11 października 2016

Estee Lauder Modern Muse Nuit

Perfumy marki Estee Lauder znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Estee Lauder Modern Muse Nuit

To jest bomba i prawdopodobnie jedna z najlepszych premier tego roku. Modern Muse Nuit bez przesady może być nazwane przełomem na miarę Sensuous. Szkoda tylko, że Estee Lauder potraktowało tę kompozycję jako kolejną wersję, bo zginie w gąszczu innych Modern Muse zasługując na stanie się klasykiem

Po pierwsze, Modern Muse Nuit nie jest kolejną wariacją na temat kwiatów jak granatowe Modern Muse. Nie ma w nich też akcentów czerwonego pieprzu i paczuli, które z kolei są wyznacznikiem serii zapoczątkowanej przez Le Rouge. Jest to za nuta drewniana. Piękna! Według Estee Lauder wynika ona z połączenia tonów drewna sandałowego z mieszaniną Clearwood opatentowaną przez laboratoria Firmenich. Właśnie ta substancja ma nadawać perfumom ciepłej, paczulowej nuty, którą do tej pory otrzymywało się dzięki zastosowaniu frakcjonowania olejku paczulowego. Co ciekawe, w skład Clearwood wchodzą wyłącznie alkohole i seskwiterpeny obecne w naturalnej esencji z paczuli. Ważne jest jednak to, że dzięki jej użyciu nie wprowadzamy do perfum nut ziemistych, skórzanych, pogrzebowych i zimnych.

Kendall Jenner w kampanii Modern Muse Nuit

Estee Lauder Modern Muse Nuit kojarzy mi się jednak ze złocistym, wygrzanym zamszem. Jest w tych perfumach coś, co sprawia, że niemal czujemy ich miękki dotyk na skórze. Nie ma w tym jednak żadnej agresywności, bo jednocześnie kompozycja jest nieco puchata i mleczna, cały czas trzyma się w drzewnych obszarach zapachowej mapy. W tym miejscu istotne będą też skojarzenia z Chloe Love Chloe ze względu na pudrowe tony, które jednak u Estee Lauder są znacznie subtelniejsze. Ważne są też wstawki rumiankowe, choć znowu nie jest to rumianek rodem z herbaty. Zaskakuje ten składnik swoją lekkością i delikatnym, ledwie zaznaczonym aromatem nadającym kolejnego wymiaru kompozycji.

Zapowiedź Modern Muse Nuit

Ostatnim elementem, który mnie zachwyca jest akord kwiatowy, którego na dobrą sprawę nie ma. W tym miejscu warto przytoczyć obraz jaśminu z M.Micallef Gaiac, gdzie przyjął on formę kremową, drzewną i szalenie ciepłą, wręcz gorejącą. Podobnie jest w Modern Muse Nuit. Próżno szukać tu kwiatków rodem z klasycznej wersji Modern Muse, nie ma też kwiatów ciężkich i słodkich. Takie zagranie jaśminem to prawdziwa sztuka, bo typowego klimatu florystycznego po prostu tu nie ma…

Na sam koniec napiszę o tym, że zapach Estee Lauder nie daje się opisać etapami, ponieważ mam wrażenie, że jest okryciem ciała, które migocze jak cekiny na sukience – klimat jest cały czas taki sam, ale jednak wszystko jest zmienne i nieustannie zachwyca…

Opinia końcowa o Estee Lauder Modern Muse Nuit

To bardzo, bardzo dobre perfumy. Nie są tak kontrowersyjne jak L’Ange Noir, ani tak różowo-masowe jak Absolutely Blooming, stąd śmiało mogę polecić ich testy każdemu, kto przeczyta tę recenzję. Warto, naprawdę!

Nuty: drewno sandałowe, czarna porzeczka, jaśmin, heliotrop, paczula, mandarynka, rumianek, wanilia, bób tonka, ambra, piżmo
Rok premiery: 2016
Twórca: Harry Fremont
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: średnia, około 5-6 godzin

Reklama perfum Estee Lauder Modern Muse Nuit

Film zza kulis z Kendall Jenner w roli głownej:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
24 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Panie Marcinie, kiedy będą dostępne w Polsce? Czekam z niecierpliwością od momentu, gdy zobaczyłam jakiś czas temu pierwszą wzmiankę na ich temat.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Dodam tylko, że zaglądam tutaj codziennie,ale piszę po raz pierwszy. Dziękuję za wspaniałe źródło informacji o perfumach. Pozdrawiam. Dominika

Caroline Z
7 lat temu

Muszę je przetestowac!

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Panie Marcinie, dzisiaj przyszła do mnie pięknie zapakowana paczuszka z Impressium, dziękuję za list i za próbeczki i za uwagę na sam zapach – Isparta to są niesamowite perfumy, według mnie lepsze nawet od Portretu Damy. Zakup w ciemno na 1000% udany.
Dziękuje, Stala Czytelniczka A.K.

Marcin Budzyk-Wermiński

Pani Dominiko, miło mi zatem Panią powitać jako komentatorkę. Modern Muse Nuit już jest lub będzie dostępny lada dzień w polskich perfumeriach. Myślę, że w przyszłym tygodniu powinien być nawet w mniejszych perfumeriach.

Pozdrawiam serdecznie, Marcin

Marcin Budzyk-Wermiński

Warto. Naprawdę warto. I najlepiej globalnie, bo wówczas Modern Muse Nuit zapewnia pełnię wrażeń

Marcin Budzyk-Wermiński

Bardzo się cieszę, że jest Pani zadowolona. A Isparta to klasa sam dla siebie w kategorii dymnych róż, ponieważ zbyt dużo ją różni od konkurencji, żeby móc porównywać. Dla mnie to jeden z najlepszych zapachów Parfumerie Generale
Pozdrawiam serdecznie, Marcin

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Hmmm… już nie mogę się doczekać testu. Czuję że przybędzie nowy zapach do mojej kolekcji!

Marta C.

Marcin Budzyk-Wermiński

Zachęcam szczerze, bo to perfumy, które naprawdę dobrze znać

Avarati
7 lat temu

OMG! Estee Lauder wreszcie zrobiło coś, czym może udowodnić swoją wyjątkowość? Hmm… muszę wypróbować 🙂 A nóż widelec mi się spodobają.

Reklama jest niesamowita, bardzo mocno oddziałuje na wyobraźnię 🙂

Powiem szczerze, że L'Ange Noir są cudowne, ale niestety, one mi niezbyt pasują, bardziej pasują te perfumy dla femme fatale, która ubiera się w stylu retro i w koronkowych sukienkach, niż dla kobitki, która preferuje skórę i podarte dżinsy. Czarny Anioł jest piękny, ale nie czuję z nim więzi absolutnej. Absolutely Blooming również, są zbyt słodkie, ale poleciłam koleżance, która już je kupiła 🙂

Leokadia Pumeks
7 lat temu

Marcinie: "To bardzo, bardzo dobre perfumy." zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Ale jeśli dałeś im 9 to L'Ange Noir zasługują perzynajmniej na 9,5 – za oryginalność.

J Z Okno na wiatr
7 lat temu

Jaśmin i drewno sandałowe bardzo zachęcają mnie do testów. Przy najbliższej wizycie w perfumeriach poproszę z pewnością o próbkę, bo recenzja rozbudziła nadzieję na kolejną perełkę w mojej skromnej kolekcji.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Sorry Marcin, ale jestem na nie. Z podobnych klimatów osobiście wolę starą wersję (sprzed reformulacji) Euphorii CK. Lala

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

PS. Dodam, że projekcja i trwałość pozostawia wiele do życzenia LL

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

PPS. Gdzieś już coś podobnego spotkałam, no tak to nic innego jak rozwodniony Angel :-> Polecam fanom TM.
LL

Magdalena
7 lat temu

Niestety totalnie nie mój , na mnie pachnie staroświecko i tanio, zostaje przy MyBurberry :). Pozdrawiam serdecznie .

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

toż to zapach słabszy zdecydowanie od Bonbon Couture. Podobny zresztą

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Dobrych kilka lat temu trafiłam w perfumerii na Sensuous, które mnie urzekły od pierwszego powąchania i chciałam doczytać coś więcej na temat kompozycji- tak trafiłam pierwszy raz na niemuzyczną pięciolinię, gdzie okazało się, że nie tylko mnie zauroczył ten zapach. Od tego czasu z przerwami Sensuous używam. Teraz kończę właśnie kolejną butelkę- i nabrałam ochoty na zmianę, chociaż pozostając w ciepłym, drzewnym klimacie. Powąchałam Candy, powąchałam Narciso proponowane przez Pana na jesień.. żadne mnie nie urzekło. Wczoraj weszłam do perfumerii, spróbowałam Modern Muse Nuit- Taaaak, o to chodziło:-)) Po przyjściu do domu zajrzałam tu, ciekawa Pana opinii- podpisuję się w 100%. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie recenzje.
Maja

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Na tle landrynkowych słodyczy od dłuższego czasu lansowanych z lubością przez większość sephorowych marek EL Modern Muse Nuit faktycznie wypada nieźle 🙂
Mimo iż nie jest odkrywczy.
Baza jest IMO niemalże IDENTYCZNA jak w Addict CH Dior.
I w ogóle jakoś mi się ten flanker Moder Muse z Addict'em kojarzy, całokształtem.
Anna

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Panie Marcinie, muszę przestać czytać Pana recenzje 😉 jak tak dalej pójdzie, to mnie mąż z domu wyrzuci :)widzę kolejne perfumy do swojej kolekcji. Przyznam się uczciwie, że perfumy kupuję, tylko i wyłącznie na podstawie Pana opisów. Zato ogromne podziękowania bo potrafią podziałaś na wyobraźnię i pokazać piękno ukryte w tych magicznych buteleczkach 🙂 Czy porzeczka jest w tych perfumach dominująca? obawiam się jej po tym jak przez chwilę byłam właścicielką perfum Amethyst Lalique…przy drugiej butelce, mój nos powiedział "nie" 🙂

pozdrawiam,
Monika

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Witam serdecznie!
Perfumy pozostawiają wiele do zyczenia pod wzgledem trwałości, sam zapach w sobie jest przyjemny, natomiast co to za perfumy, ktore po chwili sa kompletnie niewyczuwalne?
Niestety zostane tylko przy kosmetykach do pielegnacji twarzy Estee Lauder, pachnidelka to nie mocna strona marki.
Pozdrawiam,
Magdalena

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Tu Agnieszka. Noszę je od kilku dni zastanawiając się skąd je znam. Gloria Cacharel'a sprzed wielu lat bez fazy "proszku do prania"obecnej na początku w Glorii. Trwałość w moim przypadku bardzo satysfakcjonująca. Zimna wiosna im sprzyja.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Marcinie, piękna recenzja pięknych perfum… dostałam je na gwiazdkę, na własne życzenie, opierając się tylko na Twojej opinii…i byłam zachwycona! piękne, ciepłe, otulające, trwałe…po prostu cudne. Na lato odstawiłam i przerzuciłam się na Flowerbomb V&R.; Dzisiaj, skoro na dworze zrobiło się chłodniej, wróciłam do Modern Muse Nuit…i już wiem, że jak skończy mi się ta buteleczka na pewno zakupię kolejną! zostaną ze mną na dłużej…jeśli nie na zawsze. Pozdrawiam serdecznie, Mia.

Magda
Magda
4 lat temu

Panie Marcinie jestem szczęśliwa posiadaczką tych perfum od roku i darzę je miłością odwzajemniona, ponieważ bardzo polubiła je moja skóra. Sa poprostu piękne, unikatowe, utrzymują się na mnie cały dzień.Dziękuję za ciekawa i inspirująca recenzję, oddaje ona ich piękno