Perfumy marki Bvlgari znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
![]() |
Bvlgari Splendida Rose Rose |
Powiem Wam, że już dawno żadna seria perfumeryjna nie sprawiła mi tyle przyjemności co Bvlgari Splendida. Również Rose Rose trzyma wysoki poziom, choć początek ma najłatwiejszy z całego tryptyku
(Recenzja Splendida Jasmin Noir oraz Iris d'Or)
Przyznam, że obawiałem się różanej tragedii i kolejnego, słodko-owocowego wytworu, który obok naturalnej róży nawet nie stał. Początek Rose Rose faktycznie takiego stracha może napędzić, ponieważ jest wyraźnie owocowy, a sam kwiat ma postać słodziutką i dość masową. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że może pachnieć jak umasowiona odsłona klasyka Chloe. Na szczęście to tylko pozory...
![]() |
Bvlgari Splendida Rose Rose |
Testy globalne pokazuję, że Bvlgari Splendida Rose Rose naprawdę ma sporo cukru na początku, ale od razu pokazuje się też naturalny aromat olejku różanego, który obfituje w charakterystyczny podton zielony i akord przybrudzony, lekko ciepły, może nawet grzeszny. Jestem w stanie uwierzyć, że Bvlgari naprawdę wykorzystało tutaj naturalny olejek eteryczny z płatków róży oraz absolut różany, ponieważ takich efektów i takiej zmienności róży nie zrobi się wyłącznie syntetykami.
Widoczną wadą Rose Rose jest jednak przewidywalność budowy. Kompozycja klasycznie ewoluuje od owocowo-cytrusowej głowy, przez różane serce po nudną (nie jednak nie tragiczną) bazę z piżm. Znacznie więcej dzieje się w obrębie samej nuty różanej, która zmienia się w większym nawet stopniu niż całe perfumy. Z drugiej strony, być może jest to celowy zabieg, który ma skupić uwagę odbiorców na królowej kwiatów.
![]() |
Bvlgari Splendida Rose Rose |
Opinia końcowa o Bvlgari Splendida Rose Rose
Bvlgari ma dobrą rękę do róży. Po Rose Goldea, Splendida Rose Rose w dalszym ciągu trzyma wysoki poziom
Nuty: róża (olejek i absolut), piżmo, drewno sandałowe, mandarynka, mulberry
Rok premiery: 2017
Twórca: Sophie Labbe
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: średnia, około 6 godzin
Marcinie,
OdpowiedzUsuńczekałam na recenzję tego zapachu :) Podpowiedz mi proszę, czy właśnie Rose Rose czy Rose Goldea polecałbyś dla wielbicielki klimatów Elie Saab Le Parfum Rose Couture, Dior Miss Dior (właściwie jestem fanką wszystkich wersji MD, ale na czele chyba stoi Absolutely Blooming), JPG Classique Intense, czy Yves Rocher Quelques Notes d'Amour? Chcę po prostu poznać Twoje spojrzenie która z róż Bvlgari plasuje się bliżej mojego zapachowego gustu - Twoim okiem, rzecz jasna.
Pozdrawiam
Dominika
Dominiko, trudny wybór, ale ja bym postawił na Rose Goldea. Jest bardziej zmienna i ma wiele wątków pobocznych tak jak wskazane przez Ciebie zapachy
UsuńDziękuję, w takim razie obwącham przy najbliższej okazji.
UsuńPozdrawiam!
Ten zapach także mi się podoba, jest dla mnie na 2 miejscu wśród nowej trójcy Bvlgari ;)
OdpowiedzUsuńAnia
Zapach praktycznie biorąc niczym nie wyróżnia się z grona wielu delikatnych różanych pachnideł na piżmowej bazie.
OdpowiedzUsuńJest wtórny do bólu.
Zazwyczaj - w przypadku zapachów mainstream'owych - na wtórność nie narzekam, natomiast w związku z kosmiczną cena od Bvlgari Splendida Rose Rose oczekiwałabym jednak czegoś więcej, na pewno chociażby odrobiny oryginalności.
W D. flakonik 50 ml zapachu ma cenę regularną 429 zł, a "setka" kosztuje ponad 600 zł.
Za taką kwotę wolałbym zdecydowanie kupić A la Rose Francisa Kurkdjiana.
Anna