Widać, że jest gorący, wrzący i parzący, ale nie tak, żeby zapłonąć. Ciekawy efekt, ale sądzę, że osiągnięty dzięki chemii.

Nuty: mandarynka, szafran, kwiat pomarańczy, oud, wanilia, ambra, olibanum
Rok premiery: 2013
Twórca: Louise Turner
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana niedostępna w Polsce
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
iwonidos
10 lat temu

Nie przepadam za zapachem rozgrzanego żelazka, więc nie zaserwuję sobie nawet próbki:-)

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

a ja bym chciała powąchać, ale pewnie nie będzie okazji.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Pewnie trafi do perfumerii internetowych już wkrótce

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Szkoda. Miałam nadzieję że będzie to kolejny udany zapach Cavalliego. Może Valentina Oud Assoluto
będzie lepsza. Czy ten zapach będzie dostępny w Polsce? I:)

Marcin Budzyk
10 lat temu

Według mnie nie tracisz wiele. Oczekiwałem od tego zapachu czegoś więcej

Marcin Budzyk
10 lat temu

Niebawem pewnie będzie można gdzieś kupić parę kropli

Marcin Budzyk
10 lat temu

Pewnie tak. 🙂

Marcin Budzyk
10 lat temu

Ja na Valentinę też się szykuję. Zakładam, że trafi do Polski, ale pewnych informacji nie posiadam.

Beata
Beata
10 lat temu

Ja też chciałabym powąchać

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Dla mnie na poczatku ewidentnie pachnie hmmm cóż lepikiem 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Czy udało Ci się przetestować zapach valentino valentina oud assoluto?