24 grudnia 2018

Tom Ford Lost Cherry

Tom Ford Lost Cherry
Tom Ford Lost Cherry

 

Jestem pod wielkim wrażeniem perfum Tom Ford Lost Cherry i tego, w jak niedosłowny sposób została tu przedstawiona nuta wiśni

Pomijam już wszelkie marketingowe historie i znaczenia nazw oraz to, że kompozycja należy do nowej, „seksualnej” linii, którą zapoczątkowało Fucking Fabulous.

Lost Cherry to  migdałowo-wiśniowa mikstura oparta na nucie bobu tonka i ciepłych drewienkach. Jest niebywale słodko, ale przy tym nie brakuje kunsztu kreacji. Zapach żyje, zaskakuje i prezentuje swoje nuty w naprawdę oryginalnej formie. W mojej opinii jest jednak w 100% damski, a promowanie go jako uniseksu ma chyba jedynie przełożyć się na wyniki sprzedażowe i zwiększenie grupy docelowej.

Tom Ford Lost Cherry 250 i 50 mL
Tom Ford Lost Cherry 250 i 50 mL

Tom Ford serwuje nam soczystą, słodką wiśnię już od samego początku. Trzeba pamiętać o tym, że ludzki nos nie rozróżnia aromatu wiśni i migdałów – o tym, co jest czym, decyduje oko – czerwone rzeczy odbieramy jako wiśniowe, jasne to migdały. Stąd też wrażenie wiśniowości i migdałowości występuje w Lost Cherry nierozłącznie.

W krótkim czasie pojawiają się akordy w typie nadzianych likierem czekoladek, robi się coraz bardziej słodko, lecz jednocześnie Tom Ford zostawia margines dla nut drzewnych. Dopiero w trzeciej odsłonie na scenę wchodzi różana konfitura i poziom słodyczy osiąga apogeum. Nie jest jednak tak, że niuanse wiśniowo-migdałowe giną, ponieważ cały czas w sposób naprawdę ciekawy grają na pierwszym lub drugim planie.  Momentami  migocze wiśnia zapiekana w kruszonce…

Oficjalne fotografie z kampanii perfum Lost Cherry
Oficjalne fotografie z kampanii perfum Lost Cherry

Fundamentem jest zaś tonka w swojej migdałowej, bardzo ciepłej, bardzo słodkiej odsłonie. Logicznie wieńczy całą opowieść Lost Cherry i przemyca echa wcześniejszych nut. Jest też niesamowicie kobieca za sprawą subtelnych kwiatowych niuansów przeciągniętych i zatrzymanych w najgłębszej bazie.

Opinia końcowa o Tom Ford Lost Cherry

Myślę, że to jedna z najciekawszych premier marki Tom Ford od wielu sezonów. Warto ją poznać, zwłaszcza jeśli ktoś jest fanem słodkiego gourmand.

 

Najważniejsze cechy:

  • charakter: wiśniowo-migdałowy
  • + bardzo naturalny i złożony aromat tytułowy (od kwaśnych wiśni po wątki likierowo-czekoladowe)
  • + słuszne zastsowanie składników drzewnych do wzbogacenia przekazu
  • + bardzo dobra baza złożona z bobu tonka
  • – momentami zapach wkracza w obszary zbyt intensywnie ulepne


Nuty: migdały, wiśnia, róża, bób tonka, balsam Peru, drewno sandałowe, drewno cedrowe, cynamon
Rok premiery: 2018
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50, 100 i 250 mL
Trwałość: średnia, około 5-6 godzin

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Panie Marcinie!
Zyczę zdrowych , pogodnych, rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia ,
blog jest świetny i fachowy , a Impressium najlepszą perfumerią w Polsce!!:):)
Gratuluję ostatniego pomyslu z SoOud !!! – szczególnie działa na zmysły Ilham i Jadab nektar.
Pozdrawiam serdecznie , Marek.
ps. Dobrego , pelnego sukcesów roku 2019 tez od razu życzę!!!:):)

Gordejuela
5 lat temu

A jednak lepsze i nie tak natrętnie słodkie,lagodniejsze i wygodniejsze są Escady

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

To jaki w końcu jest ten zapach: soczysta słodka wiśnia od samego początku czy też nuta wiśni przedstawiona w sposób niedosłowny?

Marcin Budzyk-Wermiński

Właśnie tak jak napisano – słodka i soczysta, ale obudowana innymi wątkami, co sprawia, że finalnie jest bardzo nieoczywista.

Marcin Budzyk-Wermiński

Escady są bardziej syntetyczne, a tutaj czuć, że więcej składników jest naturalnych i że całość jest znacznie bardziej dopracowana

Marcin Budzyk-Wermiński

Dziękuję bardzo i wzajemnie życzę wszystkiego dobrego 🙂

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Dołączam się do życzeń dla Pana Marcina(!) i do zachwytów Jadabem (w zasadzie Ilhamem również:). Wiśnia Forda wkrótce będzie degustowana:) Pozdrawiam świątecznie, Kordian

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Czy już jest dostępna w Pl? Gdzie szukać?

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Dostępna, przynajmniej w perfumeriach w Warszawie (np. Douglas). Chyba jest duże zaintersowanie bo jak bylam to tester wypsikany do ostatniej kropli..

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Cóż … dla mnie obudowanie jednej naturalistycznie odwzorowanej nuty innymi nutami nie oznacza od razu "nieoczywistości".
No, ale to już zapewne kwestia różnic w postrzeganiu i opisywaniu zapachów.
Mnie takie podejście "nie pasuje", ponieważ – idąc tokiem rozumowania autora bloga – każde pachnidło, za wyjątkiem tzw. solinotes, należałoby w zasadzie określić mianem nieoczywistego.
Abstrahując jednakże od kwestii, o której mowa powyżej, a skupiając się na samym zapachu, oceniłabym go mianem "przereklamowanego".
Jak zresztą większość kompozycji Forda.
W mojej ocenie o wiele ciekawszym – faktycznie nieoczywistym – ujęciem nuty wiśni było Close Up Olfactive Studio.
Dzieje się w nich o wiele wiele więcej niż w relatywnie prostej w odbiorze Lost Cherry.

StellaLily
5 lat temu

Zaskoczyłeś mnie spodziewałam się max 5 🙂

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Panie Marcinie, szukam czegoś podobnego do Tresor La Nuit ale mocniejszego, co może Pan polecić?

Anonimowo
Anonimowo
3 lat temu

A ten wulgaryzm w amerykańskim wydaniu mógłby Pan przynajmniej wykropkować… Obrzydliwe…

Jatojajo
Jatojajo
1 rok temu
Reply to  Anonimowo

Już nie dramatyzuj

Nika
Nika
2 lat temu

Od samego początku mam nieodparte wrażenie….wisienki na torcie. A tym tortem jest dla mnie….. Allure Chanel. Od początku do końca, tyle ze z woalem aromatu wiśni…. Ale może tylko ja mam takie skojarzenie……..