Zatem dzisiaj czas na perełki perfumeryjne na wiosnę 2018, w których skupię na najciekawszych zapachach selektywnych i niszowych dostępnych w dobrych cenach
1. Balmain Eau d’Ivoire (od 79 zł/50 mL KLIK)
Świeży, kobiecy zapach, który jednocześnie nie wieje banałem, a wiele osób mówi, że to letnia odsłona Coco Mademoiselle (ja się z tym do końca nie zgadzam, ale i tak uważam Eau d’Ivoire za wybitną propozycję na lato).
2. Seria herbaciana Bvlgari (od 14 zł/5 mL):
Eau Parfumee au The Rouge, au The Blanc, au The Bleue, au The Vert.
Zapachy występuje w formie miniaturek, ale polecam je poznać, bo to naprawdę udana seria. Jeden z nich (ale już nie pamiętam który) był bardziej chemiczny, ale trzy są świetnymi wariacjami na temat herbaty w perfumach.
Seria herbaciana Bvlgari |
3. Bvlgari Splendida Jasmin Noir (od 208 zł/50 mL KLIK)
Jaśmin zielony i soczysty, bardziej nawet liściasty niż klasycznie jaśminowy. Bez wątpienia najbardziej udany zapach z serii Splendida.
Pełna recenzja: KLIK
4. Clinique Happy (od 98 zł/30 mL KLIK)
Cytrusy z tonami wodnymi i owocowymi. Zapach ma 20 lat, a pachnie jakby premierę miał wczoraj. Ponadczasowy klasyk świeżości…
Propozycje perfum na wiosnę 2018 dla kobiet: Balmain Eau d’Ivoire, DSquared2 She Wood, Splendida Jasmin Noir, Clinique Happy |
5. DSquared2 She Wood (od 139 zł/100 mL KLIK)
Cedrowy, krystaliczny zapach generujący bardzo bogate doznania: od mokrego mchu po powietrze w czasie burzy.
6. Estee Lauder White Linen (od 152 zł/60 mL KLIK)
Perfumy dla odważnych kobiet – metaliczne, chłodne, aldehydowe i zabójczo ciekawe z wyraźną nutą kwiatową.
Pełna recenzja: KLIK
7. Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune (od 181 zł/100 mL KLIK)
Grejpfrut z paczulą. O dziwo, trwały i pachnący znacznie ambitniej niż wynika to z samych dwóch nut głównych.
Damskie zapachy na wiosnę 2018: Lauder White Linen, Aqua Allegoria Pamplelune, Angel Eau Sucree, Tom Ford Neroli Portofino |
8. Mugler Angel Eau Sucree (od 131 zł/50 mL KLIK)
Słodycz w wersji letniej, czyli bez nuty trupa, ale ze sporą ilością nut a’la wata cukrowa i czymś słodko-metalicznym, co dodaje lekkości.
Ps. Edycja z poszczególnych lat różnią się nazwą, a zapach jest niemal niezmienny.
Pełna recenzja: KLIK
9. Tom Ford Neroli Portofino (od 326 zł/30 mL KLIK)
Zapach, którego przestawiać nie trzeba – jedna z najlepszych wariacji na temat świeżego neroli w historii perfumerii.
Pełna recenzja: KLIK
10. L’Artisan Mure & Musc (od 133 zł/50 mL KLIK)
Klasyka niszy, ale do dziś nie do porobienia – czysty, chłodne jeżyny podane na piżmie (bez kurzu, bez niczego nieprzyjemnego). Klasa sama w sobie.
I w tym wypadku zaznaczam, że wersja Eau de Toilette jest znacznie ciekawsza od Eau de Parfum (gdzie słodycz traci genialnie kwaskowy charakter, a staje się nieco bardziej ulepna).
Pełna recenzja: KLIK
11. L’Artisan Premier Figuier (od 150 zł/50 mL KLIK)
Niszowa, trawiasto-mleczna figa w dobrym wydaniu. Dzieło samej Olivii Giacobetti.
I podobnie jak w przypadku Mure et Musc, również ciekawszą opcją według mnie jest wersja Eau de Toilette (zielone, rześka, jak łąka po deszczu), ponieważ w odsłonie EdP zaczynają dominować tony mleczne i pudrowe.
L’Artisan Premier Figuier i Mure et Musc |