6 maja 2015

Lanvin Oxygene

Lanvin Oxygene znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Lanvin Oxygene
Lanvin Oxygene

Gdyby nie czytelniczka Renata nawet bym nie zwrócił uwagi na te perfumy. Dodatkowo, wczoraj z rana próbka Lanvin Oxygene sama wypadła mi z koszyka podczas porządków…

…i zaczęła czarować.

Żadne tam Oxygene

Przyznam szczerze, że nigdy nawet nie chciało mi się poznawać tych perfum przez wzgląd na nazwę. Oxygene znaczy tlen. A tlen kojarzy się od razu z ozonem, którego w perfumach wolę unikać. Zazwyczaj tego typu zapachy są tragicznie chemiczne i miałkie. Lanvin jednak nie ma z tym nic wspólnego i myślę sobie, że ktoś „skrzywdził” tę kompozycję nadając jej tak tanie i masowe imię.

Oxygene pachnie genialnie, mlecznie i świdrująco. Z jednej strony to woń szalenie kobieca, ale też ambitnie niebanalna i niełatwa do zdefiniowania. No i trudna. Za trudna na realia dzisiejszych rynków. To z tego względu Lanvin podjął decyzję o wycofaniu perfum z produkcji. Od roku lub  dwóch wyprzedawane są już tylko zapasy magazynowe…

Reklamy perfum Lanvin Oxygene
Reklamy perfum Lanvin Oxygene

Między Cacharel Noa a BLV Notte

Żeby sobie wyobrazić, po jakich obszarach zapachowej mapy się poruszamy, najłatwiej wziąć pod uwagę dwie kompozycje: Cacharel Noa i Bvlgari BLV Notte Pour Femme. Z pierwszej z nich Oxygene czerpie rozkoszną nutę mleczną. Jest to zatem zapach pudrowy, przeszywający, jednocześnie miękki i chropowaty. Do Bvlgari nawiązuje zaś wyostrzonym irysem, który obok niuansów pudru ma też wyraźną wytrawną i drzewną nutę. I do tego kropla Narciso.

Czarny pieprz

Do tego dochodzi wrażenie świdrującej ostrości niesione przez pieprz (znacznie silniejsze niż w Noa). Lanvin daje nam perfumy niespokojne, migotliwe i zmienne. To cechy świadczące o bardzo wysokiej jakości wykonania. Przecież o to właśnie chodzi, żeby dzieła perfumiarzy żyły na skórze, a nie były płaskim plackiem.

Gisele Bundchen w kampanii Lanvin Oxygene

Perfumy zmysłowe i z pazurem

Oxygene zaczyna od bardzo wysokich tonów, ale w bazie łagodnieje. Staje się wonią przyskórną, bardzo zmysłową i z pazurem. Określenia „zmysłowa” i „z pazurem” są w dzisiejszych czasach wyprane z treści, bo używamy ich zbyt często. Jednak na Nez de Luxe stosuję je bardzo rzadko, aby w odpowiednim momencie nie stracić mocy ich przekazu. I właśnie w przypadku Lanvin mogę napisać, że mamy do czynienia z kompozycją z pazurami i do tego bardzo zmysłowymi pazurami.

Opinia końcowa

W sumie nie dziwię się, że Oxygene wypadło z rynku. To zapach skomplikowany i zbyt szlachetny na dzisiejsze standardy. Jego uroda jest jednak ponadprzeciętna. Bez żadnych wątpliwości mogę powiedzieć o nich – „dzieło sztuki perfumeryjnej”.

Ale podkreślam – to nie jest lekki świeżak pachnącym rześkim powietrzem po burzy.

Nuty: czarny pieprz, mleko, irys, gardenia, piżmo, drewno sandałowe, róża
Rok premiery: 2000
Twórca: Alberto Morillas
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana; produkt wycofany z produkcji
Trwałość: genialna, powyżej 12 godzin i pachnie nawet po długiej kąpieli

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
44 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Strasznie smutna informacja, że wycofano je z produkcji. Chyba muszę pędzić i kupić zapas. To jedne z moich ukochanych perfum.

terii teresa f.
8 lat temu

ziekawości musze je poznać, bo czyta się recenzję z zapartym tchem 😉

Lusija
8 lat temu

Miałam go.. i nie doceniłam. Poszedł gdzieś dalej. Nie wiem, może wtedy byłam zbyt młoda. Jestem zaskoczona tak wysoka oceną, a recenzja przypomniała mi ten zapach. To przecież puder, irys, no i ten zmysłowy pazur- to, co uwielbiam w perfumach. Oj, głupia ja…

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Przyznaję, że ja również omijałam je szerokim łukiem właśnie ze względu na nazwę.Trzeba się będzie za nimi rozejrzeć, bo wygląda na to, że to ostatni moment..
Gosia W.

Dagmara
8 lat temu

Nie są popularne, bo to coś na piątą porę roku i ósmy dzień tygodnia (tak cytując klasyka). Za mleczne na lato, za podniebne na zimę 🙂 Piękna recenzja i zapach też:)

BrightBlonde
8 lat temu

ten zapach mozna dostac spokojnie w superpharm- jak tam pracowalam, bylo tego mnostwo, czesto po 79zl 🙂

Julia251069
8 lat temu

Ho ho irys i mleko, puder i pieprz, muszę spróbować

Marcin Budzyk
8 lat temu

Na razie można je kupić w bardzo niskich cenach, więc warto robić zapasy.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Polecam testy szczerze.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Może jeśli nie wpadł Ci w nos, to nie jest to zapach dla Ciebie. Wiesz, różni z perfumami bywa. To co na jednej skórze jest oszałamiające, na innej potrafi rozczarować. Ale jeśli miałaś go dawno temu, to warto powtórzyć testy. Oxygene to raczej perfumy dla bardziej doświadczonych nosów.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Myślę, że to ta nazwa była gwoździem do trumny… Niestety

Marcin Budzyk
8 lat temu

Tak, tak. Jeszcze jest. Zresztą właśnie dlatego lubię ten sklep. Można tam znaleźć sporo perełek.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Polecam. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Te słowa rzeczywiście pasują do Lanvin Oxygene.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Mialam nadzieje, ze bedzie o tym zapachu i dzisiaj okazalo sie, ze juz mozemy ja czytac. Nie ukrywam, ze bardzo mi na tym zalezalo! Zgadzam sie z tym, ze nazwa perfum i ich kolor, chociaz piekne, moga zmylic, bo mamy do czynienia z zupelnie inna kategoria olfaktoryczna, niz one sugeruja. Rzeczywiscie, nie mozna zakwalifikowac Oxygene do grupy swiezakow, ktore zreszta tez lubie, ale one reprezentuja zupelnie inny typ, swietnie to ujales, jaki. Jako stala czytelniczka bloga i wierna "uzytkowniczka" Lanvin jestem pod wrazeniem. Ogromnie mnie ciekawi, o czym w najblizszym czasie napiszesz, czyzby o Ange ou Demon, Accord Iccillite, Givenchy? : )

Renata Wójs

Magda
8 lat temu

Po takiej recenzji musiałam sprawdzić to cudo.
Dziwne są … na początku nic nie czułam, wróciłam nawet żeby "dopsiknąć" przedramię. Po 6h od aplikacji (i kąpieli w międzyczasie) stwierdzam, że są piękne. Ciekawa jestem czy jutro rano skóra wciąż będzie nimi pachnieć 😉

Magda
8 lat temu

Wciąż pachnie :))

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Kupiłam – jest cudowny! dziękuję za recenzję
Kamilla

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Cudownie rozkoszne! Moja mama je tak polubiła, że kupiła sobie flaszeczkę dla siebie i cioci 🙂 (Może i ja trochę podkradnę? :P)

Avarati

Marta Nowak
8 lat temu

Do mnie dziś dotarły -piękne i niebanalne! Żaden typ świeżaka… I zapasy też poczynię. Recenzja doskonale ukazuje ten zapach. Pozdrawiam 🙂

stroiczka
8 lat temu

Piękny i elegancki zapach. Na mojej skórze ulatnia się jednak niczym kamfora 🙁 długowieczność ok 3 godzin i to z nosem wbitym w skórę. Wielka szkoda bo zapach przepiękny.

Izabela
Izabela
8 lat temu

Zamówiłam sobie ten zapach na urodziny, ciekawe czy mnie urzeknie?

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Moje ukochane perfumy… Jak to możliwe, że kolejny zapach, który uwielbiam wycofują (podobnie było z szarą Pumą). Jutro biegnę zrobić zapasy :).
Mam jeszcze pytanie. Od jakiegoś czasu rozglądam się za zapachem hm… wieczorowym. Na specjalne okazje :). Takim, który 'dopasuje się' do Oxygene. Czy mógłby Pan coś polecić?
Pozdrawiam,
Aleksandra

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Moje ulubione ! Jedyne ktore kupilam ponownie i to kilka razy. Zapach tlenowo-mleczno-bawelniany. Kojarzy mi sie z zamglonym ale juz rozslonecznionym porankiem nad jakims cieplym morzem…

Andra
7 lat temu

Tester tych Perfumy ogladałam i i nawet brałam do ręki wiele razy.nie miałam odwagi przetestować ze względu na tę nazwę.Spodziewałam sie tam nuty ozonowej co mnie odstrasza bo jej nie cierpię.Dopiero po przeczytaniu opisu i Pana recenzji zaufałam ,zakupiłam perfumy Oxygen w ciemno. I POKOCHALIŚMY się od pierwszego psiknięcia.Dla mnie cudo. i najważniejsze ,że nikt tak wokół mnie nie pachnie.Na mojej skórze błąka się jeszcze jakaś nuta z Miracle Lancom ale to może tylko moje odczucie.Pozdrawiam.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Z kupnem tych perfum związane jest moje odkrycie tego bloga w maju tego roku, a czytam go z wielką przyjemnością! Niestety jednocześnie wiąże się z tym smutna historia. Lanvin Oxygene były tak piękne, że noszę po nich żałobę 🙁 Odkryłam je dopiero w maju, kupując przypadkiem bardzo okazyjnie w perfumerii "H" i zachwyciłam się: zapachem, projekcją i trwałością przewyższającą jakiekolwiek perfumy, jakie do tej pory miałam, spokojnie 10-12 h. Niestety, stała się rzecz straszna – niechcący zbiłam pełny flakon z ubytkiem może 2-3 ml, który spadł z półki pod lustrem. W żadnej perfumerii stacjonarnej już go nie było, więc zamówiłam w polecanej tutaj perfumerii e-glamour, błogosławiąc fakt, że jeszcze go tam w ogóle mieli. Niestety, okazało się że dostałam popłuczyny o trwałości może 1h chociaż zapakowane w przekonywujący flakon i zafoliowany kartonik. Jestem zrozpaczona 🙁 Wysłałam reklamację, mam nadzieję na zwrot pieniędzy ale co z tego, skoro nigdzie nie mogę dostać oryginału! Panie Marcinie, pisze Pan wspaniałe recenzje i ma Pan świetny nos, ale chyba powinien Pan zaktualizować swoją wiedzę na temat perfumerii e-glamour i nie polecać jej więcej. Przepraszam za taki długi wywód, ale tak zaczęła się moja przygoda z Pana blogiem i światem zapachów.
Pozdrawiam,
Dobrusia

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Jestem uratowana! :))) I to co mnie uratowało? Popularna drogeria na literkę "R" na każdym rogu w każdym mieście. Obecnie w promocji 🙂
Dobrusia

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Tak ja dziś nabyłam to cudo w drogerii na literkę "R" cena promocyjna 79,99.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Piękne są.
Alisha

Unknown
6 lat temu

Hmmm…ciekawa sprawa z tym Oxygene. Pojawił się znowu w "H" w promocji, więc zrobiłam zapas, a mam jeszcze flakon z "R" – około połowy zawartości. I cóż się okazało po otwarciu kartonika. Flakony znacznie się różnią, zarówno kolorem płynu jak i lekko kształtem. Płyn z "H" jest błękitny w chłodnym odcieniu. Płyn z "R" znacznie cieplejszy, wpadający w morski. Flakon z "H" ma przy tej białej nasadzie ostre krawędzie, flakon z "R" wyoblone, zupełnie inne są też naklejki na spodzie i wytłoczenie serii. Kartoniki wydają się być takie same. Perfumy z "R" mają trwałość max 5h, choć to i tak lepiej niż egzemplarz z e-glamour, który też miał kolor płynu w cieplejszym odcieniu, i to na tyle, że od razu rzucało się to w oczy jeśli ktoś miał wcześniej te perfumy. Dodatkowo pływały tam jakieś paprochy. Poprzednie perfumy z "H", które zbiłam, miały trwałość 12 h i zdecydowanie chłodny odcień płynu, butelka poszła w drobny mak, więc już nie sprawdzę. Mam ochotę zrobić test porównawczy na nadgarstkach, ale trochę szkoda mi otwierać te z "H", które są zapasem na czarną godzinę. Świeżomierz pokazuje jakieś bzdury, te z "R" rzekomo produkcja luty 2014 (jeszcze były produkowane?), te z "H" w ogóle nie ma takiej serii. O co tu chodzi, reformulacja? Jeśli ktoś jest zainteresowany, mam zdjęcia obu flakonów obok siebie. Zrobiłam tak, jak Pan Marcin gdy porównywał niegdyś Chanel. Rozpisałam się, ale kocham te perfumy, co najmniej jak Dior Addict 🙂
Dobrusia

Marcin Karchut
6 lat temu

A jak się ma wersja męska do tej damskiej? Czy tak samo dobra?

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

TO ciekawe, co pisze Dobrusia, ale ja mam podobne spostrzezenia co do tych perfum…otoz pierwsze mialam ok. 2-3 lata temu i były o wiele trwalsze i bardziej "osadzone",zapach trwał cały dzień i ładniej się wybijał. Natomiast te zakupione w tym roku juz nie są trwale, max. 1 godz. i zapach tez tak nie wybrzmiewa, tylko gdzies odfruwa momentalnie…Obydwa zakupy w R. Czyzby podróbki krążyły czy reformulacja? NIe wiem, ale bardzo żałuję….jedne z moich ulubionych perfum. Ich swieżosc i ciepło porównałabym do zapachu wywietrzonego pokoju w słoneczny i zimowy dzień, gdy kaloryfer grzeje, a wokół czysto, ciepło i miło.
pzdr
OOla

Poisonka
Poisonka
6 lat temu

Niestety pewnie dosięgła je łapa reformulacji…To smutne.Sama nabyłam wczoraj flakonik i jestem ciekawa cóż zastanę w jego wnętrzu…

Delilah
6 lat temu

Jestem ciekawa Pani spostrzeżeń. Również wczoraj zakupiłam flakonik z tym że w drogerii z aptecznym arsenałem SPh. Dzisiaj je testuję. Pachną przepięknie. Jeszcze nie wiem jak długo potrwa projekcja. Nigdy wcześniej ich nie mialam, więc nie mam porównania czy to "stara" formulacja.
A jak u Pani wypada owy zapach? Czy opakowanie i kolor płynu są podejrzane?
Jak z zapachem i jego trwałością?
Pozdrawiam

Poisonka
Poisonka
6 lat temu

No cóż właśnie dziś odebrałam.Jak to jest z tym wycofaniem skoro z kodu na opakowaniu wychodzi że jest z 2017roku? To bardzo dziwne. A co do zapachu:porównałam ze starą próbką i jest ok, na razie nic nie powiem o trwałośći ale projekcja wyborna.Wkrotce test globalny, więc będę mogła coś powiedzieć więcej

Poisonka
Poisonka
6 lat temu

Trwałość na bardzo dobrym poziomie, choć dość szybko z krzykliwej projekcji przechodzi w bliskoskórną, ale trwa minimum 11 godzin (bo potem była kąpiel;-).

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Nadal są w produkcji. Co do opowieści Dobrusi – sprawdziłam flakony "R" i "H" oraz jeden z e-glamour. Pochodzą wszystkie z lat 2016-2017, nie róznią się ani flakonami ani zapachem.

Dariusz Żukowski
5 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

ja
ja
5 lat temu

Ja ostatnio kupuję "tlen" w niezłych cenach w em-pi-ku i smy-ku. Wszystkie flakony produkowane w 2001 r. jak pokazuje świeżomierz. W tym roku chyba w duglasie albo seforze psiknęłam tester na rękę i zapach był niewyobrażalnie gorzki, po prostu śmierdział. Nie wiem czy perfumy w testerze były już zepsute czy był to flakon po jakiejś reformulacji. Od czasów nastoletnich chciałam mieć te perfumy, dopiero po ponad 10 latach spełniam marzenia, kiedy już ich nie produkują. Jak będzie wyglądało moje życie bez tlenu?

Aleksandra
Aleksandra
4 lat temu

Właśnie się zakochałam i kupiłam 2 butelki na zapas❤️ Jest piękny, zmysłowy, ciepły i zimny w tym samym czasie. Obłędny❤️

Anna F.
Anna F.
4 lat temu

Mnie ten zapach bardzo pozytywnie zaskoczył. Też nie spodziewałabym się tak ciekawego pachnidła zatytułowanego po prostu jako tlen. A tu proszę, jest na prawdę wytrawnie i perfumiarsko, moim zdaniem. Zapach niesie jednak dla mnie skojarzenia z morską bryzą, coś ma mimo wszystko ozonowego, co sprawia, że świetnie podbija wakacyjne klimaty.

Monique
Monique
4 lat temu

Piękne, wielowymiarowe niby delikatne a z pazurem i takie zupełnie inne 🙂 kupiłam w promocji w ,,h,, za 59 zł śmieszna cena jak za tak wspaniały zapach, natomiast moja skóra wszystko wysładza mocno i nie wiem czy nie będą lepiej noszalne przy chłodach

Beata
Beata
3 lat temu

Kupiłam te perfumy po przeczytaniu recenzji pana Marcina.Niestety nie przypadly mi do gustu.Z początku przypominają mi CK obsessed przez ten pieprz i zieloną nutè.Natomiast wogóle nie widzè podobieństwa do Noa Cacharel, a na to liczyłam.Ta mleczna, pudrowa nuta u mnie siè nie pojawia, a szkoda.

Grzegorz
Grzegorz
1 rok temu

A męska wersja?