12 lutego 2018

Nicolai Rose Royale

Nicolai Rose Royale
Nicolai Rose Royale

W ogrodzie Patricii de Nicolai zakwitła kolejna róża – całkowicie odmienna od dwóch pozostałych – Rose Royale

W przeciwieństwie do bardziej eleganckich i wyniosłych: Rose Pivoine i Rose Oud, Rose Royale zaskakuje błyskami świeżej, soczyście słodkiej i naturalnej róży (nazwa Royale nie oddaje według mnie charakteru zapachu). To właśnie w tej kompozycji Patricia de Nicolai zawarła różę w najczystszej formie. A to pozwala już na wstępie porównać te perfumy do Sisley Izia, Chloe Eau de Parfum czy Eau d’Italie Rosa Greta, choć nawet na tle tej ostatniej, niszowej przecież kompozycji, Nicolai wypada świetnie.

Nicolai Rose Royale - reklama
Nicolai Rose Royale

Rose Royale posiada wyraźnie owocowy początek, w którym użyto absolutu z pąków czarnej porzeczki i sporej liczby cytrusów, które nadają iskier kompozycji. Od razu jednak to róża jest na pierwszym planie i nawet na starcie nie schodzi z tej pozycji. Można wręcz powiedzieć, że nutą główną Rose Royale jest roztarty na skórze olejek różany i naprawdę czuć, że ta kompozycja zawiera naturalne składniki.

Elementem, który urozmaica w nietypowy sposób te perfumy jest nieco metaliczne, nieco czyste złożenie olejku kolendrowego z nutą nieśmiertelników (kocankami zwanymi również). Przez to klasycznie zielona frakcja róży nabiera ostrości, a jednocześnie ciepłego, przyjemnego wydźwięku. To efekt, który nie występuje w żadnych z powyżej wymienionych perfum.

Nicolai Rose Royale 30 mL
Nicolai Rose Royale 30 mL

Opinia końcowa o Nicolai Rose Royale

To nie jest róża chłodna, narkotyzująca, elegancka (w sensie „zesztywniała”) czy wyniosła. Radosny aromat słodkich, różanych pąków z iskrami cytrusów i czarną porzeczką, to jednak zapach w 100% kobiecy i po prostu przynoszący uśmiech. Powiedziałbym też, że jest w nim pierwiastek czegoś dziewczęcego i nieco szalonego.

WAŻNE: Pomimo podobieństwa nut do Rose Pivoine, są to totalnie odmienne wariacje na temat róży

Najważniejsze cechy:

  • + naturalny, słodko-zielony charakter róży
  • + cytrusowo-porzeczkowy wstęp
  • + ciekawy akord kolendrowo-kocankowy w sercu
  • + utrzymany różany charakter nawet w bazie

Nuty: róża, czarna porzeczka, nieśmiertelnik, marakuja, bergamotka, kolendra, ambrette, drewno gwajakowe, drewno sandałowe
Twórca: Patricia de Nicolai
Rok premiery: 2017 (w Polsce 2018)
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa, 219 zł za 30 mL, 568 zł za 100 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin (generalnie nieco lepsza od Rose Pivoine) 

Nicolai Rose Royale - oficjalna fotografia
Oficjalna fotografia perfum Nicolai Rose Royale

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Panie Marcinie
czy jeśli mam Ambre Cashmere i Kiss Me to Rose Royale mi się spodoba?
Pozdrawiam serdecznie, M.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

W Izia/Izii lubię tę odrobinę herbaty i jaśminu. Czy te kompozycje są porównywalnie lekkie? Która mniej słodka? Pozdrawiam, Ita

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Panie Marcinie,
czy w Impressium istnieje możliwość kupienia np. 5 ml tego zapachu tak, aby móc zweryfikować na własnej skórze przed zakupem całej butelki?
Magdalena

Marcin Budzyk-Wermiński

Jest na to szansa. Jeśli ktoś polubi jeden zapach Nicolai, to prawie zawsze sięga po następny

Marcin Budzyk-Wermiński

Izia jest bardziej proszkowo-czysta, a Rose Royal bardziej zielona. Poziom słodyczy w obu zapachach jest porównywalny i lekkości również ( w sensie żadna z nich nie jest ciężkim killerem)

Marcin Budzyk-Wermiński

Jest zawsze możliwość zakupienia próbki (lub dwóch próbek), a dodatkowo zapachy Nicolai występują również w małych pojemnościach, co sprawia, że zakup nie jest aż tak ryzykowny jak marek oferujących wyłącznie 100 mL pojemności

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

kiki
ona jest niegrzeczna , w sensie takim enfant terible, nie kinky , 😉
,,muszę podkreslic ze ta kocanka tam jest nie na żarty…nie jakis tam "dodatek" ;
jakby gorzkawy … jakby środek gruszki taki gorzkawy smakowac ,…ja nie jestem obyta z kocanką ale stawiam na nią. w wodzie Kelly Caleche czuje cos podobnego,czasowo, …choc kocanki w skł brak

Dorota ma kota.
6 lat temu

Panie Marcinie uzywam zima Isparty.Kocham ten zapach.Aktualnie szukam czegos lzejszego na wiosne.Czy wedlug Pana Rose Royale moze przypasc mi do gustu?Pozdrawiam.

Marcin Budzyk-Wermiński

Jeśli lubi Pani Ispartę, to myślę, że Rose Royale będzie świetnym wyborem. To też róża, ale bez tonów dymnych i cięższych, a z Ispartą łączą ją też owoce. Mamy zatem i różę, i ambitną słodycz, i delikatne podtony drzewne.
Pozdrawiam serdecznie,

Dorota ma kota.
6 lat temu

Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Panie Marcinie, Rose Royale dla fanów Isparty. A co na wiosnę dla zatwardziałych miłośników wanilii i Kiss me Intense?
Kasia

Marcin Budzyk-Wermiński

Dzień dobry, w takim wypadku polecałbym pójść w kierunku słonecznych kwiatów z elementami niedominującej słodyczy, ale bardziej cielesnymi, a nie orientalnymi.
Warto rozważyć zatem testy Phaedon Ilanguara, Parfumerie Generale Neroli Ad Astra czy Heeley Coccobello
Pozdrawiam serdecznie,

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Od rana testuję Rose Royale (kupiłam próbkę w poszukiwaniu zapachu na wiosnę). No i powiem pewnie coś dziwnego. Na mojej skórze i na mój nos zapach nie jest lekki. Jest dostojny, bardzo intensywnie różany na początku. Po kilku godzinach robi się łagodniejszy. Jednak przez cały czas odbieram go jako zapach dosyć ciężki, zawiesisty, może nawet lekko duszący. Nie odważyłabym się go użyć w cieplejszy dzień. W przeciwieństwie np. do Isparty, która na mnie jest kapitalnie piękna, zupełnie nie przytłaczająca i jakby bardziej świeża. Ciekawe, czy to tylko moje wrażenia, bo jak rozumiem odbieram obie róże zupełnie odwrotnie niż powinnam :-).
Kasia

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Dla mnie Isparta również jest Zjawiskiem innym.. nie jest dymna ale żywicza,oleista trochę jak eukaliptus.. świeża .. też przymierzam się do Zapachu na wiosnę-lato. A Rose Royale wydaje się odpowiedni, a tu jednak może być niespodzianka…:) Achna.

Emka
Emka
1 rok temu

Używam Rose Royale już od roku, dla mnie są piękne. Zawsze czuję się w ich dobrze zwłaszcza w ciepłe dni piękne iskrzą na rozgrzanej skórze. Mój syn zima mówił, że pachną „elektryczną różą” i rzeczywiście czuć było delikatnie metaliczne nuty. A gdy jest ciepło na mnie pachną malinami i różą z ogrodu. Zawsze świeżo i lekko, ale sa długotrwałe.