31 lipca 2017

Armani Prive Iris Celadon

Armani Prive Iris Celadon
Armani Prive Iris Celadon

 

Premiery z najbardziej luksusowej linii Giorgio Armaniego – Armani Prive – to prawie zawsze zapachy ponadprzeciętnej urody i wielkiej wartości. Tym samym czas na najnowsze perfumy – Iris Celadon

Kompozycja ta pojawiła się w Polsce prawdopodobnie już kilka miesięcy temu, lecz dopiero ostatnio miałem czas bardziej gruntownie ją poznać i napisać tę recenzję.

Do irysa mam stosunek bardzo pozytywny. Lubię wszelkie jego formy, jeśli tylko są ciekawe podane: od marchewki, przez irysa drzewnego po subtelny i miękki puder. To zresztą zaskakujące, jak bardzo zmienny potrafi być ten składnik, i jak różne postacie przyjąć. Nie wspominam o tym bez powodu, ponieważ Iris Celadon sam w sobie jest mało irysowy, a może słuszniej powiedzieć, że to irys niestandardowy.

Oficjalne zdjęcia perfum Iris Celadon

Pamiętam, że podczas mojego pierwszego spotkania z tym zapachem byłem przekonany, że płyn w testerze to Ambre Soie. Kompozycja Iris Celadon jest bowiem ciepła, złocista, trochę puchata i słoneczna. Na tym początkowym etapie irys jest dla mnie niemożliwy do detekcji. Sama konstrukcja sprawia zaś wrażenie nieco „fordowskiej” i nie mogę się opędzić od porównań z Tuscan Leather i Venetian Bergamot – dwoma, wybitnymi pachnidłami marki Tom Ford

Do głowy przychodzi mi też herbata z mlekiem i cukrem.

Dopiero w sercu, ale i to za drugim lub trzecim podejściem, mogłem poczuć irysa w jego drzewno-skórzanej formie. Trochę muska klimatem irysowego klasyka Prady, ale żałuję, że nie poznałem tamtych perfum na tyle dobrze, żeby móc je dokładniej porównać. Na pewno elementem wyróżniającym Iris Celadon jest pewien błysk, przestrzeń i pierwiastek zimna. Pamiętam, że bardzo często na tym etapie moje myśli szły w kierunku damskiej torebki, w której oprócz kosmetyczki jest też liść świeżej mięty. Oczywiście, mięty w oficjalnym spisie nut nie ma, ale ten mały pierwiastek zieleni jest tu wyczuwalny.

W bazie wracamy jak gdyby do początku. Całość znowu się złoci, nabiera cielesnego wydźwięku i charakterystycznych puchato-czekoladowych nut. Co ciekawe, niektóre źródła podają, że w Iris Celadon faktycznie występuje nuta czekolady, więc moje odczucia nie są mylne. Czasami wręcz widzę tu cień Yves Rocher Neonatura Cocoon i Serge Lutens Borneo 1834.

Opinia końcowa o Armani Prive Iris Celadon

Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że to jeden z najlepszych zapachów z linii Armani Prive. Cielesny, migotliwie złoty i zmienny aromat bez wątpienia powinien na stałe wejść do portfolio tej marki.

 

Najważniejsze cechy:

  • + złociście miękki, cielesny klimat całej kompozycji
  • + tony roztopionej czekolady zestawione z paczulą
  • + irys w skórzanej, zmysłowej formie

Nuty: irys, skóra, paczula, czekolada, bergamotka, kardamon, yerbatmate, ambrette
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 9-10 godzin
Twórca: Marie Salamagne
Rok premiery: 2017

Reklama perfum Armani Prive Iris Celadon

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Marcin, czy w najbliższym czasie można liczyć na recenzję JPG Scandal?

Marcin Budzyk-Wermiński

Będzie, będzie niebawem. Już od tygodnia je testuję, ale ostatnim dniami aura niezbyt temu sprzyja

Ania M.
6 lat temu

Dziękuje za ta recenzje skłoniła mnie ona do testów i faktycznie cudowna won. bardzo lubie zarówno irysa jak i akordy skórzane a tu wszystko pięknie gra zapach jest cichy miękki elegancki tak jak lubie

Reny Diah
6 lat temu

Thank you for the information is very useful for us all ..

not only I need, but many people are looking for information about all this.

Jav Uncensored