13 maja 2015

Thierry Mugler Angel Eau Sucree 2015

Perfumy marki Thierry Mugler znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Thierry Mugler Angel Eau Sucree 2015
Thierry Mugler Angel Eau Sucree 2015

Nowa wersja Anioła nie była w tym roku jakoś szeroko anonsowana i nagłaśniana przez markę Thierry Mugler. Być można z powodu bliźniaczej nazwy wobec wersji zeszłorocznej i podobnych nut. Eau Sucree 2015 pachnie jednak w dużej mierze inaczej od poprzednika.

Nie ma tu żadnych skojarzeń z kamforą, choć cukru wciąż sypie się dużo. Jego forma to klasyka znana z innych, letnich wariacji na temat Angel (o wszystkich pisałem w artykule na temat wcieleń Angel). Niektórym może on przypominać woń maszyny do waty cukrowej, gdzie miesza się aromat cukru, palącego się gazu i metalu. Myślę, że to trafne skojarzenie. I zapewne pod nim kryje się beza, którą zadeklarowano w składzie.

Thierry Mugler Angel Eau Sucree 2015 - reklama
Thierry Mugler Angel Eau Sucree 2015 – reklama

Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że Angel Eau Sucree 2015 jest też zapachem znacznie bardziej owocowym od Eau Sucree 2014. Nuta porzeczek pręży się w cukrowym słońcu od samego początku. Start ma nieco mokry, soczysty, ale w miarę upływu czasu zasycha i staje się coraz bardziej lepka, wręcz landrynkowa. A wszystko przy akompaniamencie maszyny do waty cukrowej, która znika ze sceny dopiero w późnej bazie. Tam pojawia się wanilia i paczula, które nadają kompozycji cień podobieństwa do największego klasyka marki Thierry MuglerAngel Eau de Parfum.

Opinia końcowa o Thierry Mugler Angel Eau Sucree 2015

Myślę, że to całkiem przyjemne perfumy, ale nie przedstawiają się w jakichś rewelacyjnych barwach. Klimatem zbliżone są do wszystkich poprzednich, letnich limitowanek. Jeśli ktoś lubił ich zapach, to w nowym Eau Sucree 2015 również się poczuje świetnie.

Nuty: porzeczka, beza, paczula, wanilia
Rok premiery: 2015
Twórca: Dorothee Piot
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Uwielbiam wszystkie wersje Angel i Alien 🙂 Nie wiem nawet,czy uwielbiam-to nie za mało powiedziane 😉 Nie potrafiłabym żyć bez tych perfum 😉 Pozdrawiam.
Joanna

seeandsmell
8 lat temu

W mojej prywatnej ocenie ma siódemkę. Urzekł mnie tą porzeczką, taką soczystą, i zapachem pieczonej samodzielnie bezy. Jest prosty, uroczy, no i nie killer. 🙂 Połasiłam się na flakon. Pozdrawiam, MR.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Najpiękniejszy aniołek! cudny po prostu. 10/10!

Marcin Budzyk
8 lat temu

10/10 to Pan Bóg musiałby mieszać. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Myślę, że właśnie jego bycie uroczym, jest główną siłą. Przecież nie można cały czas otaczać się trudnymi i skomplikowanymi zapachami. odpoczynek jest wskazany/ 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Porzeczka, bezy, wata cukrowa to smaki dzieciństwa i może dlatego jest to zapach, który zawsze poprawia mi humor.

stroiczka
8 lat temu

Mnie również urzekł. Owszem słodki i jeszcze raz słodki i fantastycznie owocowy ale ani trochę duszący. Od początku do końca nie drażni mnie żadna nuta. To nie tani bazarkowy owocek fermentujący na skórze NIE NIE 🙂 To pyszny, urzekający, upajający i bardzo kobiecy zapach.
Tkwi też w nim jakaś aksamitna, szlachetna nuta przywołująca różne miłe dla mnie wspomnienia. Mało tego (ważne dla łasuchów) 😄zapach moim zdaniem potrafi zaspokoić apetyt na przeróżne słodkie zachcianki. Zapach bardzo udany na każdą porę roku.

stroiczka
8 lat temu

Mnie również urzekł. Owszem słodki i jeszcze raz słodki i fantastycznie owocowy ale ani trochę duszący. Od początku do końca nie drażni mnie żadna nuta. To nie tani bazarkowy owocek fermentujący na skórze NIE NIE 🙂 To pyszny, urzekający, upajający i bardzo kobiecy zapach.
Tkwi też w nim jakaś aksamitna, szlachetna nuta przywołująca różne miłe dla mnie wspomnienia. Mało tego (ważne dla łasuchów) 😄zapach moim zdaniem potrafi zaspokoić apetyt na przeróżne słodkie zachcianki. Zapach bardzo udany na każdą porę roku.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Czy są jakieś podobieństwa do LVEB? Które bardziej słodkie?

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Odkrylam ten zapach dopiero kilka miesiecy temu… i okazalo sie,ze nie umiem sie z nim juz rozstac…
Otulajacy, cieply i smakowity jak tort bezowy Pavlova. Przez slodycz przenika soczyste brzmienie owocow lesnych ( choc w skladzie deklarowana tylko porzeczka, ale ja mam wrazenie, ze czuje jeszcze jezyny. Wyczuwam rowniez podobne tony jak w wersji Innocent. Jak dla mnie to jedyny "gourmandowy"zapach,ktory moge nosic zarowno do pracy jak i wieczorem. I jedyny jak do tej pory ciezki flakon, ktory chce mi sie codziennie nosic w torebce 🙂
Zgadzam sie z Marcinem, ze bycie uroczym jest jego sila. Nie jest infantylny w swojej slodyczy, ani nachalny jak klasyczny Angel.
Magda K