14 marca 2017

Escada Fiesta Carioca

Perfumy marki Escada znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Escada Fiesta Carioca

Fiesta Carioca to najnowsza letnia limitowanka marki Escada – 25. w historii

Ta premiera mnie cieszy. Naprawdę. Escada bowiem powróciła do swojego stylu sprzed kilku lat i kreuje już nie zapachowe eksperymenty, które były niewypałami, ale rzetelne wonie o dominującym akordzie upiornie słodkich koktajli owocowych. I Fiesta Carioca właśnie tak pachnie, choć nie tylko.

Escada Fiesta Carioca

Rozbicie kompozycji na poszczególne nuty może być trudne, bo wszystko jest tutaj pulpą, którą ciężko analizować. To zresztą cecha wielu limitowanek tej firmy.

Mamy na pewno osłodzone i roziskrzone cytrusami maliny. Oczywiście są baaaardzo słodkie, ale mają swój urok. Nawet ich syntetyczne tony nie mogą odebrać uśmiechu z twarzy. Nowością jest zaś nuta marakui, która występuje w sercu Escada Fiesta Carioca. Mogę się mylić, ale to dopiero trzecia próba zmierzenia się z tą nutą w historii letnich edycji (1993 – Chiffon Sorbet, 2009 – Marine Groove). Z kwestii technicznych trzeba powiedzieć, że marakuja jest rośliną dla perfumiarza martwą i wprowadzenie jej do perfum wymaga ręcznego „złożenia” jej z innych składników: naturalnych i syntetycznych. W interpretacji marki Escada jest to owoc bezdyskusyjnie landrynkowy i wręcz przypominający drinka z syropem owocowym.

Pominę już fakt, że formalnie ma to być kwiat marakui, ale trudno mi w to uwierzyć…

Reklama perfum Escada Fiesta Carioca

Co ciekawe, Fiesta Carioca żyje na skórze i nie jest kompozycją płaską. W bazie robi się nieco tłustawa i pomadkowa. Nie wchodzi w akordy zakurzone, ale zdecydowanie czuć sporą sztuczność – taką escadową, będącą swoistym podpisem marki.

Opinia końcowa o Escada Fiesta Carioca

Fiesta Carioca to perfumy będące podsumowaniem ćwierćwiecza limitowanych edycji tej marki. Aż trudno uwierzyć, że wszystko zaczęło się w 1993 roku, a jeszcze trudniej, że trwa do dzisiaj. To fenomen na skalę światową. I chociaż za mało te perfumy mają nawiązań do premier z lat 90., to i tak uważam je za solidne podsumowanie mocno osadzone na fundamentach znanych z XXI wieku.

Nuty: malina, marakuja, cytryna, fiołek, kwiat pomarańczy, jaśmin, drewno cedrowe, akord piżmowy, akord żywiczny
Rok premiery: 2017
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin

Reklama perfum Escada Fiesta Carioca

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kinga
kinga
7 lat temu

Na podstawie zdjęć i materiałów promocyjnych wydaje się być słodko aż zęby bolą;) Czy mógłbyś polecić jakieś 'bezpieczne" słodkie perfumy na co dzień? nie wiem czy słusznie moje myśli zmierzają w stronę Cerruti 1881

Kasia
7 lat temu

Marcinie a czy miałeś może kiedykolwiek w przeszłości okazję próbować wycofany już zapach Escady In to the Blue? Uwielbiałam go jako nastolatka-ciekawa jestem Twojej opinii! Pozdrawiam

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Marcinie, poszukuje perfum na bazie drzewa sandalowego, w czystej postaci albo jako dominujacy skladnik, Moglbys mi cos polecic? Pozdrawiam! Agata

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Wycofane już Ode au Reve Yves Rocher. Można jeszcze upolować. Nie do mnie pytanie, ale chyba wolno:-)
Anna

Puffka
7 lat temu

Kasia… Ja też uwielbiałam Into the Blue. Kiedyś mama podarowała mi 100 ml na gwiazdkę i zabrałam je na imprezę do plecaka i gdy po paru godzinach chciałam coś z niego wyciągnąć zobaczyłam, że jest cały mokry 🙁 Ktoś mi na plecak nadepnął i całe 100 ml poszło się… :/ Moje dokumety pachniały Escadą chyba przez rok. Szkoda, że już ich nie produkują. Były takie świeże i młodzieńcze. Mam do nich sentyment.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Zmartwię Cię – into the blue 100ml to podróbka . Max pojemnosc -75ml .

Justyna
7 lat temu

szukaj u Serge Lutens , albo te -Guerlain Santal Royal- dla mnie bomba 🙂

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Marcinie,
Chyba najlepszą limitowanką Escady (jedyną Escadą jaką miałam w swojej kolekcji) była "wypuszczona" w 1997 roku Que Viva Escada. I to był zapach gdzie nuta marakui była dominująca, a najlepsze było to, że to nie była owocowa pulpa. Tak, że zapachów Escady z marakują było o jeden więcej. Niestety nie jestem w stanie opisać zapachu tak jak Ty. Mogę tylko napisać, że był to jeden z najlepszych zapachów letnich, jakie posiadałam. Mogę Que Viva E. porównać do Hermesowych Ogródków, jeśli Hermes dodawałby do Ogródków więcej słodyczy.
Anka M.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Bardzo proszę o recenzje perfum Lalique Reve d'Infini. Dziękuje serdecznie i pozdrawiam 🙂

Katarzyna

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

dziekuje bardzo, nie moge sie doczekac testow:)
Agata

Marcin Budzyk-Wermiński

1881 raczej słodki nie jest, o ile dobrze pamiętam. Z bezpiecznej słodyczy polecam Prada Candy Kiss

Marcin Budzyk-Wermiński

Estee Lauder Sensuous ma piękny akord sandałowca, Guerlain Samsara – sandałowiec pod kwiatami i Jil Sander Sensations – sandałowiec mleczno-zbożowy

A niszy ciepłe drewno sandałowe znajdziesz w Ambre Cashmere Intense czy Parfumerie Generale Cadjmere (z drewnem różanym)

Marcin Budzyk-Wermiński

Będzie, będzie 🙂

Kinga
7 lat temu

Dziękuję za odpowiedź. Mam próbkę Prada Candy Kiss ale nie przypadła mi do gustu. Nie mogę znaleźć perfum które nie wydawałyby mi się duszne

Puffka
7 lat temu

To pewnie 75 ml, w każdym razie największa. To było w 2008 roku więc dokładnie nie pamiętam.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Witaj Marcinie, chyba mogę tak per Ty?
Byłam dzisiaj w perfumerii i testowałam letnią edycję Escady Fiesta. Odurzyłam się kilkoma głębszymi wdechami oparów Fiesty i… odżyły wspomnienia 🙂 Wiesz jaki zapach mi przypomina? Nie, nie możesz wiedzieć 😉 To Que Viva Escady z 1997 r. Zapach był tak samo owocowy ( a nawet bardziej ) i był ułożony w uroczej, szafirowej buteleczce. Odnoszę wrażenie, że w nucie głowy też osadzona była marakuja 🙂
Pozdrawiam i życzę weny twórczej 🙂
Czytam Twój blog chociaż różnimy się często w kwestii odbioru zapachu. Jednak doceniam… Bardzo:)
Maryla

Ania
7 lat temu

Dziękuję za recenzję Escada Fiesta Carioca o którą niedawno prosiłam.Zgadzam się że jest to wreszcie lepsza wersja letniej Escady od kilku poprzedniczek ostatnich lat.Naprawdę ciekawy zapach, nie mdlący, nie płaski.Być może wkrótce ta Escada u mnie zagości.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Dla mnie to nie marakuja a arbuz jest wyczuwalny i to taki sztuczny. Jak dla mnie gniot