21 czerwca 2015

Chanel Chance

Chanel Chance

Chanel Chance to już w zasadzie klasyk ubóstwiany przez kolejne pokolenie koneserek perfum i jedna z najlepiej zarabiających pozycji w portfolio Chanel.

Chance Eau de Parfum i Chance Eau de Toilette

Już na wstępie zaznaczam, że testowałem wersję Eau de Parfum, EdT nie znam w ogóle. Czy użytkowniczki obu wersji – Eau de Toilette i Eau de Parfum – mogłyby podzielić się odczuciami co do różnic?

Chance jako ulepszona Coco Mademoiselle

Dziś już mało kto pamięta, że Chance powstało w zasadzie jako „ulepszona wersja” Coco Mademoiselle, która miała wygenerować jeszcze większy zysk. Koniec końców okazało się, że Panience Coco trudno mu dorównać (pod względem zysków), ale i tak zapach wszedł do kanonu sztuki perfumeryjnej. Jest wyjątkowy i temu trudno przeczyć.

Fortuna kołem się toczy…

Dziś Chance są jedynymi perfumami Chanel prezentowanymi nie w regularnej, prostej butelce, ale w okrągłym flakonie. To nawiązanie do nazwy i koła fortuny. Kształt butelki zazwyczaj nie ma znaczenia i nie piszę o nim na Nez de Luxe, ale w tym wypadku powiązany jest z samą kompozycją zapachową. Jacques Polge – naczelny nos marki – postanowił bowiem wprawić w ruch piramidę nut, tak jak kręci się koło fortuny. Efektem miały być perfumy zmienne, nieprzewidywalne i zaskakujące.

Paczula i brylanty

Kompozycja zapachowa Chance bazuje na paczuli. To główny element świadczący o podobieństwie do Coco Mademoiselle. Ale nie jedyny! Jak się okazało, perfumy działają na wyobraźnie i podobnie jako Młoda Coco kreują przed nosem obraz szampańskich nut. Chance jest jednak inne, bardziej srebrzyste, mniej ciepłe, mniej frywolne, bardziej oficjalne, wręcz brylantowe. To trochę tak jakby do lampki szampana wrzucić srebrne kolczyki.

Kolczyki

Można zapytać: dlaczego akurat kolczyki? Otóż aromat Chance ma na mnie wyraźną ostrość „cz”, a i same kolczyki zazwyczaj mają kłujący element przechodzący przez płatek ucha. Cóż, za takie wrażenie może odpowiadać połączenie czerwonego pieprzu, paczuli i nut nie do końca dojrzałych cytrusów. Zaznaczam przy tym, że Chance nie pachnie typowymi, iskrzącymi cytrusami. Bliżej im do gry światła przechodzącego przez kryształ brylantu.

Chance się ociepla

Później perfumy są ocieplają, zyskują bardziej zmysłowe charakter, choć cały czas bliżej im do srebra niż złota. Pojawia się nuta białych kwiatów, która wtapia się w błyszczącą paczulę. Chance staje się wonią bardziej cielesną, lecz przy tym nie traci swojej elegancji. Momentami tylko pojawia się szorstka, trochę męska – tak jakby na samym dnie ktoś umieścił kroplę czegoś leśnego, mszystego i kamiennego.

Opinia końcowa o perfumach Chanel Chance

Przyznam szczerze, że niezbyt widzę w kompozycji zapachowej Chanel Chance nawiązania do koła fortuny. Perfumy rozwijają się na skórze, żyją, ale ja sam nie nazwałbym ich nieprzewidywalnymi. Zresztą czy prawdziwa elegancja może być niemożliwa do rozwikłania?

Nuty: paczula, czerwony pieprz, cytryna, jaśmin, ananas, wetiwer, irys, piżmo, hiacynt
Rok premiery: 2003
Twórca: Jacques Polge
Cena, dostępność, linia: zapach dostępny jako woda toaletowa i woda perfumowana; woda toaletowa: 35, 50, 100, 150 i 200 mL; woda perfumowana 50 i 100 mL (choć tych pojemności było pewnie i więcej)
Trwałość: dośc dobra, około 5-6 godzin

Reklama Chanel Chance

Reklama Chanel Chance
Reklama Chanel Chance

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
48 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Rewelacyjny zapach ,mam go od zawsze ,nigdy się z nim nie rozstaję!!!

Izabela Stolarczyk
8 lat temu

Klasa sama w sobie! Oryginał (to warunek) jest mega trwały, pięknie rozwija się na skórze, wibruje i przyjemnie osacza, tak jak lubię 🙂
Od razu czuć, że to mistrzowska półka! Dla mnie różni się od Coco Mademoiselle, który tez uwielbiam i z którym nie umiem rozstać się od kiedy się tylko pojawił.
Woda toaletowa jest równie piękna- polecam na wiosnę i lato. Wariuje, wibruje i tworzy niesamowitą aurę lekkości i pozytywnej energii a jednocześnie elegancji i klasy!
To już rzadkie połączenie w perfumach i twórcom należą się gratulacje!
Dla mnie to zapach ponadczasowy!

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Wg mnie to najpiękniejszy damski Chanel, a jego najważniejszą przewagą nad Mademoiselle jest brak tej oczywistej i natychmiastowej rozpoznawalności.
Będę niecierpliwie oczekiwać Twojej Marcinie opinii o Chance eau vive. Zakładam, że taki unisex będziesz z lubością nosił tego lata 😉 Życzę udanych i pachnących wakacji.
Ania

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Coco Mademoiselle to już lekkie perfumy jak dla mnie, a Chance są najgorszym zapachem Chanel w mojej opinii (osoby, która preferuje perfumy z charakterem). Nic specjalnego, ale dobra opcja dla tych, dla których klasyczne zapachy Chanel są za ciężkie. Chance jest lekkie, łatwe i przyjemne, więc trzyma się na rynku. Ja jednak nie rozstanę się z klasyczną Coco;)

Ewelina

Marcin Budzyk
8 lat temu

Gratuluję znalezienia takiej osobistej perełki. To sztuka, żeby znaleźć perfumy aż tak pasujące do własnego "ja". A Chanel Chance to dobry zapach, wiec gratuluję podwójnie. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Dziękuję Izo za opinię. Na pewno wielu osobom się przyda.

Widzę zatem, że muszę poznać i Chance w wersji Eau de Toilette, ale najpierw jeszcze będzie o najnowszej wersji. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Aniu, zgadzam się. Chance na pewno są mniej rozpoznawalne, ale to pewnie wynika z tego, że mniej osób używa tych perfum.

Myślę, że opinia o najnowszej wersji pojawi się lada moment. Może nawet dzisiaj. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Klasyczna Coco to klasa sama dla siebie i arcydzieło, ale Chance też nie są pozbawione charakteru, choć na pewno są wonią znacznie bardziej komercyjną.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

czekałam na tę opinię, dziękuję 🙂 zapach uwielbiam. pk

Dagmara
8 lat temu

A ja pamiętam jak ładnych parę lat temu te perfumy były bardzo popularne i na forach wylewano na nie pomyje, za główny argument podając, że pachnie nimi połowa różowo-blond ulicy (bez złośliwości, lubię różowy i blond). Podobnie było zresztą z Light Blue:) Ja je bardzo lubię, miałam swojego czasu buteleczkę i z wielką przyjemnością zużyłam (Light Blue zresztą też). A Twoje opinie Marcinie bardzo sobie cenię, bo są niezależne od mody, gustów, popularności i ceny perfum:)

Marcin Budzyk
8 lat temu

Cała przyjemność po mojej stronie. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Przyznam szczerze, że dla mnie argument "pachnie nim połowa ulicy" jest pewną wskazówką. Skoro coś podoba się tylu osobom, to znaczny, że możemy mieć ("możemy", ale nie "musimy") do czynienia z czymś naprawdę dobrym 🙂 🙂 🙂 Natomiast używanie tych słów w roli argumentu świadczącego o niskiej jakości perfum jest dla mnie nieporozumieniem. W tej kwestii mam takie samo zdanie jak Ty.

Popularna jest Coco Mademoiselle, Euphoria, Angel, Light Blue, Miss Dior… A przecież każdy z tych zapachów jest wybitny w swojej kategorii.

Bardzo dziękuję za pozytywne słowa. Staram się. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Z Chance największy sentyment mam do eau Tendre,świetnie się nosi w wiosenne dni. Od kilku dni podchodzę do nowej wersji eau vive. Bardzo jestem ciekawa co o niej sądzisz.
Claudia

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Super! Bardzo mnie to ucieszyło.
Ania

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Czekam na opinie chance eau fraiche dla mnie idealne na lato.

White Praline
8 lat temu

Do EDP muszę dojrzeć, bo póki co znacznie bardziej podoba mi się wersja jako woda toaletowa. Jest lżejsza, acz nie brakuje jej wytrawności. W edp jest więcej nuty, która wydaje mi się bardziej "męska", ale nie taka męska jak w fascynującym Jose. Wersja EDP jest bardziej świdrująca, za to woda toaletowa przez swoją wytrawność i lekkość łatwiej mi się nosi i lepiej podkreśla moją osobość 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Uwielbiam Chanel Chance Eau Tendre od kilku dni jest w sprzedazy nowość Chanel Chance Eau Vive i bardzo jestem ciekawa jak nowy zapach ułoży się na mojej skórze.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Zabieram się za pisanie recenzji. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Wersję Eau Fraiche znam w sumie najlepiej z całej rodziny Chance…

Marcin Budzyk
8 lat temu

Dziękuję za ten komentarz. Ja z EdT w ogóle nie miałem styczności. Jakoś tak nie było okazji, ale cieszy mnie, że nie tylko ja wyczuwam ten męski pierwiastek w Chanel Chance EdP

Marcin Budzyk
8 lat temu

Mam sposobność testować go właśnie od kilku dni. Niedługo naskrobię recenzję. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Ja czekałam na tą recenzję. Nie wiem, czy pamiętasz, ale to ja jestem tą zdesperowaną, która szukała zapachu podobnego do EAU DE DOLCE VITA DIOR-a. Jestem teraz posiadaczką CHANEL CHANCE EDT. CHANCE testowałam po dwie. Z duetu EDP-EDT od razu wyeliminowałam EDP – dla mnie nieładna, migrenogenna i jakaś "męska". Potem był duet TENDRE – FRAICHE, TENDRE wyeliminowałam. EDT – FRAICHE był moim największym dylematem. Panie w perfumerii to już były chyba na mnie złe. Obia zapachy śliczne, ale tu przeważyła trwałość zapachu na mojej skórze na korzyść EDT. I zakupiłam EDT. 2-3 poranne psiki trwają do wieczornego prysznica. Zapach zupełnie inny niż ukochana EAU DE DOLCE VITA DIOR-a, ale nie żałuję. Zastanawia mnie tylko czy od zawsze na buteleczkach CHANCE z tyłu były te nadruki z piramidą zapachową? W starszych wersjach chyba tego nie było. Czy ktoś coś wie na ten temat?

Ela

Marcin Budzyk
8 lat temu

Elu, oczywiście, że pamiętam. Cieszę się, że znalazłaś zapach, który Cię cieszy i sprawia radość. To przecież najważniejsze.

Niestety, nie pomogę w sprawie nadruku na butelkach. Nie posiadałem nigdy pełnowymiarowego flakonu Chance. Wiem jednak, że na innych perfumach Chanel takie piramidy na pewno się pojawiały (np. Allure).

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Piramidka zapachowa pojawia się tylko na buteleczkach testerów, nigdy na oryginalnych perfumach przeznaczonych do sprzedaży. Chanel Chance eau Tendre i eau Fraiche występują wyłącznie w formie edt, nigdy edp.

pozdrawiam, Elżbieta

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Dziękuję Ci Elżbieto, to mi właśnie wyjaśnia, czemu moja buteleczka nie ma tych nadruków – bo to nie tester. Jest z 2013 roku i kupowałam w renomowanej perfumerii internetowej. Pan gwarantował, że to oryginał i nie kłamał 🙂

Ela

tsu
8 lat temu

Bardzo chętnie przeczytałabym Twoją recenzje Eau Fraiche – jest to mój ukochany zapach, druga skóra 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

I ja też chętnie. Poproszę również o CHANCE EDT. Prosimy, prosimy, prosimy…

Ela, fanka EAU DE DOLCE VITA DIOR-a

Kasia Bujakowska
8 lat temu

Również czekam na recenzję Eau Fraiche. Od dwóch lat jestem zakochana w tym zapachu, oczywiście robię sobie przerwy na testowanie innych, ale wracam do niego zawsze. Ciekawa jestem, czy dobrze rozszyfrowałam jego nuty zapachowe, bo "rozkładałam" go na czynniki pierwsze dość długo 😉

Kasia Bujakowska
8 lat temu

Również czekam na recenzję Eau Fraiche. Od dwóch lat jestem zakochana w tym zapachu, oczywiście robię sobie przerwy na testowanie innych, ale wracam do niego zawsze. Ciekawa jestem, czy dobrze rozszyfrowałam jego nuty zapachowe, bo "rozkładałam" go na czynniki pierwsze dość długo 😉

Marcin Budzyk
8 lat temu

Postaram się niebawem o nim napisać. 🙂

Marcin Budzyk
8 lat temu

Postaram się. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Marcinie, czy podane w recenzji nuty zapachowe i rok produkcji nie dotyczą zapachu EDT? Pozdrawiam. pk

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

i jeszcze jedna delikatna uwaga- ciężko wyszukać recenzję na Twojej stronce – nie ma jej w spisie.

Marcin Budzyk
8 lat temu

Wedle moich informacji są to dobre dane.

Domi
8 lat temu

Z tej serii EDP są zdecydowanie najlepsze. Eau Fraiche w ogóle do mnie nie przemówiła, Eau Tendre jest ciut lepsza, ale EDP powala na kolana. Piękny i elegancki zapach, swoją pierwsze buteleczkę tych perfum dostałam w prezencie od taty jeszcze jako nastolatka. Do dziś dziwię się, że wtedy zapach mnie nie przerósł, stosuję do dziś i chętnie do niego wracam. Chance i Miss Dior to moje, ukochane perfumy.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Marcinie, kiedy można spodziewać się recenzji Chanel Chance edt? 🙂 pk

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Przepraszam, że się wtrącę – ale czy Eau Vive nie pojawiło się czasami na rynku około 2015 roku? Wydaje mi się, że czytałam tutaj nawet niepochlebną recenzję tego zapachu (z którą, notabene, się zgadzałam).
No, chyba że coś mnie ominęło i Chanel wydał nową wersję tego zapachu

Marcin Budzyk-Wermiński

Tak, w 2015 roku – i z tego roku jest też mój poprzedni komentarz

madwoman2006
6 lat temu

Miałam obie wersję EDT i EDP, są bardzo podobne jednak EDT są dla mnie piękniejsze, bardziej cierpkie i wibrujące, wersja EDP była dla mnie zbyt mdła. Zapach ogólnie bardzo klasyczny. Pasuje do jeansów, marynarki i mokasynów, raczej dla pewnej siebie kobiety. Modelka z plakatu kompletnie mi nie pasuje do tej wizji 🙂

Splot
6 lat temu

Zapach do pracy. Bezpieczny. Nic więcej.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

A ja oszalałam za Chance Eau Tendre! Po prostu działa na mnie jak narkotyk. Ma w sobie pewną nutę, nie wiem co to, ale działa na mnie niesamowicie. Coś podobnego odnajduję we wszystkich zapachach, za którymi przepadam, np. "Eclat d'Arpege" Lanvin, "The Beat" Burberry, "Ultraviolet" Paco Rabanne czy nieprodukowanym już "Remix" Armaniego (to był dla mnie nr1…). Może mi się tylko wydaje, ale muszą mieć jakiś wspólny mianownik.
W każdym razie będę czekać na recenzję Eau Tendre:-)
Gosia

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Od edt jestem uzależniona, kocham ten zapach choć nie jest to miłość łatwa bo za tę cenę oczekiwałabym super trwałości a takowej brak niestety. Edp nie trawię… mdłe, płaskie, cukierkowo wymiotnie. Ale to subiektywna opinia perfo freaka 😉 czekam na Pana słowo o edt, pozdrawiam. Aja.

Agnieszka Wysocka
5 lat temu

Chanse edp.sa piekne ponadczasowe i bardzo trwale.Wieczorem psiknelam na nadgarstej i przetrwaly do rana.Uwielbiam nute czerwonego pieprzu.Jestem uzalezniona od nich.Posiadan tez CM,Ch tendre ,CM intense.Chanse edp jak dla mnie najlepsze maja w sobie to cos ,co wciaga jak narkotyk,co sprawia ,ze musze je miec.Myslalam nawet ,ze sa w nich substancje narkotyczne bo uzalezniaja strasznie.Poprosty nie moge sie bez nich obyc.Od razu mi lepiej jesli ich uzyje.Moj moz nie potrafi tego zrozumiec,uwaza ze perfumy to niepotrzebny zbytek,ja jednak potrzebuje ich by funkcjonowac.Sa niesamiwite zachecam do zaglebienia sie w nuty zapachowe i testowanie marki Chanel.Po prostu jedyne majace ti cos…Agnieszka

Magdalena Werbińska

Eau Tendre to moja perełka od dobrych kilku lat. I lekkie i wyraźne jednocześnie. Trwałość oceniam na 5 do 6 godzin,z czego jestem zadowolona. Uwielbiam!

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Panie Marcinie?Czy od czasu premiery Chanel Chance EDP uległo modyfikacji? Uzywałam ich przez kilka lat, i był to mój ukochany zapach… A tu nagle zaczęły mi przeszkadzać. Po psiknieęciu niby wszystko ok, ale zapach rozwija się inaczej , a jego ślad na ubraniu jest dla mnie wręcz przykry. Nie wiem, które z nas się zmieniło, ja czy zapach. To bardzo bolesny koniec naszego związku.
Pozdrawiam Agnieszka

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Proszę o podpowiedź . Gdzie można kupić oryginalne
perfumy Chanel Chance

Anonimowo
Anonimowo
3 lat temu

Trochę dziwny ten opis. Chance EDP, który został opisany nie ma w spisie nut cytrusów i ananasa. Te nuty znajdują się w EDT. Wiec ten opis jest do EDP czy EDT bo już się pogubiłem…

Andzik
Andzik
3 lat temu

Panie Marcinie. Nie mogę wyjść spod czaru Chanel Chance. Ale ile lat mozna… No i tu jest problem – trudno znaleźć mi nowy zapach, aby nieco był zbliżony, lekki, nie słodki, jak Chance 🙂