7 października 2014

Calvin Klein Reveal for Her i sól z mlekiem

Calvin Klein Reveal znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Calvin Klein Reveal

Przyznam szczerze, że Reveal robi wrażenie bardzo duże. Nie spodziewałem się, że spod skrzydeł tak zachowawczej marki jak Calvin Klein może wyfrunąć coś tak „innego”.

Nie do końca jestem przekonany, że ta „inność” jest zjawiskiem pozytywnym, ale już na wstępie należy się podziw za oryginalność.

Biel w Reveal

Reveal to woń naprawdę słona, pudrowa. Białe akordy nie przywodzą na myśl laboratoryjnych fartuchów, ani mydła. Kreują w zamian obraz mleczny, bezpieczny, trochę kosmetyczny. Trzeba jednak pamiętać, że takie efekty nie mogły powstać bez udziału składników syntetycznych. Twórcy pokazali jednak, na czym tak naprawdę polega praca perfumiarza i operowali chemią w sposób wywołujący podziw.

Mleczne akordy Reveal…

Naturalny pieprz…

Z rzeczy, które są naturalne, mamy delikatny ślad czerwonego pieprzu na początku. Jest pudrowy i jest w nim promil róży, który urozmaica jego obraz. Wtóruje mu jeszcze delikatniejszy obłok czarnego, nieco stępionego pieprzu. To częste połączenie i w tej kompozycji wypada powyżej średniej.

Pieprz czerwony, czarny i biały

…i ambra?

Największą zaś bombą perfum Calvin Klein Reveal jest ambra. Producent jasno deklaruje, że jest to szara ambra, czyli ambra naturalna. Nie mam możliwości weryfikacji tych zapewnień, ale w bardzo głębokim sercu, tak w okolicy 6 godziny, Reveal odsłania aromat czystej ambry znanej z kompozycji niszowych. Jest słona, lekko dymna, lekko słodka, trochę żywiczna i słoneczna. Wprost nie do uwierzenia, że taki akcent znalazł się w perfumach głównego nurtu…

Doutzen Kroes dla Calvin Klein Reveal for Her

Calvin Klein i wady

Żeby nie było za dużo tego dobrego, to teraz przyszedł czas na wady. Serce Reveal jest przewidywalne, pudrowe i płaskie. Niby irys, niby akord słoneczny, a tak naprawdę niejaki akord pudrowy z niewielką ilością słodyczy. W sumie przyjemny i nie jakoś bardzo chemiczny, ale nudny.

Po występie ambry, nowe perfumy Calvina Kleina zioną kurzem. To już istotna wada, bo całość pachnie bardzo nienaturalnie. Wiem, że miało to imitować drzewne akordy, ale tak się nie stało. Użyty Cashmeran również nie broni tego etapu, choć nadaje mu puchatego niuansu. Plusem tej bazy jest na pewno spójność z wcześniejszymi doznaniami.

Podsumowanie

W ogóle Reveal broni się klimatem jako całość. Jest słony, słodki, pudrowy, biały, kobiecy, mleczny, krystaliczny i czysty. Nieco przypomina Womanity, ale ma w sobie też w sobie sporo z kompozycji Zadig&Voltaire; oraz niszowców Zarkoperfume. Można też wysunąć tezę o podobieństwie do Narciso. Jednak produkt CK jest ciepły, bardziej cielesny, choć równie czysty.

Nuty: sól, czarny pieprz, czerwony pieprz, biały pieprz, drewno kaszmirowe, drewno sandałowe, ambra, irys, piżmo, akord słoneczny
Rok premiery: 2014
Twórca: Jean-Marc Chaillan i Bruno Jovanovic
Trwałość: bardzo dobra, choć raczej to zapach przy skórze, około 9-10 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
32 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
migotka
9 lat temu

Marcinie, gdzie to cudo można powachac? Bo ja już chcę! Mieć, wąchać, pachnieć… 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

Jeśli chcesz mieć to polecam E-glamour.pl – zawsze to trochę taniej. Testować można w perfumeriach sieciowych, ale nie wiem, czy w jakaś jedna nie ma na nie wyłączności.

Porcelanowa
9 lat temu

Nuty otulające – idealne na jesień/zimę. Brzmi obiecująco. 😉

Marcin Budzyk
9 lat temu

To dość uniwersalny zapach. Myślę, że równie dobrze zagra zimą jak i latem. 🙂

Diggerowa
9 lat temu

Ja tam czuję duużo Womanity, ale o dziwo nie przeszkadza mi to, bo to takie Womanity wyczyszczone z zapachu śledzia i ogórka. Jestem bardzo na tak. A flakon jest fantastyczny.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Jest już w sieci na S 🙂 Ja dziś testowałam i początek nie wydał mi się pieprzny, bardziej delikatny, kojarzył mi się ze świeżo rozłupanym orzechem laskowym, takim prosto z drzewa, jeszcze nie zeschłym, białym i słodkim. Słony owszem, jest, cielesno- mleczny też… jednak nasze odczucia bez sprawdzenia nut cały czas krążyły wokół czegoś jadalnego… razem z koleżanką wykryłyśmy też na końcu taką nutkę, podobną do specyficznego zapachu, jaki unosi się w okolicy pływalni, nie na samym basenie, ale w "bliskim pobliżu" 🙂 Nie chodzi o chlor, nie jest to też zapach nieprzyjemny, po prostu nas zaskoczył 😉 Może u mężczyzny brzmi ciekawiej?

Zielona Śliwka

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Marcinie, dzięki za recenzję, zachęca do testów. A będąc przy CK od razu zapytam, czy miałeś okazję testować Euphorię Liquid Gold?
Ania

Marcin Budzyk
9 lat temu

Jeszcze nie, ale mam cichą nadzieję, że będzie to ciekawy zapach – i damska, i męska.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Damska jest fantastyczna, szkoda tylko że nagle poznikała ze sklepów internetowych 🙁

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Lubię kiedy jest dużo punktów 🙂 Muszę dziś poznać to cudo.
Kasia

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

dla mnie genialne i cudownie

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Dobry wieczór wszystkim!
Na wstępie muszę podziękować za Twój blog Marcinie, jest fantastyczny, zaglądam codziennie!
Reveal obwąchałam, bo intensywnie szukam nowego zapachowego podpisu (w tym momencie jakoś mi brzmi "signature scent"). Bardzo też czekałam na Liquid Gold, ale niestety słyszałam, że Coty w Europie dystrybuuje wyłącznie Euphoria Gold (w UK już na półkach), a Euphoria Liquid Gold jest nadal dostępna wyłącznie na rynku Middle East… Z nut mają wspólne podobno tylko drzewo sandałowe.
A do Reveal chyba zrobię jednak podejście, bo mnie przynajmniej nie uczula. Tyle pięknych zapachów do kupienia, a tak mało mnie nie przyprawia o ból głowy…

Leokadia Pumeks
9 lat temu

Wzięłam wczoraj próbkę z S. w Arkadii i musze powiedzieć że jestem bardzo mile zaskoczona. ten zapach jest naprawdę ładny ,przystępny w odbiorze, nieagresywny, otulający ale i świeży jednocześnie, a poza tym jest mimo wszystko inny niż cała ulepowata reszta. Do biura moim zdaniem idealny. Spokojnie moge nim pachnieć na codzień tej jesieni. kupie z cała pewnością.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Dziękuję za miłe słowa. 🙂

urszula
9 lat temu

Przetestowałam właśnie i cóż… dla mnie zadne to Objawienie, raczej Rozczarowanie z powodu pewnej, nieokreslonej mdlącej nuty, która sie tam unosi wysoce drazni. To raczej takie popłuczynki po Womanity.
Na pewno nie kupię, pozostanę przy sprawdzonych klasykach.
Z wielka przykrością stwierdzam, że ostatnio żaden zapach mnie nie oczarował,no moze poza Jour d`Hermes.

Monika Wielki Kufer
9 lat temu

A ja jestem zakochana w tym zapachu. Jest cudowny! W najnowszym numerze Twojego Stylu jest pachnąca karteczka, także wszystkim, którzy jeszcze nie zdążyli się zapoznać z Reveal polecam kupienie gazety.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Ja wlasnie po zakupie Twojego Stylu i powachaniu probki zakupilam w sephorze duza buteleczke 50 ml. Zapach utrzymuje sie naprawde bardzo dlugo. Wart swojej ceny. Wszyscy pytaja mnie czym tak ladnie pachne:-) wiec chyba warto bylo kupic cos innego- no bo wszedzie tylko roze i fiolki.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Kiedy miałam okazję spotkać próbkę w Twoim Stylu, zakochałam się od razu. Jestem szczęśliwą posiadaczką, zdradzając tym samym Chloé – Signature. Polecam!

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Drogi Autorze! Uwielbiam Twój blog! Masz niebywały talent opisywania zapachów a to takie trudne przecież… Ola M.

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Drogi Marcinie,

Cieszę się,że trafiłam na Twój blog! Jakąż Ty posiadasz zdolność pisania! Potrafisz tak opisać zapach, że można go poczuć! Gratulacje! Pozdrawiam. Iza

Aurelia
Aurelia
9 lat temu

Dla mnie przepiękny , od dzisiaj chcę nimi pachnieć już zawsze …

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Chce sie tulic w ten zapach☺

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Dla mnie zapach nieziemski,kosmiczny ,odjazdowy.Zakochałam się od momentu "poznania" próbki w Twoim Stylu. Już jestem szczęśliwą posiadaczką 100 ml flakoniku:)

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Bardzo atrakcyjny zapach. Inny… No bardzo podoba mi się, a czytam różne opinie i w większości są niepochlebne. Cóż, większość niekoniecznie musi mieć rację;-) Chyba kupie sobie butle;-)
Pozdrawiam, Ewa.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Zapach pożądania, tajemniczy, magiczny, nietuzinkowy, kobiety zmysłowej pewnej siebie…idealny na randkę ;)i nie tylko..;)Jesteśmy nim zachwycone wraz z przyjaciółkami 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Moim zdaniem zapach trudny… I nie jest tak, że jest z rodzaju tych męczących otoczenie, nadaje się zarówno do pracy jak i na randkę. Ale jest w nim coś takiego nieczystego zwłaszcza po aplikacji. Czuć pieprz i zdecydowanie potężną AMBRĘ. Ogólnie jestem na tak 🙂

Magdalena Białas
8 lat temu

Cześć Marcin 🙂 czytam Twojego bloga juz od kilku lat i jest dla mnie nieoceniona pomocą we wszelkich perfumeryjnych wyborach. Rozglądam się teraz za zapachem na zimę i jak na razie Reveal wygrywa, natomiast Salvatore Ferragamo Emozione czeka jeszcze na dokładne testy. Czy mógłbyś polecić jakieś zapachy korespondujace z powyższymi, jak też i takie, gdzie wyraźnie wyczuwalne są migdaly? Będę wdzięczna za odpowiedz, pozdrawiam.

Monika Cieślak
8 lat temu

Uwielbiam Reveal. Używałam tych perfum prawie całe zeszłoroczne lato (nawet na wakacjach w ciepłych krajach, gdzie temperatury były wysokie). Jak dla mnie zapach idealny właśnie na tę porę roku 😉 Rześki i chłodzący jak powietrze na nadmorskiej plaży podczas wiejącej bryzy, ale zarazem zmysłowy i ciepły. Może to dziwne, ale ja te perfumy tak odbieram – chłodne i ciepłe 🙂 I to chyba ich wielka zaleta 🙂
P.S. Marcinie, czy to prawda, że zaprzestali ich produkcji? Może wiesz coś na ten temat? W internecie chodzą takie pogłoski i powiem szczerze, że dla mnie nie jest to przyjemna wiadomość. Pozdrawiam!

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

W ubiegłym roku nabyłam starszy zapach Calvin Klein Contradiction. Pośród słodkich i mdlących nowości ujął mnie "normalnością". Widząc na półkach ciekawą butelkę Reveal tej samej firmy, powąchałam. Po kilku minutach, wiedziałam że już mnie ma! Ma to coś. Nie mdli, nie atakuje. Przypadkiem kilka dni temu trafiłam na Pana blok. Uwielbiam czytać o "zapaszkach" ale ten blog to dla mnie najlepsza lektura jaką czytałam na ten temat. Znajomość branży i sposób przedstawienia jej innym idealna.

Splot
6 lat temu

Wg mnie jedyny intrygujący zapach CK.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Moje ukochane. Nietuzinkowe, inne od wszystkich. Przyciągają płeć przeciwną 😉 ta mleczna słoność, wyjątkowa, cielesna, mmmmm 🙂 Michalina

shinistar
5 lat temu

Na mnie najlepiej pachną w lecie, w zdecydowanie cieplejsze dni. Bardzo słone, powoli wytracają swoją początkową ostrość i tylko w aurze wszechobecnego ciepła ukazują swoje własne. Jesień, zima, wczesna wiosna- nie ma szans, nie współgrają wtedy z niczym, wręcz odrzucają i w pewien sposób duszą. Nie rozwijąją się wtedy na mnie zupełnie. Ale w lato je wprost uwielbiam. Pachną jak bardzo słona, rozgrzana słońcem, ale wietrzna plaża.