9 kwietnia 2016

Tom Ford Soleil Blanc

Perfumy marki Tom Ford znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Tom Ford Soleil Blanc

W ramach butikowej linii perfum Tom Ford – Private Blend – debiutuje kolejna nowość – Soleil Blanc. Jeśli dobrze tłumaczę z francuskiego, znaczy to po prostu „Białe Słońce”. 

I faktycznie słońce we flakonie mamy zaklęte. Może trochę aż zbyt dosłownie. Soleil Blanc pachnie bowiem jak olejek do opalania. Bardzo, ale to naprawdę bardzo przypomina perfumy z serii Bronze Goddess Estee Lauder (zwłaszcza te z ostatnich lat z członem SkinScent). Teoretycznie rzecz ujmując to podobieństwo nie powinno dziwić, ponieważ licencję na perfumy marki Tom Ford ma właśnie koncern Estee Lauder. Zastanawiam się jednak, czy pomijać kwestie ceny. Wiadome jest, że serię Private Blend od letnich limitowanek Estee dzieli sporo złotówek, więc to podobieństwo może być podnoszone jako wada Białego Słońca.

Olejek do ciała z linii Tom Ford Soleil Blanc

Sam zapach Soleil Blanc jest jednak dopracowany w większym stopniu niż seria SkinScent. Mamy ciepłe, mleczne kwiaty położone na miękkim akordzie ambrowym, puszystej tonce i słodkich migdałach (chociaż formalnie w składzie jest nuta gorzkich migdałów). Na początku całość jest może nieco zbyt agresywna za sprawą ostrych i słodkich cytrusów, ale szybko kompozycja się tonuje i wkracza w klimaty znane już w perfumerii z takich propozycji jak Kilian Voulez-Vous czy Perris Ylang Ylang Nosy Be.

Tom Ford nie dba jednak o naszą rozrywkę i Soleil Blanc świeci dość jednostajnym światłem. Mam wrażenie, że poza początkowymi akordami (do 30 minut po aplikacji) zapach zamiera na skórze i cały jego rozwój sprowadza się do bardzo powolnego spadku mocy. Koneserzy zmiennych i żyjących perfum mogę poczuć się rozczarowani takim obrotem sprawy.

Grafika promująca nowe perfum Soleil Blanc

Opinia końcowa o Tom Ford Soleil Blanc

Gdyby ktoś kazał mi wskazać nutę dominującą to bez wątpienia jest nią ylang ylang oraz kokos. Fani tego kwiatu w odsłonie olejku do opalania powinni być zachwyceni, bo samo odwzorowanie tego aromatu w Soleil Blanc jest ponadprzeciętne, lepsze od mikstur konkurencji. Reszta jednak pozostawia trochę do życzenia.

Nuty: ylang ylang, kokos, pistacja, jaśmin, bergamotka, bób tonka, migdały, kardamon, czerwony pieprz, tuberoza
Rok premiery: 2016
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50, 100 i 250 mL
Trwałość: zabójcza, nawet po dwóch prysznicach wciąż wyczuwalny

Perfumy podobne: Kilian Voulez-Vous…, Perris Ylang Ylang Nosy Be, Estee Lauder Bronze Goddess Eau Fraiche SkinScent

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Witam,

Potrzebuję porady, gdyż nie mogę się zdecydować. Gdyby miał Pan wybrać jeden zapach na lato z: CK One, Azzaro Chrome, Kenzo L'Eau Par Kenzo Pour Homme, Kenzo L`Eau Kenzo Intense Pour Homme to który by Pan wybrał?

Z góry dziękuję za odpowiedź,
Karol

PS. Mam 20 lat

Marcin Budzyk
8 lat temu

Karolu, ja bym się zastanawiał między CK One a Kenzo L'Eau Par Kenzo PH.

eufrozyna
8 lat temu

Przetestowałam, na mnie lukrowana babka cytrynowa. Zdecydowanie nie moja bajka.

Leokadia Pumeks
8 lat temu

Powiem krótko: słabe. Jestem zdziwiona. Po TF spodziewała się jednak czegoś więcej.

Leokadia Pumeks
8 lat temu

Powiem krótko: słabe. Jestem zdziwiona. Po TF spodziewała się jednak czegoś więcej.

Jolanta
Jolanta
2 lat temu

A mi się podoba , chociaż potrzebowałam czasu. Początki mieliśmy trudne,myślałam takie nic…odkładałam i wracałam…aż zatęskniłam za zapachem,które przywodziło mi na myśl lato na Dominikanie na Kubie .Mam tak wspaniałe skojarzenia z tym zapachem i mimo ,że przypomina olejek do opalania wcale nie jest taki oczywisty akordy ambrowe i tonka zrobiły tu swoje.