1 września 2013

Olejek geraniowy i jego tajemnice

Olejek geraniowy

Olejek geraniowy (ang. geranium oil) to jeden z ważniejszych naturalnych składników w warsztacie perfumiarza. 

Otrzymywany jest z liści roślin z rodzaju Pelargonia (Pelargonium). Linneusz zakwalifikował ten rodzaj do rodziny Bodziszkowatych (Geraniaceae). Na świecie rozpoznano ponad 200 gatunków i hybryd tego rodzaju. Przyjętą praktyką, która rodzi sporo problemów, jest nazywanie odmian ozdobnych imieniem „pelargonia”, a odmian olejkodajnych „geranium”, chociaż do rodzaju Bodziszek (Geranium) nie należą. Tutaj dochodzimy do kolejnego schodka. Wśród rodzaju Geranium występuje bowiem jeden olejkodajny gatunek – to zdrawec bułgarski (Geranium macrorrhizum), którego olejek (ang. zdravetz oil) posiada szalenie charakterystyczny, ziołowy aromat.

Pelargonia pachnąca; z jej liści produkuje się olejek geraniowy

Trzeba więc wiedzieć, że olejek geraniowy nie jest olejkiem z geranium, a olejek z geranium to olejek zdrawcowy. Da się to zrozumieć, co nie? 🙂

Dzisiejszy wpis będzie o pelargoniach i klasycznym olejku geraniowym. Cechą charakterystyczną jest jego różany, intensywny aromat. W zależności od gatunku może być on bardziej ziołowy, miętowy lub cytrynowy. W warsztacie perfumiarza służy on za substytut olejku różanego, gdyż jest dużo tańszy.

Plantacja pelargonii

Pelargonie rosną dziko na południu Afryki. To właśnie stamtąd, w 1690 roku, przywieziono je do Europy. Pierwsze sadzonki umieszczono w Kew Gardens, w Anglii. Zapach tej rośliny doceniono jednak dopiero na początku XIX wieku, kiedy w 1819 roku udało się wydestylować pierwszy olejek geraniowy. Perfumiarze byli nim zachwyceni. W Grasse i we francuskiej Algierii powstały pierwsze plantacje ziela, które później rozprzestrzeniły się po całym świecie (warunkiem był jedynie ciepły klimat). Istnieje teoria mówiąca, że wszystkie hodowlane odmiany pelargonii pochodzą od roślin sprowadzonych do Grasse. Badania genetyczne jej nie wykluczają.

Kew Gardens w czasach obecnych

Odmienne warunki środowiska spowodowały, że obecnie mamy trzy wzorce olejku geraniowego.
– olejek bourbon z wyspy Reunion o upojnym, różanym zapachu z bardzo silną nutą mięty;
– olejek francuski o łagodnej nucie różanej wzbogaconej cytryną i miętą;
– olejek chiński o najmocniejszym zapachu z nutą róży, cytryny i mięty.

Nie muszę dodawać, że największym producentem są dziś Chiny, ale za najbardziej szlachetny i wzorcowy uchodzi olejek z Reunionu. Z 1000 kg świeżych liści otrzymuje się zazwyczaj 2-3 kilogramy olejku. Wydajność plantacji liczy się też w ilości zbiorów na rok: na Reunionie można przeprowadzić nawet 3 zbiory, w Chinach 2, we Francji już tylko 1.

Ze spraw chemicznych trzeba wiedzieć, że za charakter aromatu olejku geraniowego odpowiada geraniol, cytronellol, mrówczan cytronellilu oraz tlenki różane.

Geraniol

Warto też wiedzieć, że czysty olejek geraniowy z wyspy Reunion, pochodzący z najszlachetniejszego zbioru letniego, jest wykorzystywany do produkcji rodinolu. To jeden z najdroższych i najbardziej ekskluzywnych składników w warsztacie perfumiarza. Pod nazwą „rodinol” rozumiemy mieszaninę różnych alkoholi izolowanych z olejku geraniowego. Aby wydzielić te alkohole, najpierw olejek musi zostać zmydlony, później się go destyluje z parą wodną, a na końcu przeprowadza rektyfikację. Proces jest trudny, żmudny i kosztowny, ale sam rodinol pachnie ponoć obłędnie. Nigdy go nie poznałem, niestety.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jo
10 lat temu

myślałam, że sporo wiem, a jednak mnie czymś zaskoczyłeś 😉
P.S. Doszły wczorajsze fotki na konkurs?

JAROSLAV
10 lat temu

Mam w domu podobną odmianę geranium -już wiekową(drewniana łodyga)jednak nie kwitnie,tak jak ta ze zdjęcia:(
Za to listki pachną wybornie!:)
Wspaniały wpis!Oczekuję więcej:)

Marcin Budzyk
10 lat temu

Doszły, doszły.

Zawsze staram się czymś zaskakiwać. 🙂

Marcin Budzyk
10 lat temu

Zazdroszczę takie okazu.

Będą takie wpisy jeszcze, ale ich opracowanie jest czasochłonne. Na pewno nie będzie to częsty rodzaj artykułów.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

bardzo mi sie podobaja takie zapachowe praktyczne posty. super pomysl. ten o kastoreum najlepszy

Marcin Budzyk
10 lat temu

Dziękuję. Ten o kastoreum również i ja uważam za udany. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Ja miałem okazję wąchać rodinol i dla mnie
pachnie on jakoś tak słodko, trochę jak popsuta róża i ciężko.
Nie wiem czy tak właśnie pachnie obłęd 🙂