Dior Dolce Vita znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Dior Dolce Vita |
Dolce Vita to perfumeryjny klasyk. Słodki, leśny, korzenny i słoneczny. Dior lansował te perfumy w 1994 roku, zaledwie dwa lata po debiucie Feminite du Bois – wielkiego konkurenta Dolce Vity z firmy Shiseido.
Co ciekawe, ojcem obu kompozycji jest ten sam francuski perfumiarz – Pierre Bourdon.
Jak to się było u Diora i u Shiseido
Historia obu zapachów jest niestety podobna. Zaraz po debiucie, przed obiema kompozycjami klękały kobiety zachwycone drzewną i cudownie słodką interpretacją cynamonu. Oba produkty przez ponad 15 lat brylowały na rynku. I nagle na oba spadła śmierć. Najpierw reformulacji poddano legendarne Feminite du Bois, później los ten spotkał Dolce Vitę. To, co dziś widnieje na półce Diora to ledwie cień dawnych, niesamowitych perfum.
Reklama perfum Dior Dolce Vita |
Dior Dolce Vita w dawnej wersji vintage
Dawna Dolce Vita była drzewna, elfia, słoneczna i świetlista. Cynamon grał w niej upojnie słodkie dźwięki, a obłe nuty owocowe nadawały kompozycji rozkosznej soczystości. Zapach był miękki, ale jednocześnie pełen ostrości. Cynamon wespół z wanilią nie pozwalały na dominację akordów drzewnych, jak stało się to w Feminite du Bois. Lecz równocześnie cedr, sandałowiec i drzewo różane skutecznie oddalały Dolce Vitę od frywolnych i infantylnych klimatów owocowych. Dawne perfumy Diora były idealnie wyważone, ale zmienne i iskrzące.
Kampania Dolce Vita |
Jak teraz pachnie Dolce Vita?
Nowa Dolce Vita to cień tych doznań. Owszem, na półkach perfumerii to wciąż wyróżniający się produkt. Pięknie złożenie cynamonu i drewna sandałowego dalej się podoba i wyprowadza kompozycję na poziom nieosiągalny dla większości obecnych premier. Ktoś kto zna pierwotną wersję, będzie jednak niepocieszony.
Cynamonowe bułeczki |
Wersja teraźniejsza ma bardziej cytrusową, głowę. Z początku bije w nos wyraźna nuta kwiatowa – słodka i nieco ulepna. Środek jest już cynamonowy, ale nie ma magicznego wydźwięku. To po prostu waniliowy cynamon – słodki, ładny, rozkoszny, ale nie genialny. Elfy w nowej Dolce Vicie nie zamieszkały. Co więcej, od serca Dior prezentuje nam zapach bardziej płaski. Bez ikry w kontekście wersji pierwotnej. Taka sama jest baza: maślana, drzewna, słodka, ale chyba nieco zbyt grzeczna i trochę za nudna. Choć nie znaczy to, że jest zła.
Zmiana formuły perfum Dior Dolce Vita to jeden z najbardziej zauważalnych przypadków nie do końca udanego uwspółcześnienia kompozycji zapachowej. Nie pozostaje mi nic innego niż zachęta do poszukiwana dawnych butelek. Wciąż można je dostać na internetowych aukcjach. Datę produkcji sprawdzić możemy z łatwością za pomocą kodów z butelki.
Stara wersja:
Nowa wersja: